
25.03 (czwartek) do Parsęcka przyleciał pierwszy bocian. – Siedzi w gnieździe i je poprawia po srogiej zimie – napisał nam nasz Czytelnik.
W tym roku nasze bociany się spóźniają i to wyraźnie. Zdaniem ornitologów, tegoroczne przyloty nieco się opóźnią, a pierwsze bocianie rodziny (w komplecie) zlecą do rodzinnych gniazd w okolicy świąt Wielkiej Nocy. Oczywiście pod warunkiem, że aura będzie sprzyjająca, bez śniegu i mrozu.
Bociany miały w tym roku wyjątkowo krótką przerwę świąteczną. Ledwo, co osiadły na zimowiskach w południowej Afryce, objadły się żab, a już rozpoczęły wędrówkę do rodzinnych gniazd w okolicy Szczecinka. Mają do pokonania dystans niemal 10 tys. km. Ptaki po przylocie poszukają rodzinnych gniazd. Na łąkach i bagniskach, po wiosennych roztopach, pokarmu - najczęściej żab i gryzoni - mają w bród. Zgodnie z bocianimi zwyczajami, samiec przylatuje pierwszy. Po kilku dniach dołącza do niego samica. Przyszły bociani tata, wykorzystuje ten okres na przygotowanie gniazda, które ucierpiało podczas zimy i porywistych wiatrów.
Na przełomie maja i czerwca, w gniazdach pojawią się młode. Sympatyczne ptaki pozostaną z nami do schyłku lata. Pod koniec sierpnia staną na sejmikach i pofruną w długą podróż na południe Afryki.
Przyrodnicy z Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody „pro Natura” szacują, że na Pomorzu Zachodnim corocznie bytuje około 600 bocianich rodzin. Należymy do jednego z najzasobniejszych w te ptaki regionów w kraju. (sw)
Foto: W czwartek do Parsęcka przyleciał pierwszy bocian. Teraz „remontuje” gniazdo i pewnie wypatruje towarzyszki życia.
Foto: Czytelnik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie