
Tak jak udział w życiu zawodowym, społecznym, kulturalnym czy rozrywkowym miasta, także udział w życiu sportowym Szczecinka, ma dla wielu mieszkańców duże znaczenie, a dla niektórych jest wręcz religią. Aby odpowiedzieć, jaki rok 2010 był dla szczecineckiego sportu, trzeba to rozpatrywać w dwóch kategoriach: organizowanych imprez sportowych oraz osiągnięć naszych sportowców. W tej pierwszej kategorii każdego roku wypadamy bardzo dobrze na tle wielu miast podobnej wielkości. Nie inaczej było i w roku 2010. Pod względem organizowanych imprez był on wręcz rekordowy, a sprawiły to w głównej mierze obchody 700-lecia Szczecinka. Gościliśmy w naszym mieście Mistrzostwa Polski tenisistów ziemnych, pięcioboistów, triathlonistów oraz Mistrzostwa Europy weteranów i młodzieżowców w narciarstwie wodnym. Były też dwie gale sportów walki: Gala K-1 Polska-Białoruś i Gala Karate. Rozegrane zostały trzy sparingowe mecze koszykarzy U-17 Polska-Litwa. Mieliśmy też kolejny, międzypaństwowy mecz drużyn młodzieżowych w piłce nożnej, tym razem U-19 Polska-Szwecja. Do tego kolejny w obsadzie międzynarodowej Bieg Uliczny o Memoriał Winanda Osińskiego, Festiwal Koszykówki Ulicznej, Memoriał Adama Papee w Szermierce, Szachowy Turniej o Złotą Wieżę czy też Wojewódzki Finał Turniej Piłkarskiego „Z podwórka na stadion”. Do tego dochodzi mnóstwo innych imprez, choć mniejszej rangi, to nie mniej ważnych dla uczestników i kibiców. Tutaj należą się serdeczne podziękowania dla włodarzy miasta za wydatną pomoc w zorganizowaniu w/w imprez. I choć zdajemy sobie sprawę, że rok kolejny nie będzie już tak obfity w duże wydarzenia sportowe i imprez nie będzie już tak wiele, to jednak wierzymy, że chociaż kilka dużych i ważnych imprez w kalendarzu na rok 2011 się pojawi.
Druga kategoria w ocenie sportu szczecineckiego za rok 2010, to kategoria osiągnięć naszych sportowców. Tutaj niestety, jak w kilku ostatnich latach, niczym wielkim pochwalić się nie możemy. Żaden szczecinecki sportowiec po swoim sukcesie nie trafił na pierwsze strony gazet, czy czołówki wiadomości sportowych w radiu i telewizji. Nie trafił, bo takich sukcesów nie było.
Kompletnie leży szczecinecki sport seniorski. Nieliczne drobne osiągnięcia w sportach walki nie są w stanie zmienić tej oceny. Prawie na dnie znajdują się nasze sporty drużynowe. Piłkarze nożni są już gorsi od drużyn z mniejszych miasteczek - z Drawska, Czaplinka, Ustronia Morskiego, a nawet wiosek jak choćby Manowo. Wkrótce pewnie będzie jeszcze gorzej. Nie ma wyników na boiskach, nie ma też kibiców. Mecze IV-ligowego (jeszcze) Darzboru, obserwuje około 30-50 widzów… Niewiele lepiej jest na meczach Wielimia, gdzie frekwencję poprawia grupa młodych fanów zespołu. Siatkarze Gryfa grający w III lidze (tak nominalnie to najwyższa klasa w województwie zachodniopomorskim), na dziś okupują dolne rejony tabeli i niewiele się pewnie zmieni do końca sezonu 2010/2011. W koszykówkę gra tylko młodzież, ale do najlepszych też jej dużo brakuje. Nie ma piłki ręcznej na poziomie ligowym (choć są już duże hale). Miasto wydatnie wspomaga sport dzieci i młodzieży, ale i na tym polu niczym większym pochwalić się nie możemy. Bardzo słabo prezentuje się szczecinecki sport szkolny w grach zespołowych. Większość szkolnych drużyn, po wygraniu mistrzostwa powiatu odpada z reguły w pierwszej turze eliminacji rejonowych i to we wszystkich rodzajach szkół. Chlubnym wyjątkiem są biegaczki i biegacze sztafet przełajowych, którzy corocznie zdobywają medale na mistrzostwach województwa. Trafiają się pojedyncze, udane występy w dyscyplinach mniej topowych, jak choćby biegi górskie, maratony czy ostatnio modny Nordic Walking (tutaj jednak najlepszy szczecinecki zawodnik reprezentuje barwy klubu z Koszalina. Dlaczego?), ale wszystko to potwierdza tylko, że sport szczecinecki jest ostatnio wyraźnie pod kreską, jeżeli chodzi o spektakularne osiągnięcia.
Trzeba chyba już na serio pomyśleć o stworzeniu „strategii rozwoju szczecineckiego sportu”, bo przecież warto by było wiedzieć, na jakim polu, w jakiej dyscyplinie Szczecinek chciałby osiągać sportowe sukcesy. Moim zdaniem, miasto nie powinno finansować sportu seniorskiego w całości, choć częściowo tak i już teraz się dzieje. W poszukiwaniu pozostałych pieniędzy rola miasta jest niestety nieodzowna. Nie można też finansować i pomagać wszystkim bez wyjątku, bo dochodzi do tego co mamy w tej chwili, czyli braku sukcesów. A większość jest zadowolona, bo trenerzy na czas mają skromne, ale jednak wypłaty(gwarantowane przez miasto), a że nie ma wyników, to już mało kogo obchodzi.
Chwała Panu Burmistrzowi za popieranie sportu masowego, ale sport bez wyników i sukcesów, to tak jak grochówka bez grochu i wkładki. Nie smakuje.
(zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie wiem skąd "znawca" zaczerpnął taką treść definicji, jest z pewnością autorska, brakuje tylko stwierdzenia, iż jest to dyscyplina świetlicowa. Jeśli dla "znawcy tematu" rozgrywki ligowe są rozgrywkami indywidualnymi, to gratuluję "znawstwa". Z jednym stwierdzeniem natomiast się zgadzam, miejsce w strefie spadkowej IV ligi piłkarzy, czy ostatnie miejsce siatkarzy w III lidze, w porównaniu z osiągnięciami tenisistów nie mają sensu.
A skoki narciarskie drużynowe. Też niby sport indywidualny, ale punkty zaliczane są dla drużyny. Tak samo jest w tenisie stołowym. Czyli nie pisz głupot. Spotyka się 5 miast i organizują korespondencyjne mistrzostwa polski- też mi sukces.
Lekkoatleta to dyscyplina z lepiej funkcjonujących w Szczecinku. Biegacze i biegaczki zdobyli 24 punkty w biegach przełajowych i i 54 w lekkiej atletyce i gdyby nie podziały między klubami była by to najlepsza dyscyplina w Szczecinku wygrywając współzawodnictwo sportu dzieci i młodzieży z KSW. Lekkoatleci zdobyli około 10 medali na MP wśród nich (Czupiel, Stypa, Juniewicz, Jendraszczyk, Kosiba, Michalska) było wielu finalistów. Lekkoatletyka jako jedyna dyscyplina ma członka kadry narodowej, w kadrze wojewódzkiej w 2010 było 9 zawodników. Lekkoatleci zaliczyli około 700 osobo startów, zdobyli 70 klas sportowych.i Można dyskutować, ale z faktami niekoniecznie.
Tenis stołowy to na pewno nie sport drużynowy – jest to Sport olimpijski indywidualny, bardzo popularny z uwagi na niewielkie wymogi infrastrukturalne. Z szacunkiem jest poziom ligi to taki sam jak siatkarzy i nienależny tego porównywać. Każda dyscyplina może funkcjonować i osiągać sukcesy na miarę swoich możliwości. Ciekawi tylko brak korespondencyjnych medalistów mistrzostw polski w pływaniu?
OOM to jednocześnie mistrzostwa polski w kategori juniora w tej dyscyplinie sportu. tak w temacie wyjaśnienia. sprawdzcie na stronie pięcioboju kto nie wierzy. pozdr.
Jeżeli faktycznie jesteś szermierzem, to wy na pewno macie się co pochwalić ilością kibiców. Nawet rodzice zawodników nie przychodzą na turnieje.
Szanowny p. szermierzu !!! Żeby nie wiem jak niszowa byłaby to dyscyplina, to wyniki mówią same za siebie. Widzę, że ma Pan blade pojęcie o sporcie w ogóle. W artykule było podsumowanie rozgrywek drużynowych, dlatego pominięcie najlepszego rezultatu w mieście uważam za sporą gafę. Drużyna nie nazywa się JHD "Szermierz" tylko "Dalbet" Szczecinek, więc zawodnicy nie reprezentują siebie tylko nasze miasto. Dla przyjemności ekipa gra reprezentując siebie w zawodach indywidualnych. Co do preferencji, to wolę pokibicować odnoszącym sukcesy, niszowym tenisistom, niż przegrywającym, popularnym piłkarzom czy siatkarzom. Temat popularności szermierki w Szczecinku oraz liczby kibiców proponuję przemilczeć.
Przepraszam a ilu kibiców chodzi na wasze mecze? Z tego co widziałem to Ślusarnia jest zawsze pusta.Szanuję Was za to gracie , że wam się chce ale bez przesady -robicie to tylko dla siebie.
Szczecinecki Dalbet zajmuje w III lidze tenisa stołowego drugie miejsce, z wielkimi szansami na awans do II ligi. Coś mi się zdaje, że to najlepsze osiągnięcie w grach zespołowych. Czy to nie zasługuje choćby na wzmiankę p. redaktorze ? WIELKA PLAMA !!!
Moje pełne uznanie za madale w OOM o których inne dyscypliny sportu w Szczecinku mogą tylko pomarzyć - ale w Mistrzostwach Polski Juniorów to MKP medalu nie ma więc nie wszystko zgodne z prawdą!
ile medali zdobyli w tym roku na MP lekkoatleci ze Szczecinka ? - zapewne "0"
Muszę przypomniec o sukcesie moim zdaniem niemałym zawodników MKP Szczecinek. Pięciobój zawitał do Szczecinka dopiero 4 lata temu a w 2010 roku na najwyższej rangą imprezie dzieci i młodzieży w tej dyscyplinie(Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży-Mistrzostwa Polski juniorów w Drzonkowie)zawodnicy MKP Szczecinek zdobyli 2 złote medale jeden srebrny i dwa brązowe. Klub w klasyfikacji drużynowej zajął trzecie miejsce w Polsce a w klasyfikacji punktowej czwarte miejsce w woj. zachodniopomorskim spośród wszystkich klubów ze wszystkich dyscyplin sportu.
... że 80% zawodników AKTYWNIE trenujących w Akademii Piłkarskiej, to wychowankowie Wielimia. Myślę, że to o czymś świadczy. Chociażby o czystości intencji. Wszystkim sympatykom piłki nożnej w Szczecinku życzę więcej powodów do radości w Nowym Roku. Uszanowanie.
Wojtek dlaczego KIEDYŚ? a sentyment? kolejowym nigdy nie bedziesz!!!!
każdy przez cały rok tylko w komentarzach narzeka na grę akademii a prawda jest taka ze przed każdym meczem na temacie jest data i godzina jego rozpoczęcia a jedynymi osobami które przychodzą na mecze to rodzice zawodników,ale przed komputerem potem każdy potrafi narzekać
mam pytanie, dlaczego pan redaktor nie uwzględnił lekkoatletyki w całości? przecież mamy bardzo dobrych biegaczy, skoczków? nikt tego nie widzi? to jest bardzo przykre...
Akademia to sport dzieci- rekreacyne kopanie piłki,zabawa, sposób na zdrowy ruch a nie sport kwalifikowany(oceniny w systemie sportu polskiego. A wyniki szczecineckich juniorów młodszych i juniorów w ostatnim czasie były porażające (zazwyczaj0:8,0:6 i podobne ...oczwiście dla przeciwików). Często nie udawało się zebrać 11 zawodników na mecz i był problem... Ot i cała młodzieżowa piłka w mieście. Felieton był ok - tak trzymać!
czemu niema tu ani jednego zdania na temat drużyn akademii ,przecież dwa roczniki wygrały ligę,rocznik 95"miał drugie miejsce na turnieju w Poznaniu ,młodsze roczniki wygrywały wiele turniejów a Pan redaktor skupił się na narzekaniu na Wielim i Darzbór!!
Czytając to "podsumowanie" wspominam sobie rzetelne i dobrze wykonane podsumowanie poprzedniego roku w sporcie. Szkoda że nie zostało to tak samo wykonane, ponieważ miło się to chociaż czytało. W przeciwieństwie do tych żali oraz niedocenienia zawodników. Szkoda:/ P.S jeśli ktoś się spodziewa w Szczecinku gwiazd sportu międzynarodowego,to czas przejrzeć na oczy i docenić sportowców takich jakimi są!
Bardzo obiektywne refleksje. Nie zawsze się zgadzam z "Tematowymi" rozważaniami jednak te sportowe przemyślenia super!! Pewnie tzw. ludzie szczecineckiego sportu będą troche zbulwersowani ale taka jest prawda. Podziwiam za trafną ocenę.