Reklama

Ewelina Wieczorek: Jaką przyszłość ma idea życia wegetariańskiego?

31/01/2012 10:20

W dziale "opinie" publikujemy także teksty nadesłane. Jeśli chcesz zobaczyć tutaj swój artykuł - wyślij go w załączniku tekstowym (txt albo rtf) na adres [email protected]

Niewątpliwie coraz więcej ludzi i interesuje się zdrowym żywieniem oraz życiem w zgodzie z naturą czy własnym sumieniem. Stąd poszukiwanie przez nich rozwiązań, które nie przyczyniałyby się do niszczenia własnego i cudzego zdrowia, zadawania cierpienia innym stworzeniom czy do degradacji środowiska naturalnego. I można śmiało stwierdzić, że wegetarianizm jako idea życia, łączy wszystkie te powyższe aspekty, gdyż jeśli człowiek pojmuje ją właściwie, bierze na poważnie, to z pewnością osiągnie w życiu pożądaną przez siebie harmonię.

W poprzednich artykułach poruszałam różne zagadnienia dotyczące tej problematyki. Nie wyczerpałam jednak tego tematu, gdyż o wegetarianizmie można by napisać co najmniej kilka obszernych książek.
Nie mniej jednak starałam się wybrać to, co uznałam za najistotniejsze – podstawowe informacje, o których każda współczesna kobieta wiedzieć powinna, bez względu na to, co później z tą wiedzą zrobi.


Kwestie etyczne
W całym świecie działa coraz więcej stowarzyszeń, które mają na celu obronić zwierzęta przed cierpieniem oraz propagować korzyści z diety roślinnej. Ukazują się liczne broszury, mające zwrócić naszą uwagę na dramatyczne fakty związane z hodowlą przemysłową.

Szczególnie dynamiczny jest ten ruch protestu w Anglii czy Stanach Zjednoczonych. W Anglii działa Towarzystwo Wegetariańskie oraz siedziba Międzynarodowej Unii Wegetariańskiej. Obie uprawiają działalność informacyjną i wydawniczą, a także patronują powstawaniu nowych zakładów wytwórczych i usługowych ukierunkowanych na potrzeby klientów wegetarian w dziedzinie spożywczej, gastronomicznej, hotelarskiej czy medycznej.

Regularnie ukazują się starannie opracowane broszury informujące o roli wegetarianizmu w różnych dziedzinach życia m.in. ekonomicznej, zdrowotnej, etycznej. Na okładkach widnieje zazwyczaj dewiza międzynarodowego wegetarianizmu, która brzmi: Wegetarianizm to po prostu zdrowy rozsądek i współczucie.

Poza tym działają również towarzystwa opieki nad zwierzętami czy walki z wiwisekcją. Jeden ze znanych arystokratów angielskich ufundował podobno nawet wysokie stypendium dla naukowców, którzy wyłączają ze swoich badań bolesne doświadczenia na zwierzętach, zastępując je innymi metodami. Te wszystkie próby przezwyciężenia dramatycznej sytuacji zwierząt współdziałają zgodnie
z programem wegetariańskim, który postuluje całkowitą zmianę brutalnego stosunku ludzi do zwierząt. Opiera się on na przekonaniu, że tylko suma indywidualnych decyzji o wyłączeniu mięsa z diety może skutecznie zablokować machinę śmierci i udręki, jaką jest współczesny system hodowli i produkcji mięsa.

Oprócz działalności zorganizowanej, coraz więcej pisarzy i humanistów zaczyna dostrzegać doniosłość tego problemu. Piszą wobec tego artykuły i książki. W 1980 roku polski Instytut Filozofii i Socjologii przygotował numer czasopisma „Etyka”, w którym zostały zamieszczone liczne teksty dotyczące moralnych aspektów stosunku ludzi do zwierząt a także recenzje książek o tej samej tematyce.

Bibliografia współczesnych pozycji związanych z problematyką wegetariańską jest już naprawdę bogata. Do tego ruchu coraz liczniej włączają się i lekarze.

Jeszcze pod koniec XIX wieku ukazały się w Anglii dwie cenne książki napisane w obronie zwierząt i zachęcające do wegetariańskiego odżywiania. Obie są teraz tłumaczone i wznawiane, ponieważ ich aktualność coraz bardziej wzrasta. Pierwsza pt. Animal Rights, została wydana w 1892 r., a jej autorem jest Henry Salt.

Druga, której autorem jest Howard Williams, nosi tytuł The Ethics of diet i została wydana w 1883r., a więc jeszcze przed Saltem.

Lew Tołstoj, na którym książka ta zrobiła ogromne wrażenie, przetłumaczył ją na język rosyjski, opatrując obszernym wstępem. Napisał w nim m.in.: Straszne jest nie tylko cierpienie i śmierć zwierząt, ale i to, że człowiek niepotrzebnie tłumi w sobie wyższe zdolności duchowe – uczucia życzliwości i współczucia dla innych żyjących istot, podobnych do niego samego – gwałcąc własne uczucia, staje się okrutny.


Problemy żywieniowe
Weganizm idzie jeszcze o krok dalej, gdyż głosi potrzebę eliminowania z diety nie tylko samego mięsa, ale również innych pokarmów pochodzenia zwierzęcego – jajek czy nabiału. Weganie uważają, że przemysłowe hodowle krów mlecznych i kur niosek powodują takie samo cierpienie i niewolę zwierząt, jak hodowle na rzeź. Gdy krowy z hodowli tracą mleko, a kury przestają znosić jajka, są skazane na ten sam los co zwierzęta rzeźne.

Od 1940 roku istnieje w Anglii Towarzystwo Wegańskie, które propaguje zasady żywienia wyłącznie roślinnego. Serena Coles, która jest prezesem tego stowarzyszenia, pisze tak:

Jesteśmy przekonani, że obecnie zostało już dostatecznie dowiedzione, że śmierć i cierpienie głęboko czujących istot, w celu dostarczania człowiekowi pokarmu lub innych produktów, są całkowicie niepotrzebne. Odwrotnie, wiemy, że dalsza eksploatacja zwierząt wyrządza krzywdę nie tylko zwierzętom, ale i samym ludziom. Wiąże się bowiem z marnotrawieniem skąpych już zasobów potrzebnych pilnie do zaspokojenia głodu świata. Prowadzi do niszczenia środowiska i w ten sposób zagraża całemu życiu. A przede wszystkim podcina korzenie wiary w Miłość, Sprawiedliwość i Miłosierdzie, wiary, która stanowi sedno wszystkich religii, filozofii i dążności humanitarnych.


Kontynuując kwestie żywieniowe, osobiście najbardziej martwi mnie fakt, że ludzie mają dziś tak słaby dostęp do rzetelnych wyników badań nad żywnością. Nikomu zbytnio dziś nie zależy na tym, aby człowiek za dużo wiedział. Przemysł farmaceutyczno-medyczny zbija grube miliardy na tej niewiedzy, ponieważ żyje z naszych chorób, a nie ze zdrowia.

Niechęć naukowców w udostępnianiu pożytecznych dla ludzi informacji musi mieć dla nich negatywne skutki. Nikomu nie zależy również na tym, aby człowiek przestał kupować mięso czy mleko, które przynoszą przecież tak duże zyski dla Państwa.
Aż chce się powiedzieć, że dla pieniędzy robi się dziś wszystko. Dowodem na to są choćby kampanie, w których znani aktorzy czy gwiazdy muzyki zachęcają do spożywania pewnych produktów – produktów, które zgodnie z badaniami naukowymi wcale nie powinny być spożywane przez ludzi!

I ktoś może powiedzieć, odwracając kota ogonem, że to ludzie propagujący wegetarianizm mają ku temu jakieś ukryte powody, czy też osiągają rzekome korzyści finansowe poprzez np. sprzedaż produktów dla wegetarian. Uważam jednak, że to nie jest tak…

Jeśli jest się np. wegetarianinem, to logiczne jest, że należy urozmaicać swą dietę, aby ją jak najlepiej zbilansować. Stąd też bogata oferta produktów dla tej grupy konsumentów. Tego się nie uniknie. Zawsze ktoś będzie na czymś zarabiał, takie jest prawo rynku, że każdy może coś stworzyć dla potencjalnych klientów, zdobywając swoją niszę.
Ludzie palący papierosy mogą przebierać w plastrach antynikotynowych, które powstały z myślą o rzuceniu palenia. I ktoś może powiedzieć, że to zbijanie na tych ludziach kasy. Jednak założę się, że jakiejś części palaczy owe plastry pomogły, w mniejszym bądź większym stopniu. Nie znam statystyk.

Innym przykładem zarabiania może być odzież dla puszystych. Ludzie noszą różne rozmiary ubrań, więc dlaczego osoby otyłe nie miałyby mieć szansy na to, by się elegancko i modnie ubrać? Człowiek szukający ukrytego podtekstu uzna, że to znowu zbijanie pieniędzy na otyłych, bo zamiast namawiać ich do zrzucenia kilogramów produkuje się dla nich duże ciuchy… itp. itd.

Rozumiesz więc, co mam dla myśli. Zawsze będzie szukanie przez ludzi jakiegoś ukrytego powodu czy złych zamiarów danego producenta, autora, naukowca, …

I oczywiście, w wielu sytuacjach to się sprawdza, np. w przypadku tworzenia nieracjonalnych diet-cud dla osób odchudzających się czy niekoniecznie bezpiecznych specyfików. Jak wiadomo ludzie z nadwagą to bardzo duża grupa ludzi, która według autorów kupi wszystko, co się odpowiednio dobrze zareklamuje. Grunt do wg nich dobre opakowanie…

Piszę o tym, gdyż każdy z nas powinien raczej posłuchać swojego sumienia i pewne rzeczy wziąć na logikę. Mało tego, warto starać się o dostęp do badań, które obrazują, jaka jest prawda, a nie wysłuchiwać spekulacji różnych przypadkowych osób czy imać się wszelkich możliwych nowinek medycznych, dietetycznych itp.

Czy zastanowiłeś się choć raz, ale tak naprawdę dogłębnie i na poważnie, skąd wiesz, że należy jeść mięso czy pić mleko? Skąd wiesz, że tego potrzebujesz i jak sądzisz, co by się stało, gdyby Twoi rodzice nie nauczyli Cię kiedyś tego spożywać? Czy myślisz, że byłbyś dziś z tego powodu chory, czy może Twoje zdrowie byłoby dziś w zupełnie innym - lepszym stanie?
No właśnie, czekam na Wasze komentarze pod artykułem na powyższe pytanie – skąd o tym wiecie? Wymieńcie choć kilka rzeczowych powodów, dla których uważacie, że musicie to robić.

Skąd czerpiecie informacje o tym, co jako ludzie powinniśmy jeść – skąd wiecie, że to i tamto jest dla człowieka (i czy w ogóle wiecie)? I co by było, gdybyście się dziś dowiedzieli, że jakaś konkretna grupa produktów jest na 100% niebezpieczna dla zdrowia i że cały czas wmawiano nam, że trzeba to jeść, podczas gdy to była nieprawda…
Czy przestalibyście odtąd uwzględniać te produkty w swoim menu? ;-)

Zachęcam do dyskusji.


W Internecie każdego dnia odnajduję nowe rewelacje, które przyprawiają mnie nierzadko o zawrót głowy. Nie wiem, kto je wymyśla, ale wiem, po co to robi. Świat jest dziś tak skonstruowany, że pragnie się odciągać bardzo często ludzi od prawdy, od tego, co sprawdzone, bezpieczne, stąd w mediach taki chaos wiedzy.  I nie chodzi tylko o kwestie żywieniowe, ale również te polityczne czy choćby religijne, związane z sensem życia.

Dziś o czymś się mówi, jutro już się to podważa. Wymyśla się coraz to nowsze tematy zastępcze, aby zagracić ludziom głowy niepotrzebnymi informacjami. Wielu ludziom wydaje się, że to wszystko dla naszego dobra czy też po to, byśmy zdobywali jakieś wiadomości, mieli dobrą rozrywkę… Ja osobiście dziękuję za takie wiadomości. I również na takiej rozrywce mi nie zależy. Życie w iluzji mnie osobiście nie zadowala, a jeśli kogoś owszem, to jest to jego wybór. Pytanie tylko, czy słuszny i co on z tego będzie miał.


Ewelina Wieczorek
www.epicentrumzdrowia.pl
www.dietacwiczeniaodchudzanie.epicentrumzdrowia.pl/blog-dieta-cwiczenia-odchudzanie

foto: sxc.hu

W dziale "opinie" publikujemy także teksty nadesłane. Jeśli chcesz zobaczyć tutaj swój artykuł - wyślij go w załączniku tekstowym (txt albo rtf) na adres [email protected]

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Buka - niezalogowany 2012-09-12 01:05:12

    1 października o godz 19 w byłej sali SZOK organizuję "Światowy Dzień Wegetarianizmu" w Szczecinku. Serdecznie zapraszam! Od 12 lat nie jem mięsa, od 2 lat- żadnych produktów pochodzenia odzwierzęcego, postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące tej tematyki. Pzdr :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    A. P. - niezalogowany 2012-02-20 21:23:27

    Czy pijesz mleko przeznaczone dla innych dzieci, np. cieląt?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    głodna - niezalogowany 2012-02-08 11:02:56

    To będzie ciekawa wymiana poglądów hehe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wegi man - niezalogowany 2012-02-07 12:14:23

    Niech Pani zorganizuje jakieś spotkanie dla mieszkańców gdzie będziemy mogli posłuchać i podyskutować otwarcie o nawykach żywieniowych i o właściwym odżywianiu, myślę ze chętni się znajdą na pewno, pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ludzik - niezalogowany 2012-01-31 23:05:22

    a co mięsożerni jedzą przy -s20 topniach? Nie rozumiem pytania...... co to ma do rzeczy? A z tym ssakiem to sie nie zgodze,bo zauwaz,że tylko młode piją mleko i to MATKI - nie od innych krów czy kóz. Piją mleko a potem już go NIE PIJĄ, a my ludzie pijemy tale więc co to ma do rzeczy że jestes ssakiem??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ssak - niezalogowany 2012-01-31 17:51:37

    Skąd wiem, żeby pić mleko? Jestem ssakiem! Macierzyństwo i inne dzieła natury są przypisane i właściwe prawem naturalnym. Nikt nie mówi, małolatom, że seks jest ciekawy; a noworodkowi o składzie matczynego mleka - to się po prostu wie. Ps. niedługo będzie -20 stopni, co weganie jedzą w takich warunkach?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do