
Frekwencja, z informacji podawanych przez komisje z godziny 12.00 i godziny 16.00, była wprost fatalna. Np. w lokalu wyborczym nr 13, czyli w Szkole Podstawowej nr 6 do południa z ponad 1600 uprawnionych głosowało zaledwie 100 osób. Nie lepiej sytuacja wyglądała w lokalu nr 9, czyli w Szkole Muzycznej. Tu nie pomogło nawet sąsiedztwo obiektu sakralnego. Do 12.00 głosowało zaledwie 45 osób, co przekłada się tylko na dwu i pół procentową frekwencję. Nieco większe zainteresowanie wyborami ta sama komisja zgłosiła o 16.00. Do tego czasu jej członkowie wydali aż 334 karty z blisko 1800 przygotowanych. Być może ruch w tym lokalu wyborczym zwiększył się z uwagi na udział w głosowaniu Jerzego Hardie Douglasa. Dokładną frekwencję w tegorocznych eurowyborach w Szczecinku oraz nazwiska kandydatów, którzy zdobyli cztery mandaty europosła w naszym lubusko-zachodniopomorskim okręgu poznamy już za kilka godzin. (red)
.................................................................................
5,8 proc. uprawnionych do glosowania głosowało do godz. 12 w Obwodowej Komisji Wyborczej przy ul. Krakowskiej (SP nr 7). - To na razie fatalny wynik, ale jesteśmy przekonani, że będzie lepiej – zgodnie potwierdzali członkowie Komisji.
W samo południe swój głos oddał poseł na Sejm RP Marian Tomasz Goliński. Parlamentarzysta głosował w towarzystwie małżonki. O godz. 16.00 w Szkole Muzycznej swój głos odda Jerzy Hardie - Douglas, burmistrz Szczecinka. (red)
Uzupełnienie:
Punktualnie o godz. 16 w lokalu wyborczym mieszczącym się w Szkole Muzycznej głosował burmistrz Jerzy Hardie – Douglas. Burmistrz nie chciał komentować frekwencji wyborczej, ale wyraził przekonanie, że do godz. 22 jeszcze wielu mieszkańców Szczecinka, mimo niesprzyjającej aury, zdecyduje się odwiedzić lokale wyborcze i oddać głos. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dość oszustwa mają wciąż nieliczni,inni wierzą propagandowym tubom,reszta nie potrafi żyć inaczej jak tylko pozwalać na prowadzenie siebie na smyczy i z kagańcem na twarzy, w zamian liżąc pupę treserom dysponującym zagrabioną w majestacie prawa kasą.
Ludziom już jest dziś wszystko jedno, kto będzie w rządzie czy w europarlamencie. Powód? Wszyscy są tam siebie warci! Nie ważne, czy wygrywa PO, PIS czy SLD. Zauważcie ponadto, że wygrywają tylko Ci, o których się mówi głośno w mediach. A na UPR nikt nie głosował, bo tej partii raczej nie dopuszczają do mediów, gdyż ta partia ma zupełnie inną koncepcję na rządy w Polsce i dotyczące UE, a to się kłóci z tym, co mają do powiedzenia (i zrobienia) "znane" medialnie partie. Poczytajcie sobie o Unii Polityki Realnej - czy ktoś w ogóle wie, co to jest?
w moim odczuciu, powód jest banalny- KIM SĄ CI KANDYDACI ???? co to za nazwiska ??? ludzie znikąd, którzy na plakatach piszą frazesy, puste hasła które nie niosą żadnych konkretów; bo hasło "wykorzystajmy pieniądzei Unii ", lub "postaw na Polskę"- co Ty dobry człowieku, KONKRETNIE zrobisz ???? pozdrawiam
Dzięki!
Amen obecny reżim musi wiedzieć,że nie ma poparcia większości.Choć są przymiarki do przymusowego głosowania.
Na wysiłek związany z pójściem do lokali wyborczych zdecydowała się nieliczna grupa ,,zaangażowanych politycznie"-przydupasów, z nadzieją na lepsze niż dotychczas synekury?Inni zażywają uciech jakie oferuje turystyczno-rekraacyjnie zorientowane miasto.Najlepiej bawią się uczestnicy wyścigów riksz.Pozostali chleją wódę.
Przekonanie że będzie lepiej wypływa z poczucia,,uczciwości"członków komisji?Biorą bowiem kasę za aktywny udział w cyrku wyborczym.Jeśli lepiej nie będzie,parlamentarzyści rozwiążą kwestię niskiej frekwencji,delegując europosłów z własnego grona-ostatecznie demokracja którą zaakceptowaliśmy polega na trzymaniu za mordę narodu przez ,,wybrańców narodu"-innymi słowy,pupili partyjnych przywódców.