Egzaminy w szkołach odbędą się „z zachowaniem dystansu”

Od kilku tygodni uczniowie z klas maturalnych w całym kraju żyli w ogromnej niepewności spowodowanej brakiem konkretnej decyzji związanej z egzaminami dojrzałości. Już wcześniej wiadome było, że matury nie odbędą się w pierwotnym terminie na początku maja. Dokładnego terminu jednak nie podano. W piątek (24.04) na konferencji prasowej zostały podjęte decyzje dotyczące powrotu uczniów do szkół i terminów egzaminów ósmoklasisty i matur.

W piątek odbyła się konferencja prasowa ministra nauki i szkolnictwa wyższego Wojciecha Murdzka oraz ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Podano na niej terminy powrotu uczniów do szkół, a także terminy przeprowadzenia egzaminów ósmoklasisty i egzaminu dojrzałości.

W ostatnich tygodniach uczniowie żyli w dużej niepewności - od połowa marca nauka w szkołach została zawieszona, obowiązuje nauczanie w formie online. Jeszcze więcej stresu mieli uczniowie z klas maturalnych - Ci mieli skończyć szkołę właśnie w piątek (24.04), a później na początku maja przystąpić do pierwszego z egzaminów dojrzałości - z języka polskiego. Już od kilkunastu dni wiadome było, że zbyt prędko młodzież do szkół nie wróci, a egzaminy nie odbędą się w planowanym wcześniej przez MEN terminie - rząd wówczas zdecydował, że będzie można do nich przystąpić najprawdopodobniej w drugiej połowie czerwca.

W trakcie piątkowej (24.04) podano wstępne terminy. Powrót do szkół i uczelni ma mieć miejsce wstępnie po 24 maja. Jak poinformował minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, egzaminy maturalne rozpoczną się 8 czerwca egzaminem z języka polskiego i potrwają do 29 czerwca, a egzaminy ósmoklasistów potrwają od 16 do 18 czerwca. Egzaminy odbędą się w „reżimie sanitarnym, z zachowaniem dystansu”. Nie będzie w tym roku egzaminów ustnych.

Jeśli coś będzie musiało się zmienić, decyzja o nowych terminach zostanie podana z co najmniej trzytygodniowym wyprzedzeniem.

Patryk Witczuk