Reklama

Dzikie zwierzęta w mieście. Jak sobie z nimi radzić?

07/02/2019 06:31

Jak bumerang wraca kwestia problemów, jakich przysparzają dzikie zwierzęta w miastach, na drogach, torach kolejowych, autostradach czy lotniskach, czyli w miejscach działalności człowieka. Co należy zrobić, gdy już napotkamy dzikie zwierzęta i z kim trzeba się skontaktować?

- Jest to zjawisko, które występowało już od dłuższego czasu.

- Widzimy doniesienia w mediach, informacje samych mieszkańców miasta, którzy dokumentują wizyty dzikich zwierząt. W większości przypadków są to dziki z małymi. Pojawiają się też inne zwierzęta typu jelenie, sarny, daniele czy łosie, a nawet żubr - mówi Tematowi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Marek Stasiuk. 

Zwierzęta odwiedzają coraz częściej miasta z kilku powodów. Jak informuje Marek Stasiuk, jednym z takich powodów jest łatwy dostęp do pożywienia, zwłaszcza w miesiącach zimowych. Mieszkańcy, dokarmiając dzikie zwierzęta przyczyniają się do tego, że wracają one do miasta. Zwierzęta, oprócz zjadania odpadków po posiłkach, znajdują w mieście także pokarm, który im odpowiada. Jest na skwerkach, parkach - w postaci różnych roślin, które też są ich pokarmem. 

- Myśliwi nie polują w mieście. Są specjalne obwody łowieckie i te zwierzęta wychodząc do miasta, czują się bezpiecznie, nikt im tutaj krzywdy nie zrobi. Jedną z kolejnych przyczyn ich chodzenia po mieście jest to, że rozbudowujemy nasze miejscowości o te tereny, na których wcześniej były tereny dzikie. One są dziś zajmowane przez domki. Powstają na terenie, na którym zwierzęta normalnie bytowały.

Czy z pobytu dzikich zwierząt w miastach i wśród ludzi wynikają problemy? Poryte są na przykład miejskie tereny zielone, zniszczeniu ulec mogą także uprawy rolne, uszkodzone mogą być nawet wały przeciwpowodziowe. Najczęściej jednak występują kolizje drogowe.

- Zderzenie z jeleniem czy łosiem, to bardzo niebezpieczne sytuacje. Trzeba być bardzo ostrożnym zwłaszcza w terenie leśnym. Zwierzęta mają swoje drogi, migrują, poszukują pokarmu, często wracają w te same miejsca

- mówi nam rzecznik RDLP w Szczecinku.

Zwierzęta, dostając pożywienie od człowieka, w pewnym stopniu się z nim oswajają. Należy jednak pamiętać, że nawet mimo, iż te zwierzęta są dla ludzi sympatyczne i ciekawe świata, powinniśmy wyznawać zasadę ograniczonego zaufania. 
- Dzik czy jakiekolwiek dzikie zwierzę może być niebezpieczne dla człowieka w dwóch przypadkach: kiedy prowadzi swoje małe i poczuje zagrożenie, oraz wtedy, kiedy jest ranne. Nawet jeśli obiektywnie działanie człowieka w stosunku do rannego zwierzęcia jest właściwe, bo stara się zachować zasadę ostrożności i temu zwierzęciu przede wszystkim pomóc, to subiektywnie to zwierzę może odbierać to działanie człowieka jako zagrożenie dla siebie i zaatakuje tylko dlatego, żeby się obronić - słyszymy od Marka Stasiuka.

Co należy zrobić, kiedy wśród ludzi pojawią się dzikie zwierzęta, jakie są dostępne środki ostrożności, z kim się skontaktować i jakie służby poinformować w razie konieczności?

- Za stan porządku w mieście odpowiada samorząd, czyli straż miejska oraz władze miasta. Jeśli ktoś z mieszkańców zaobserwuje takie zwierzę i czuje się zagrożony, powinien to zgłosić właśnie do straży miejskiej, policji lub magistratu po to, żeby zasygnalizować problem. Tymi zwierzętami samorząd powinien się zająć

- podkreśla Ferdynand Bejger, leśnik RDLP w Szczecinku.

Dotychczas zwierzęta (głównie dziki) były łapane i wywożone w tereny położone w dalszej odległości od miasta. Nie przynosiło to jednak pożądanych efektów, ponieważ zwierzęta po pewnym czasie wracały w to samo miejsce.

- W tej chwili, jeśli mamy w przypadku dzików zagrożenie afrykańskim pomorem świń, nie wolno takich zwierząt przewozić w ogóle, tylko należałoby je zlikwidować - mówi nam Ferdynand Bejger, leśnik i myśliwy. - Odstrzału dokonuje się w warunkach bezpiecznych. Jeśli znajdziemy padłe zwierzę na terenie miasta, to oprócz powiadomienia władz samorządowych, powinniśmy się skontaktować również z lekarzem weterynarii po to, aby lekarz wykluczył chorobę zakaźną, która może być przenoszona na ludzi i inne zwierzęta. 
- Nie dokarmiajmy zwierząt, dzików, nie próbujmy podchodzić, głaskać. Szczególnie uważajmy na dzieci, gdyż zwierzęta mogą nie mieć lęku przed człowiekiem, np. lis, który mając wściekliznę, nie boi się człowieka. Starajmy się traktować zwierzęta tak, jak one na to zasługują - apeluje leśnik.

 

Patryk Witczuk

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do