
W tym roku jezioro Trzesiecko, podobnie jak w latach ubiegłych, będzie poddawane zabiegom aeracji mobilnej. I to wszystko. Dlatego wędkarze mogą się poczuć nieco rozczarowani – nie będzie zarybiania.
Jak się dowiedzieliśmy, pierwszy kurs aeratora mobilnego odbył się już w kwietniu, drugi rozpocznie się jeszcze we wtorek lub środę (5 i 6.05), natomiast trzeci planowany jest w lipcu.
Wszystkie trzy operacje aeracji kosztować będą 226 tys. zł. Do wydatku ratusza w tym zakresie dołoży się Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej kwotą 90 tys. zł. Starostwo też chce partycypować w kosztach i ze swojego funduszu dorzuci kolejnych 30 tys. zł.
Zarybianie naszego akwenu przez miasto było prowadzone (w solidnych ilościach i wartościowymi wędkarsko rybami) w latach 2006-2008. Zdaniem ichtiologów, nie tylko z Polskiego Związku Wędkarskiego, ilość narybku, który wpłynął do jeziora, jest w zupełności wystarczająca przy tego typu operacji. Dlatego miasto postanowiło w tym roku nie „obsadzać” Trzesiecka młodymi rybami.
To ta gorsza dla wędkarzy wiadomość. Lepsza jest taka, że miasto dąży do przejęcia pełnej kontroli nad Trzesieckiem i „oddać” akwen w użytkowanie wędkarzom. Zdaniem samorządu, taki stan prawny (przejęcie jeziora) ułatwi podejmowanie kluczowych decyzji i racjonalne gospodarowanie bardzo ważnym dla atrakcyjności turystycznej Szczecinka jeziorem.
Starania o przejęcie akwenu już trwają i jeszcze trochę potrwają. Dlaczego? Obecna sytuacja prawna jeziora jest dosyć skomplikowana. Właścicielem Trzesiecka jest samorząd województwa, w imieniu, którego akwenem zarządza Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu, który z kolei dzierżawi jezioro spółce rybackiej w Szczecinku. Miasto poddzierżawia jezioro od tej spółki. Ale pod koniec tego roku kończy się okres dzierżawy przez spółkę rybacką i miasto na pewno weźmie udział w konkursie na nową dzierżawę.
Gra jest warta świeczki, bo dotąd Szczecinek inwestuje w wodę, której nie jest właścicielem. Rewitalizacja akwenu w ostatnich latach pochłonęła ok. 4 mln zł. Efekty tych działań są widoczne, bo wody, kiedyś pozaklasowe, obecnie zaliczane są już do trzeciej klasy czystości. (tem)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie