Działacze SLD o oświacie i podatkach. Krytycznie

Dziś (wtorek 13.11) działacze Rady Powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Szczecinku zaprosili dziennikarzy na konferencję prasową. Jej tematem było ustosunkowanie się partii do ostatnich decyzji podjętych przez Radę Powiatu Szczecineckiego - w kwestii oświaty i Radę Miasta Szczecinka - w kwestii podatków.
    Jak można było się spodziewać, SLD nie pozostawiło na naszych rządzących suchej nitki.
    - Ze zdumieniem i zażenowaniem równocześnie obserwujemy to, co się dzieje w szczecineckiej oświacie - mówił szef powiatowych struktur partii Grzegorz Poczobut. - To żadne łączenie szkół, to ich likwidacja. Pociągnie to za sobą kasację około 50 etatów w szczecineckich szkołach ponadgimnazjalnych. [posłuchaj]
    Na ten temat zabrała też głos Małgorzata Kłosowicz, nauczyciel Zespołu Szkół nr 2: - Edukacja nie może być źródłem zysku. Przecież już kilka lat temu w starostwie wiedzieli, że idzie niż demograficzny, że może nastąpić kryzys gospodarczy. Jak się do tego przygotowali? Działania są nietrafione i podejmowane "na teraz", "na dziś". Za kilka lat będziemy mieli wyż demograficzny w szkołach podstawowych. I co wtedy?
    - To działania na zasadzie: likwidujemy szkoły, bo mamy mniej dzieci - mówił Andrzej Bratkowski. - Swego czasu połączono Liceum Medyczne i Technikum Mechaniczne. Co lepszy sprzęt z byłego medyka zabrano do województwa. A teraz w innych szczecineckich szkołach tworzy się klasy o profilu pielęgniarskim.
    - Dlaczego część kosztów oświaty nie może przejąć państwo? W Niemczech jest tak, że pracodawcą nauczyciela jest państwo a nie samorząd. Do samorządu należy utrzymanie szkoły - mówiła. M. Kłosowicz.
    Drugim zagadnieniem konferencji były wczorajsze (poniedziałek 12.11 - dop. red.) decyzje Rady Miasta Szczecinka.
    - Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać - mówił G. Poczobut. - Argument, że jeżeli nie podniesiemy podatków, to nie będziemy mieć nowych dróg, statków, kortów, itp., nie będziemy mieć wszelakiego dobra, nie wytrzymuje krytyki, jest śmieszne i cyniczne. Z drugiej strony wydajemy na administrację 11 mln złotych. Podwyżka podatków od nieruchomości, podniesienie ich do maksymalnej stawki, odbije się głównie na małych i średnich przedsiębiorcach. Co mają powiedzieć emeryci i renciści? (sw)