
Na tegoroczne gminne dożynki w gminie Borne Sulinowo wybrano malowniczo położoną wieś Jeleń. Sobotniego popołudnia (16.09) na kameralnie położnym szkolnym boisku przy Szkole Podstawowej w zrobiło się niezwykle tłoczno.
Przy licznych stołach, jak również na parkingu urządzonym na sąsiadującej ze szkołą, po prostu brakowało miejsc. Tak dużej frekwencji na dożynkach urządzanych przez sołectwo, któremu przewodzi Mariola Dębczyńska, być może nie spodziewali się nawet sami organizatorzy.
Dożynki zgodnie z polskim zwyczajem mają przede wszystkim charakter religijny. Obchody rozpoczęły się od mszy św. dziękczynnej w tutejszym XVIII wiecznym kościółku pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Tam też został poświęcony niezwykle okazały wieniec dożynkowy.
Po zakończeniu mszy korowód dożynkowy przeszedł główną ulicą wsi (krajową "dwudziestką").
Tegorocznymi starostami dożynek zostali: Jadwiga Kubicka, która wraz z mężem prowadzi 100 ha gospodarstwo ekologiczne w Przyjezierzu) oraz Józef Petrowicz, gospodarujący z żoną i synem na 51 ha gospodarstwie hodowlanym w Jelonku. Za nimi ze śpiewem na ustach szły tutejsze zespoły - Jarzębina z Jelenia, Stokrotki z Juchowa oraz borneńskie Wrzosy.
Jak zauważyła, przyjmując od starościny olbrzymi bochen chleba, burmistrz Miasta i Gminy Borne Sulinowo Dorota Chrzanowska,
dożynki są jednym z najpiękniejszych dni dla każdego rolnika. To odpoczynek i radość po ciężkiej pracy. Upieczony chleb symbolizujące tegoroczne zbiory pochodzi ze zbóż dojrzewających na borneńskiej ziemi.
Dożynkowe świętowanie przy stoiskach oferujących różnorakie jadło oraz napoje trwało do późnego wieczora.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie