
Pomimo tego, że są niewielkie, mogą być bardzo groźne. Kleszcze są nosicielami poważnych chorób - wśród najczęściej występujących wymienia się głównie boreliozę oraz odkleszczowe zapalenie opon mózgowych. I choć druga z chorób nie jest w naszym powiecie zbyt „popularna”, to na boreliozę zapada nawet kilkanaście osób rocznie.
W ostatnich tygodniach w naszym województwie niepokojąco wzrosła ilość zachorowań na boreliozę. W porównaniu do ubiegłorocznych statystyk z tego okresu, liczba ta jest nawet dwukrotnie wyższa. Jak podaje m.in. TVP Szczecin zaledwie do końca kwietnia br. w woj. Zachodniopomorskim odnotowano aż 111 przypadków boreliozy. W ub. r. w tym czasie zachorowań było o ponad połowę mniej. To jednak dopiero początek „sezonu” na kleszcze, a walka z tymi małymi pajęczakami będzie trwała jeszcze przez kilka miesięcy.
Czy mieszkańcy Szczecinka również mają powody do niepokoju? Na terenie naszego powiatu do 22 maja odnotowano aż 7 przypadków zakażenia – dla porównania w całym 2013 r. osób, u których stwierdzono boreliozę, było zaledwie 11.
- W ostatnich latach odnotowujemy sporo zachorowań na choroby, które są skutkiem ukąszenia przez kleszcze, będące nosicielami krętek borelli. Kleszcze mogą spowodować m.in. odkleszczowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, ale na szczęście na naszym terenie w ostatnich latach nie notowaliśmy takich przypadków. Mogą one również spowodować właśnie boreliozę – i tych przypadków rzeczywiście rejestrujemy co roku kilkanaście – mówi Barbara Szysz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinku.
Jak przedstawiają się statystyki zachorowań na boreliozę w powiecie szczecineckim? W tym roku odnotowano już 7 przypadków zakażenia – w tym 3 postaci stawowe, 3 postaci skórne oraz 1 postać neurologiczna. W roku ubiegłym choroba dotknęła 11 osób (6 stawowych, 4 skórne, 1 neurologiczna). W roku 2012 zarejestrowano nieco więcej przypadków, bo aż 18 (12 stawowych, 5 skórnych, 1 neurologiczna). Z kolei rok wcześniej na boreliozę zapadło 10 mieszkańców powiatu (8 stawowych, 2 skórne).
Wśród wielu osób pokutuje w dalszym ciągu przekonanie, że aby pozbyć się kleszcza, należy go posmarować masłem lub mydłem. Czy ta metoda jest skuteczna? - Absolutnie nie należy tego robić. Taki kleszcz, nie mając powietrza, wyrzuci z siebie całą zawartość do naszego ciała – dodaje Barbara Szysz. – Kleszcza trzeba usunąć wraz z głową, ponieważ to właśnie przaz znajdujący się w niej narząd gębowy do naszego ciała po ukąszeniu dostaje sie wydzielina, która może zawierać krętki borelli. Jeśli obawiamy się, że nie będziemy potrafili umiejętnie usunąć kleszcza, w każdej chwili możemy zgłosić się do przychodni.
Objawem boreliozy wczesnej (choć niekoniecznie musi on wystąpić) jest rumień pojawiający się w miejscu ukąszenia, który stopniowo może się rozszerzać. Z kolei w fazie boreliozy późnej najczęściej występują objawy reumatologiczne lub neurologiczne – w tym przypadku leczenie może trwać kilka lat, a nawet przez całe życie.(mg)
foto: sxc.hu/rosethorn
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie