
Dzięki obrazowi w jakości 3D oraz zastosowaniu najnowszej w kraju technologii 4K mieszkańcy znacznie chętniej korzystają z wszystkich filmowych, również premierowych propozycji. Frekwencja na seansach dopisuje zwłaszcza w wolne dni, co możemy zaobserwować wybierając się do kina „Wolność” w weekend. Często bilety na dany film wykupowane są do niemal ostatniego miejsca. Jednak, jak się okazało, niektórzy mieszkańcy czasem mają problem z tym, aby móc obejrzeć wybrany film na dużym ekranie. Powód? Stałe godziny emisji...
- Po tych wszystkich zmianach bardzo chętnie chodzimy z żoną do kina. Bilety nie są drogie, tym bardziej, że produkcje można oglądać w tak dobrej jakości. Niestety jednak nie na każdy film jest nam dane się wybrać – mówi pan Piotr. – W weekendy nie ma mnie w mieście z powodu obowiązków służbowych. Z kolei w tygodniu żona pracuje do godz. 18.00, dlatego też do kina możemy wyjść dopiero po godz. 19. Przez to możemy oglądać tylko ostatnie seanse. Nie byłoby problemu gdyby nie to, że filmy u nas są emitowane codziennie o stałych porach. Czasami zdarzało się tak, że propozycja, którą chcielibyśmy obejrzeć, jest wyświetlana np. tylko o godz. 18.00. Wspólne, rodzinne wyjście do kina z dziećmi też nie wchodzi w grę, bo wszystkie animacje są w takich godzinach, kiedy żona pracuje.
- Zastanawiam się, czy rzeczywiście nie można by było trochę „przemieszać” godzin wyświetlania wszystkich seansów – dopytuje nasz Czytelnik. - Dużo łatwiej byłoby zaplanować takie wyście. Być może wiele osób uzna ten problem za błahy, ale w mieście nie ma zbyt wielu rozrywek, dlatego taki wypad do kina jest dobrą opcją. Z tego co wiem, nie jest to tylko mój problem, bo już od kilku osób słyszałem, że też poszliby na jakiś seans, ale godziny kompletnie im nie pasują. W efekcie niektórzy decydują się nawet na wyjazd do Koszalina, żeby móc obejrzeć wybrany film na dużym ekranie.
Jak się dowiedzieliśmy stałe pory projekcji filmowych propozycji w kinie „Wolność” są wynikiem posiadania zaledwie jednej sali kinowej, a rotacja godzin wyświetlania poszczególnych pozycji mogłaby wprowadzić znaczne zamieszanie.
- Niestety, mamy kino jednosalowe, dlatego też stałe pory emisji są najrozsądniejszym rozwiązaniem – mówi Łukasz Koczan, wicedyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. - Gdybyśmy chcieli dany film jednego dnia emitować np. o godz. 18.00, następnego o godz. 20.00, jeszcze innego dnia o godz. 15.00, wtedy zrobiłoby się niepotrzebne zamieszanie. Stałe pory są niejako ułatwieniem dla mieszkańców, którzy chcą wybrać się na dany seans. Mają wtedy pewność, że po przyjściu do kina nie czeka ich niemiła niespodzianka dotycząca zmiany godziny emisji. Nie wynika to z tego, że nie chce nam się tego robić, ale z tego, że nie chcemy wprowadzać niepotrzebnego zamieszania i harmideru. W dużych multipleksach kinowych również propozycje wyświetlane są o stałych porach, ponieważ takie rozwiązanie jest optymalne i najlepiej się sprawdza.
Czy rzeczywiście mieszkańcy woleliby, aby emisje cotygodniowych kinowych propozycji były wyświetlane w sposób rotacyjny, a nie o stałych porach? Okazuje się, że póki co nikt oficjalnie nie zgłaszał takiej potrzeby. (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie