
Przyjazd delegacji zaprzyjaźnionego ze Szczecinkiem francuskiego Noyelles sous Lens tradycyjnie wiąże się z udziałem w Biegu Winanda Osińskiego. Przy tej okazji Francuzi nigdy nie zapominają o swoich żołnierzach pochowanych na Wzgórzu św. Jerzego, składając u stóp pomnika wiązankę kwiatów w barwach narodowych. Tak też było w sobotę (23.04).
Burmistrz Szczecinka Daniel Rak i wicemer Noyelles--sous-Lens Philippe Cerf złożyli kwiaty przy pomniku Napoleona. Później Philippe Cerf przedstawił historię żołnierzy francuskich Wielkiej Armii, którzy w 1807 i 1808 roku umierali w Szczecinku wracając spod Moskwy. Głos zabrał też burmistrz Daniel Rak. Powiedział między innymi, że wierzy, że konflikt na Ukrainie szybko się skończy i że Europa zjednoczy się solidarnie.
Przypomnijmy, że na Wzgórzu św. Jerzego pochowanych zostało 119 żołnierzy Wielkiej Armii, która w opłakanym stanie wracała spod Moskwy. Od 11 lutego 1807 r. do 31 stycznia 1808 r przez Szczecinek przeszło i tutaj też kwaterowało łącznie ok. 83 tys. żołnierzy, a tylko po kampanii moskiewskiej - 15,3 tys. W tym też czasie tutejsze Gimnazjum Księżnej Jadwigi zostało zamienione na lazaret. Zdecydowana większość żołnierzy zmarła w wyniku chorób i wycieńczenia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ich żołnierze ? , zaciąg z całej Europy w tym wielu Polaków,a makaron był ?!!!