Dawcy życia znów spotykają się w Szczecinku

W najbliższą sobotę, 28 czerwca już po raz szósty zarówno biorcy, jak i dawcy oraz wolontariusze z całego kraju odwiedzą Szczecinek, aby uczestniczyć w kolejnym Zjeździe Dawców Szpiku i Wolontariuszy skupionych wokół Fundacji Przeciwko Leukemii. W tegorocznym spotkaniu, które tradycyjnie odbędzie się o godz. 11.00 w sali widowiskowej kina Wolność, uczestniczyć będzie ponad 200 osób.

- Poprzez te zjazdy chcemy popularyzować ideę dawstwa szpiku, ale także integrować środowisko wolontariuszy, dawców oraz biorców, bo to właśnie oni w pewien sposób stają się wolontariuszami. Wielu z nich zajmuje się teraz rekrutacją potencjalnych, kolejnych dawców – mówi Henryk Siegert, prezes Fundacji Przeciwko Leukemii. - Takie spotkanie jest też szansą na poznanie się dawców i biorców, ale to też forma podziękowania tym wszystkim ludziom za podarowanie innej osobie cząstki siebie, a tym samym uratowanie życia. 

- W tym roku po raz pierwszy spotka się sześć par biorców z ich dawcami. Jeden z dawców przyjedzie do nas aż z Niemiec. Takie spotkania są niezwykle emocjonujące, wzruszające, pełne łez oraz radości i przede wszystkim bardzo ważne. Te osoby, dzięki właśnie corocznym zjazdom, mają możliwość poznania się, porozmawiania. Jest to wyjątkowa grupa ludzi, którzy w pewnym sensie przewartościowują swoje życie, kiedy uświadamiają sobie, jak wiele znaczyło oddanie małej cząstki siebie drugiemu człowiekowi. Wszak oddają oni zaledwie 1 % komórek szpikowych, które bardzo szybko się regenerują, a ratują czyjeś życie – kontynuuje nasz rozmówca. 

Podczas tegorocznego Zjazdu Dawców Szpiku i Wolontariuszy nasze miasto – oprócz zrealizowanych dawców i biorców szpiku – odwiedzi także duża grupa lekarzy transplantologów. Spotkanie będzie także doskonałą okazją do podsumowania wyprawy „Szpik na szczyt”, czyli zdobycie szczytu Kilimandżaro. W wyprawie wzięli udział pacjenci po przeszczepie szpiku oraz dawcy i lekarze, aby udowodnić, że białaczka nie jest wyrokiem, a dzięki transplantacji można realizować wiele, nawet tych najtrudniejszych wyzwań. Wszyscy goście będą mogli także obejrzeć krótki film zrealizowany podczas zdobywania szczytu. 

Jak podkreśla Henryk Siegert, dzięki licznym działaniom i staraniom osób działających na rzecz Fundacji Przeciwko Leukemii, w Polsce realizowanych jest znaczna ilość transplantacji szpiku. – Światowa statystyka mówi, że prawdopodobieństwo tego, że osoba zarejestrowana zostanie dawcą rzeczywistym, wynosi 1 do 250. U nas jest to 1 do 54. Jest to bardzo duża różnica – mówi prezes fundacji. – W grudniu ub. r. zarejestrowaliśmy 257 osób, co w sumie daje nam 3165 potencjalnych dawców zarejestrowanych na terenie naszego powiatu. Dotyczy to głównie absolwentów szkół średnich, aczkolwiek coraz więcej osób spoza szkół również postanawia się zarejestrować, co nas ogromnie cieszy.  Obecnie z tej grupy mamy ponad 3 tys. zrealizowanych dawców i wykonanych 59 przeszczepów, z czego cztery osoby oddawały szpik dwukrotnie! W najbliższych miesiącach liczba ta zwiększy się o 3 kolejne osoby, które są już gotowe do oddania szpiku kolejnym biorcom. Statystycznie jest to bardzo dużo.

Okazuje się także, że dzięki corocznym spotkaniom z maturzystami, podczas których informowani są oni o wszystkich aspektach związanych z dawstwem szpiku, praktycznie nie zdarzają się przypadki, kiedy potencjalny zarejestrowany dawca w ostatniej chwili się wycofuje. 

- Przed każdą rejestracją staram się spotkać z wszystkimi 18-latkami ze szkół średnich. Otrzymują oni pełną informację na temat tego, co ich czeka, czy są jakieś zagrożenia, na czym polega dawstwo szpiku, jakie są szanse ratowania ludzkiego życia oraz z czym się wiąże ta choroba. Już przed rejestracją oni na ten temat wiedzą wszystko, dlatego jestem spokojny, że jeżeli ktoś zostanie wytypowany z naszych dawców, to na pewno się nie wycofa. U nas takich przypadków nie ma. Jeżeli ktoś musiał się wycofać, to tylko z powodu zdarzeń losowych, jak np. ciąża czy pilny wyjazd – dodaje Henryk Siegert.(mg)