Darzbór przepłynął (pokonał) Regę

 
Darzbór – Rega. Trzebiatów 2 : 0(1 : 0)
Kowalczyk 28’, Czeszczewik 89’
Darzbór : Kaszubowski-Sidorowicz, Moroza, Kowalczyk, Fryś, Węglowski, Pytlarz (89Borkowski), Jabłoński(80Trzeźwiński), Kubicki(73Czeszczewik), Sadzik(90 Ludwiczak), Romańczyk. I trener-Tadeusz Datta, II trener-Krzysztof Siemaszko.
Piłkarze Darzboru rozegrali znakomite spotkanie pod względem taktycznym. Grając z rywalem, posiadającym teoretycznie znacznie większy potencjał piłkarski, zrobili wszystko, aby ten potencjał zneutralizować i to im się w pełni udało. Jak powiedział po meczu trener Datta : „ należało w głównej mierze odciąć od piłki dwóch robiących grę piłkarzy Regi, Dubielę i Cebulskiego, to się udało, więc drużyna gości straciła swoje koła napędowe”. Tak w rzeczywistości było, bo chociaż goście starali się jak mogli i byli dłużej w posiadaniu piłki, to brak im było wykończenia akcji. Miejscowi zaś, schowani jakby za podwójną gardą, przy każdej nadarzającej się okazji próbowali tworzyć groźne akcje i o dziwo, stworzyli tych akcji więcej niż goście. Najważniejsze to jednak to, że wykorzystali dwie okazje i zasłużenie zwyciężyli. Jak powiedział trener gości-„ potencjał i nazwiska nie grają, trzeba jeszcze włożyć trochę serca, a nam tego zabrakło i zasłużenie polegliśmy”. Pierwszą bramkę, gospodarze zdobyli w 28’, po strzale z rzutu wolnego pośredniego, w wykonaniu Artura Kowalczyka. Dość ostro bita piłka, tuż przed bramkarzem „skiksowała” i ku jego zaskoczeniu wpadła do siatki. Drugi gol był dziełem rezerwowego Huberta Czeszczewika, który wykorzystał prezent trzebiatowskich obrońców i nie zmarnował sytuacji sam na sam. Tak więc okazuje się, że nawet pozbawiona gwiazd ekipa, może rozegrać dobre i co najważniejsze zwycięskie spotkanie, jeżeli w pełni zrealizuje przedmeczowe założenia. Po tym spotkaniu Darzbór awansował na 6 lokatę w tabeli, mając w dorobku 31 punktów.
Foto- Artur Kowalczyk, strzelec pierwszego gola, oraz fragmenty meczu.