Darek Pala: Bezsenność, czyli świat w świetlistych barwach

Pierwsze wrażenie to niezwykła kolorystyka, oparta na trzech podstawowych kolorach. Takie przynajmniej jest pierwsze wrażenie kreacji Darka Pali, twórcy niezwykle barwnych obrazów olejnych. Jego wernisaż w piątkowy wieczór (10.03) w Galerii Zamek zgromadził liczne grono odbiorców.  

Potęga jego obrazów tkwi nie tylko w kolorze, ale także w grubo kładzionej farbie, sprawiającej wyrażenie trójwymiarowości i świetlistości. Artysta znalazł własny, oryginalny styl, który pozwalana już na pierwszy rzut oka rozpoznać jego dzieła. Obrazy pełne kolorów ludzkie postacie zdeformowane, niewykończone, czasem przypominają reliefy z obiektów starożytnego Egiptu. Z tym, że nie są to postacie ujęte od święta po to, aby pokazać ich wielkość i znaczenie, ale w szarej, zwykłej codzienności. Życie na płótnach zostało przestawione takie jakie ono jest – bezsenność, rozmowa, zabawa, dzieci. Proste, codziennie powtarzane te same czynności, przedstawione zostały w żywych kolorach. Przez to nabierają jakby odświętnego wyglądu. Ulubionym kolorem artysty jest żółć i czerwień. W Szczecinku tej klasy kolorystę gościliśmy po raz pierwszy. 

Koloryści malują zarówno pejzaże, jak naturę i portrety. Najważniejszym elementem dzieła jest kolor. To on decyduje o nastroju.  W zasadzie nie posługują się czernią, a cienie zaznaczone są chłodnymi barwami. 

Artysta pochodzi z Częstochowy, studia skończył na ASP w Krakowie. Początkowo zamieszkał w Warszawie, ale w 1998 wyjechał do Sanów Zjednoczonych skąd powrócił w 2010 roku. Jest autorem niezliczonej ilości wystaw w Europie i USA. Artysta nie tylko zajmuje się malarstwem, ale tworzy także instalacje z drewna i metalu. Artysta przywiązuje szczególną wagę do koloru w swoich prac.

- Wystawa ta charakteryzuje się czystym, energetyzującym i kontrastowym kolorem – zauważyła kustosz wystawy Jolanta Korsak-Kopterska. – Darek przez kilkanaście lat mieszkał w Miami, teraz wrócił do nas, dzięki temu mamy wspaniałego artystę. 

 Sam autor uważa, że jego wystawa stanowi pewnego rodzaju pożegnanie. -  Nie wiem na jak długo, ale chcę zamknąć moją opowieść o ludziach i przejść do abstrakcji. Dla mnie jest to takie sentymentalne pożegnanie, tym bardziej że część obrazów poświęcona jest relacji między matką a dzieckiem, a część typowej tematyce klasycznej. Generalnie tu są historie, które trzeba zobaczyć przemyśleć i ewentualnie odnaleźć się w mojej opowieści o ludziach.

Na znacznej części obrazów powtarzane są te same sceny. Tak też jest z m.in. z obrazem zatytułowanym „Bezsenność rewolucyjnej myśli”. Jest to autoprezentacja. 

- Tak, to jest taki rodzaj autoprezentacji. Zmielona jest ze wszystkim zdarzeniami, powieściami z literatury filmu i z życiem codziennym – przyznał w rozmowie z Tematem Darek Pala. - Wszyscy mamy podobne spostrzeżenia. Często to samo przeżywamy. Ja to wszystko notuję malując. Tak to robiłem do tej pory, ale poczułem pewnego rodzaju przesyt treścią. Chcę teraz zająć się abstrakcją. Mieszkałem nad oceanem i tam ta inspiracja w jakiś sposób o tyle mnie dopadła,  że wracając do Polski wróciła do mnie i siłą przejęła całą moją atencję. Teraz jestem w trakcie realizowania tych wszystkich pomysłów. Nie chcę malować już o ludziach. Chcę się zająć właśnie tym. (jg)