Ostatnimi czasy rosną jak grzyby po deszczu. Nowo powstałe markety, minicentra handlowe czy galerie, a raczej galeryjki, mające przypominać te, budowane w dużych miastach, sprawiają, że wielu z nas odczuwa satysfakcję z możliwości sięgnięcia po to, co do tej pory było w Szczecinku niedostępne. Markety, wprowadzając do naszego miasta elementy szeroko pojętej komercji i popkultury, odciągają jednak uwagę od sztuki wartościowej. Podczas gdy planuje się budowę kolejnych „centrów handlowych”, o znalezieniu miejsca na galerię artystyczną z prawdziwego zdarzenia raczej się nie myśli.
Sygnały poruszające ten problem pojawiły się już jakiś czas temu. Obecnie zaczynają przybierać na sile. – W Szczecinku nie ma miejsca, żeby przygotować profesjonalną wystawę. Brakuje tu galerii współczesnej – zauważają twórcy (nie chcą podawać publicznie nazwisk) związani z naszym miastem. – Kiedyś w dawnym budynku SzOK-u można było zorganizować wystawę. Niejedną. Teraz zostaje jedynie sala w muzeum. I to też nie zawsze. Kiedy są w planach jakieś historyczne ekspozycje, wystawa sztuki współczesnej jest odsuwana i odchodzi w cień.
Miłośnicy twórczości artystycznej wspomniany brak galerii w dość dotkliwy sposób odczują już w przyszłym roku. W obecnej chwili planuje się bowiem, że w pomieszczeniach muzeum będą miały miejsce zaledwie dwa wernisaże. To mało. Oczywiście, zaraz mogłyby się pojawić głosy, że na organizowane dotychczas wystawy i tak przychodzi niewiele osób, więc nie ma konieczności częstszego eksponowania prac. Problem w tym, że do przychodzenia na ekspozycje ludzi należy przyzwyczaić: - W czasie, gdy wystawy odbywały się w SzOK-u, na początku przychodziło niewiele osób – tłumaczą twórcy. – Ale nam to nie przeszkadzało, ponieważ wystawy były cykliczne. Wszyscy i młodsi, i starsi z czasem przywykli do nich. Każdy wiedział, że trwa jakaś wystawa i że niedługo będzie następna. To sprawiało, że frekwencja rosła. Teraz jest zupełnie inaczej. Wystaw jest jak na lekarstwo i nie ma się co dziwić, że mieszkańcy nie mają nawyku chodzenia do galerii.
Szansę na pojawienie się pomieszczenia spełniającego funkcję galerii artystycznej z prawdziwego zdarzenia budziła przebudowa Zamku Książąt Pomorskich. Przypomnijmy, w planie funkcjonalnym Zamku inwestor przewidział, że na pierwszym piętrze obok trzech sal konferencyjnych będzie się znajdować jedna sala galerii. Pełne nadziei podejrzenia rozwiał jednak Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta: - Projektant faktycznie używa słowa „galeria” w odniesieniu do jednego z pomieszczeń, ale nie jest to miejsce do ekspozycji dzieł sztuki, tylko… salka do szkoleń i prezentacji.
Nasz rozmówca (pragnący zachować anonimowość) zapewnia, że gdyby przy okazji jakiejś miejskiej inwestycji udało się pewną salę wygospodarować, miasto byłoby nią zainteresowane. Jednak taka szansa, zdaniem Konrada Czaczyka, nie pojawi się w najbliższym czasie. Z kolei miejscy twórcy zapewniają, że autorzy prac nie potrzebują wiele: dziś wystawy są organizowane w różnych miejscach, niekoniecznie w solidnie wyremontowanych bądź zupełnie nowych salach.
Czy w Szczecinku jest miejsce na sztukę? Czy jesteśmy skazani na kulturę galerii handlowych? Jak na razie to markety przyzwyczajają mieszkańców do nowych sposobów spędzania wolnego czasu. Może więc nadeszła pora, aby biorąc przykład z inny miast, zamiast o kolejnym „centrum handlowym” pomyśleć o galerii sztuki współczesnej? Dopiero gdy taka powstanie, z czystym sumieniem będziemy mogli powiedzieć sobie, że dorównujemy innym.
(sz)
ilustracja: obraz studentów Wyższej Szkoły Sztuki Użytkowej wykonany podczas zajęć plenerowych w Szczecinku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na narty nie będę chodził,tenis jest ok, lecz jakiś snobistyczny jeszcze.Wystawa sztuki łechta moje intelektualne zmysły.