Cztery malutkie pieski czekają na właścicieli

Co zrobić z niechcianym psem lub kotem? Jak się okazuje, wciąż są osoby, dla których jedną z łatwiejszych metod na pozbycie się czworonogów latem jest dostarczenie ich do schroniska dla zwierząt. W taki sposób do szczecineckiego schroniska PGK trafiły w ostatnim czasie cztery malutkie szczeniaki – trzy czarne i jeden beżowy. Wszystkie czekają już na swoich właścicieli. 

- Są to kolejne psy, które od kilku lat dostarcza nam jeden właściciel – wyjawia nam szefowa schroniska Danuta Kadela. - Łącznie od 2014 r. od tej osoby przyjęliśmy 18 szczeniaków. Kiedy pytaliśmy, czy w domu tego pana jest suka, którą można by było wysterylizować, słyszeliśmy, że nie ma. W końcu postanowiliśmy przeprowadzić małe śledztwo i to sprawdzić. Okazało się, że właściciel, mieszkaniec Gminy Szczecinek jednak jest właścicielem suki. Zamiast przyjść po skierowanie na bezpłatną sterylizację psa, wolał przez kilka lat podrzucać nam szczeniaki.

Jak wyjawiła nasza rozmówczyni, mimo że właśnie trwa akcja poszukiwania domu dla czterech małych psiaków, to i tak tego lata pod względem podrzucania i przynoszenia niechcianych zwierząt do schroniska jest bardzo spokojnie. – Zwierząt, póki co, nam nie przybywa – wyjawia Danuta Kadela. – Jest bardzo spokojnie. Ale z drugiej strony – też nam zwierząt nie ubywa. Coraz mniej mieszkańców Szczecinka decyduje się już na adopcje. Mogę powiedzieć, że w pewnym sensie „rynek” się nasycił. Psa bierze się na kilkanaście lat. A nowi, chętni właściciele się nie pojawiają. 

Nasza rozmówczyni przypomina, że wciąż najskuteczniejszą metodą ograniczania bezdomności zwierząt jest sterylizacja i kastracja. – Wystarczy przyjść i okazać dowód zamieszkania w Szczecinku. Skierowania na zbiegi dostają właściciele zwierząt, których na to nie stać, ale dzieje się tak tylko dlatego, że mamy ograniczone fundusze. Efekty naszych działań już są bardzo widoczne. Od kilku lat daje się zauważyć spadek liczby bezdomnych zwierząt w Szczecinku.