Czarne chmury nad Grupą Rybacką – Wójt mówi „nie”. Przynajmniej na razie

Czarne chmury zebrały się nad Stowarzyszeniem Lokalna Grupa Rybacka „Partnerstwo Drawy” z siedzibą w Szczecinku. Wszystko za sprawą działań Gminy Szczecinek. Zarówno rada jak i wójt są przeciwni tej inicjatywie. Przynajmniej na razie. – Nie mówimy „nie”, ale na razie będziemy się przyglądać działaniu grupy. Jesteśmy już w wielu stowarzyszeniach, a pożytku z tego mamy naprawdę niewiele – mówi „Tematowi" wójt Janusz Babiński i zastrzega jednocześnie, że decyzja w tej kwestii należy do Rady Gminy.
    Wcześniej pytany przez nas Przewodniczący Rady Henryk Wyszomirski zapewnił, że gmina nie będzie hamulcowym w tej sprawie. Jednak kwestia przynależności Gminy Szczecinek do LGR nie stanęła na obradach sesyjnych, ani 22 grudnia, ani też dziś - 29 grudnia. Wydaje się, że działacze LGR powinni zacząć przekonywać radnych i wójta o korzyściach płynących dla gminy z przynależności do „Partnerstwa Drawy”. Inaczej sprawa może paść na przysłowiowy pysk.
    Przypomnijmy: Stowarzyszenie Lokalna Grupa Rybacka „Partnerstwo Drawy” z siedzibą w Szczecinku już powstało. Powiat szczecinecki przystąpił do inicjatywy, radni powiedzieli „tak”. Jednak, by byli nimi objęci szczecineccy rybacy oraz wędkarze, głównie działający w branży wędkarskiej, musi być zachowana tzw. ciągłość terytorialna. – Są już gminy: Kalisz Pomorski, Drawsko, Złocieniec, Czaplinek, Barwice i Biały Bór. Jeżeli nasza gmina wiejska nie wyrazi zgody na wejście do „Partnerstwa Drawy” to całe przedsięwzięcie, a przede wszystkim możliwość pozyskania 20 milionów złotych z funduszy europejskich, bierze w przysłowiowy łeb – mówi „Tematowi” Mariusz Getka, prezes Koła PZW „Jesiotr” w Szczecinku, jeden z inicjatorów przedsięwzięcia. – Dlatego, mimo sprzecznych informacji płynących z gminy, liczymy, że radni będą wreszcie „za”. To wielka korzyść nie tylko dla samorządu, ale też dla rybaków, wędkarzy i przedsiębiorców działających wokół tej branży.
    Czasu do podjęcia decyzji na „tak” w urzędzie przy ul. Pilskiej nie pozostało zbyt wiele. Termin upływa 31 stycznia 2010 roku. (sw)