
W związku z wejściem w życie z dniem 1 września nowego rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej, dyrektorzy szkół maja obowiązek zapewnienia uczniom możliwości pozostawienia w szkole części podręczników i przyborów szkolnych. Okazuje się, że zbyt wiele uczniów nosi za ciężkie plecaki. A to, jak wiadomo, powoduje liczne przeciążenia stawów oraz wady postawy, prowadzące często do groźnych skrzywień kręgosłupa.
Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty poinformowało, że sprawdzi, jak dyrektorzy wszystkich szkół podstawowych w naszym województwie poradzili sobie ze wcieleniem w życie ministerialnego rozporządzenia. Już od 5 października we wszystkich podstawówkach naszego województwa rozpoczną się kontrole, podczas których nie tylko zostanie przeprowadzony wywiad z uczniami, ale także będzie miało ważenie uczniów i ich tornistrów.
- Już kiedyś ważono plecaki dzieci – informuje Renata Romaniuk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 im. Armii Krajowej w Szczecinku. – Rezultaty takiego ważenia nie były może aż tak tragiczne, ale szczególnie w klasach starszych, okazywało się, że plecaki są po prostu za ciężkie. Czasem jest tak, że plecak sam w sobie jest ciężki. Rodzice, kupując tornister dziecku, nie zwracają na to uwagi. My sobie jakoś radzimy. Plan jest rozłożony racjonalnie, żeby przedmioty, na których trzeba mieć podręczniki, nie odbywały się jednego dnia. Niektórzy nauczyciele zrezygnowali z podręczników. Poza tym, uczniowie mogą zostawić wszystkie przybory plastyczne w szkole. Na szafki dla każdego niestety nie ma miejsca.
(sz)
foto: stock.xchng
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A moje dziecko jednego dnia ma siedem przedmiotów (do każdego książka , zeszyt , ćwiczenia) ,a na drugi dzień tylko dwa .Jakoś to kiepsko przemyślane.
Moje dziecko chodzi do IV kl.Waży 32 kg a plecak 8-9 kg.To nie do pomyślenia żeby dzieci dźwigały takie ciężary.Niestety nic się nie robi w tym kierunku,żeby to zmienić ,bo zapewnienie choćby półek w klasie też nic nie da jeśli nie zmnieni się organizacji nauczania.