
Okazały klon jesionolistny, znajdujący się po prawej stronie głównego wejścia do Urzędu Miasta, od ponad sześćdziesięciu lat zdobi liczne zdjęcia i pocztówki przedstawiające szczecinecki ratusz. W ubiegłym roku pojawiły się plany, aby drzewo usunąć, ponieważ klon został zainfekowany grzybem, na pniu pokazały się owocniki huby, a jego system korzeniowy zaczął rozsadzać otaczające go murki oraz położny w tym miejscu polbruk. Dodatkowo pokaźnych rozmiarów drzewo jakiś czas temu zaczęło się pochylać ku ziemi, stanowiąc zagrożenie dla przechodniów.
Jak nam w listopadzie ub. r. powiedział Wojciech Smolarski, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, kilka miesięcy temu rozważano całkowite usunięcie klonu. – Oswajamy się z tą myślą – mówił W. Smolarski. – Jednak póki co drzewo jakoś się trzyma, chcemy mu pomóc i tym samym przedłużyć jego żywot.
Co dalej z przyratuszowym klonem? Okazuje się, że drzewo ma się całkiem dobrze i jeszcze przez jakiś czas będzie gościło na placu Wolności.
- Na razie klonu nie ruszamy, ale cały czas będziemy monitorować jego stan zdrowotny, bo niestety jest on zainfekowany grzybem. Również sukcesywnie klon jest przycinany, co ma na celu zmniejszenie masy korony drzewa, żeby go tak mocno nie „ciągnęła” ku ziemi. Jego przyszłość najpewniej wyjaśni się, kiedy ruszą prace związane z przebudową placu Wolności – wyjaśnia Wojciech Smolarski. – Regularnie sprawdzamy, czy nic złego się z tym drzewem nie dzieje. Jak widać, póki co klon ma się całkiem dobrze, jest w pełnym ulistnieniu, nie ma posuszy, drzewo nie zamiera, a biorąc pod uwagę infekcję, jest on w całkiem dobrej formie. Także teraz skupimy się na dbaniu o drzewo, żeby jego stan nie uległ pogorszeniu. (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie