Reklama

Chcę tylko tańczyć i zarażać tym innych - rozmowa z Adamem Drypczewskim

05/08/2017 19:00

Mieszkaniec Szczecinka, 25-letni Adam Drypczewski, tancerz, którego znajomi nazywają “Monte”, w niezwykle szczerej rozmowie z “Tematem”, mówi między innymi o swoich tanecznych początkach, trudnościach, jakie go spotkały na drodze i o największych sukcesach. Taniec to jego prawdziwa pasja.

Temat: Jak zaczęła się Twoja przygoda z tańcem?

- Odkąd byłem mały, zawsze robiłem wszystko przy muzyce, aż w końcu, 9 lat temu odważyłem się pójść na tańce. Koledzy jak to koledzy - śmiali się, że taniec jest dla dziewczyn, ale mnie po pierwszych zajęciach tak to zafascynowało, że poświęciłem tańcowi swoje życie. Zacząłem chodzić na zajęcia, gdzie mimo mojej szalonej natury, zawsze stałem z tyłu cichutki, z nikim nie gadałem i próbowałem powtarzać kroki instruktorki ze szkoły tańca Top Toys. Od tamtego momentu wiele się wydarzyło w moim tanecznym życiu.

Co było przełomowym momentem?

- Kilka lat później pojechałem na zawody do Francji, tam strasznie zestresowany, przeszedłem do pierwszej dziesiątki i wtedy zacząłem patrzeć na siebie jak na prawdziwego tancerza. Z tak wielką motywacją zacząłem tańczyć wszędzie, gdzie się dało: na boiskach szkół, na plażach, czy słońce czy deszcz - dawałem z siebie wszystko. Marzenia spełniały się.

Wiemy, że zostałeś opiekunem świetlicy hip-hop. Jak do tego doszło?

- Zostałem zaproszony na rozmowę do SAPiK-u, gdzie zostałem opiekunem świetlicy hip-hop i tam prowadziłem zajęcia, później zostałem zaproszony na zawody wraz z grupą Rebelia, gdzie zgarnąłem dwa złote medale. Dalej pracowałem ciężko, jak tylko mogłem. Aż w końcu zostałem mistrzem Polski w tańcu nowoczesnym w kategorii street dance. Wtedy stwierdziłem, że muszę wyjechać do Anglii poszerzyć swoje kwalifikacje.

Jak było w samej Anglii?

- Tam nie było już tak słodko, musiałem pracować na magazynie, żeby mieć pieniądze na opłatę szkoły w Londynie. Gdy udało się przejść casting, nauczyłem się wiele i po szkoleniu zostałem nauczycielem tańca ze specjalizacją tańca nowoczesnego.

Później wróciłeś do kraju. Czekało Cię duże rozczarowanie.

- Gdy wróciłem do kraju, niestety gorycz i rozczarowanie, na swoich zajęciach zostałem zastąpiony kimś innym. Złość, smutek, rozczarowanie, gdy poświęcasz wszystko, żeby dostać papier instruktora, by pełnić swoje stanowisko dla nich, jak najlepiej możesz, oni zamieniają Cię na kogoś innego. Nie mogłem tego przeżyć i poszedłem na rozmowę z dyrektorem. Wtedy wróciłem do pracy jako instruktor, lecz ciągle były tylko rozczarowania.

Co było kolejnymi problemami dla Ciebie?

- Gdy jechałem na zawody i wygrywałem, nikogo to nie interesowało, obiecane plakaty i rozgłos w mediach nigdy nie miały miejsca. Gdy zająłem się grupą i próbowałem nauczyć ich jak najwięcej oraz tworzyliśmy mnóstwo choreografii na przyszłe występy, usłyszałem, że SAPiK-u na dwie grupy tańca nie stać. Wspomnę, że w tamtym okresie zarabiałem 400 złotych na rękę... To był ogromny cios, marzenia pękły jak bańka. Na chwilę obecną nie poddałem się - taniec to moja pasja!

Powiedz, jak zatem wyglądają Twoje dni, gdzie tańczysz?

- Wieczorami zakładam swoje czerwone słuchawki, wychodzę na parking sklepu Intermarche lub Biedronka i tam dalej szlifuję swoje ruchy i uczę się nowych trików, obserwując gwiazdy tańca z internetu, by jeszcze raz kiedyś zabłysnąć.

Udzielasz porad, wskazówek zainteresowanym tańcem osobom?

- Każdy, który chciałby nauczyć się czegoś fajnego lub po prostu ze mną potańczyć, niech odezwie się na Facebooku, chętnie podzielę się wiedzą i udzielę wskazówek. Osobiście nie chcę się już więcej nikogo o nic prosić, nie chcę fałszywych obietnic. Chcę tylko tańczyć i zarażać tym innych. Jak to zawsze mówiliśmy - Jaram się tylko tańcem.

Wróćmy do tematu Twoich sukcesów. Powiedz o nich coś więcej.

- W 2011 roku we Francji, w mieście Lille, zająłem czwarte miejsce. W 2012 roku wygrałem w Chojnicach turniej tańca nowoczesnego w kategorii street dance. W tym samym roku zdobyłem mistrzostwo Polski w kategorii duet hip-hop. W roku 2014 natomiast mistrzostwo w turnieju tańca ulicznego - kategoria hip-hop powyżej lat 16.
Było jeszcze sporo takich turniejów, w których dostawałem się do pierwszych dziesiątek: w Luton, Koszalinie, Bydgoszczy, Pawłowicach, Darłowie - to był rok 2015.

Jakie masz plany na najbliższe miesiące? Planujesz coś?

- Na najbliższe miesiące na 100 procent planuję “przyczepić się” do jakiegoś zespołu tańca, żeby mieć dostęp do sali. Wiesz, idzie zima, mróz mi nie przeszkadza, ale jak będzie mokro i chlapa, to już nie jest fajnie oraz spróbować czegoś nowego. Myślałem o salsie lub coś w tym stylu, czyli dalej chcę się rozwijać nie tylko w jednym stylu. Staram się nie ograniczać i chłonąć jak najwięcej.

A skąd czerpiesz motywację do działania? Wiadomo, że jest ona bardzo ważna.

- Motywacją największą jest to, że nigdy w sumie nie miałem wsparcia w tym co robię. Mówili, że chodzę i skaczę bez sensu, połamie się kiedyś i nic z tego nie będę miał, więc jest gdzieś taka chęć pokazania, że mimo wszystko można gonić marzenia i to oni się mylą, a nie ja. Często też siadam w domu, włączam sobie filmiki sławnych tancerzy i powtarzam sobie, że też tak mogę. Tylko nie mogę narzekać i muszę ciężko pracować. Inspiracja jest w sumie na każdym kroku, wszędzie widzisz nowe pomysły, gdy ktoś idzie z psem w dziwny sposób, wystarczy, że to odtworzysz przy muzyce i już masz coś nowego.

Rozmawiał: Patryk Witczuk

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-06 01:50:41

    Pewnie pedał bo każdy tańcor to pedzio

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-06 11:08:40

    Ma dziewczynę,albo miał. Znam go osobiście i daleko mu do pedzia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-06 11:49:14

    Miał,rzuciła go gdy podrywał jej brata

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-06 15:01:09

    Koledze chyba chodziło o tych, którzy tańczą towarzysko. Adam tańczy hip-hop, taniec nowoczesny, jeśli jesteś taki głupi to sprawdź na YouTube co to jest, nie widzę w tym tańcu pedalstwa. Na przyszłość: jeśli nie masz do napisania niczego mądrego to lepiej nic nie pisz

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-06 16:53:17

    Jak to pinokio zwykly klamca na profilu na fb ma takie klamstwa wypisane sprawdzone info wszystko klamstwo a ten papier to ma chyba podrabiany pozdrawiam ;D

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-07 04:02:10

    Jaki typ. -.-

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-07 10:07:34

    Zazdrosniki :'D

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-07 17:19:20

    Próżniak i niebieski ptak

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-07 23:17:29

    Pedał i kropka

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-08 13:40:02

    Kocham taniec tak jak ten chłopak, choć gustuję w zupełnie innym stylu i jestem dużo starsza, ale taniec to wszystko co daje mi prawdziwą radość... szkoda tylko, że mało mężczyzn podziela tą pasję i nie chce uczyć się tańczyć w parach... Zaś Ci wszyscy, który obrażają tancerzy mówiąc, że to p...ły to niech zazdroszczą, bo mężczyźni, którzy potrafią tańczyć zawsze byli i będą w centrum zainteresowania kobiet

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do