Reklama

Cesarz Kasimir dla Tematu: czas na Warszawkę

21/09/2009 05:00

Odezwał się do nas nasz ziomal Kazimierz Łoś, czyli cesarz berlińskich kloszardów. Pan Kazimierz powiedział nam o rzeczach niezwykłych, mianowicie, że chce zawojować drugą stolicę europejską, tym razem naszą Warszawę. – Kochani Parafianie, trzymajcie za mnie kciuki – prosi popularny Kasimir. – Oto plan akcji Warszawka”. Każdego dnia przedstawiam inny performance i rozdaję rożne fragmenty autobiograficznej książki - „Ja Cesarz kloszardów”. Zwinięte w rulony, trzymane w dużym, zardzewiałym wiadrze, będą rzucane warszawskiej ulicy, dwieście sztuk dziennie. Na końcu każdego rozdział - list otwarty do mieszkańców Warszawy oraz moje namiary. Powstanie nowy polski adres internetowy z całą dokumentacją o mnie: filmy, ważne wycinki prasowe, gadżety itd. Na końcu rulonu informacja, że moją książkę można nabyć w cenie 20 złotych w księgarniach warszawskich. Dochód ze sprzedaży pragnę przeznaczyć na wsparcie TVP Kultura. Akcja będzie trwała osiem dni. Wielka inauguracja 1 października.
Kasimir skrupulatnie opracował też program rzeczonej akcji. Oto on:
Dzień pierwszy: Rozdaję rozdział „Włóczęga”, strona od 5 do 12 z autobiograficznej książki „Ja cesarz kloszardów”. Strój cesarski paradny i korona metalowa, ciągnę na wózku papugę, ona recytuje mój wierszyk po polsku.
Dzień drugi: Rozdaję rozdział „Teuro - Drogo”, strona 181-185 z książki.W stroju diabelskim toczę Teuro-koło ze styropianu, mojej wysokości, pomalowane na żółto ze znakiem ”E „ w kolorze czerwonym i czynię hałas gwizdkiem i także tym instrumentem prowadzę rozmowę z ulicą.
Dzień trzeci: Rozdaję rozdział „Cesarski pieniądz”, strona 185-189. W stroju cesarza kloszardów, korona skórzana, rozdaję pieniądze – 50 euro 99centów z mennicy cesarza żebraków (w planie 5 tys. szt. banknotów), a także błogosławię przechodniów „miłością”
Dzień czwarty:
Rozdaję rozdział „Krwawica”, strona 201-209. Strój artysty koloru białego pomalowany w ciapki, na głowie czarny markowy beret francuski. Ciągnę wózek z eksponatami na pokrywie z herbem berlińskim na końcu wózka. Wykaz eksponatów: żebraczka na środku po bokach, rzeźby teuro, prawdy wiary i droga do raju, strona 6 z katalogu.
Dzień piąty: Rozdaję rozdział „Odezwa 1-majowa”, w stroju żebraka z workiem jutowym z koroną skórzaną ciągnę na dwukółce osiłka z dużym przyrodzeniem, a przy rozdawaniu literatury zadzieram mu do góry spódniczkę i tłumaczę: artystą zostałem za karę, bo nie mam TAKIEGO!
Dzień szósty: Rozdaję rozdział „Edykt cesarski”, str.196-200. W masce przestrachu, w stroju karnawałowym, rozdaję także pieniądze.
Dzień siódmy: Rozdaję rozdział „Cesarski kominek”, str. 212-222, w stroju artysty z koroną skórzaną na głowie, ciągnąc papugę, która recytuje moją literaturę po niemiecku.
Dzień ósmy i ostatni: Rozdaję rozdział „List otwarty do prezydenta Niemiec”, w stroju płaszczu weterana I wojny światowej i ciągnę wózek, na którym zamontowane są papuga, kurwa i alfons (tak jak na pocztówce, wydanie drugie). Wygląda to imponująco jak kolumbryna.
    Kasimir opublikuje też odezwę do mieszkańców naszej stolicy. Nosi ona nazwę: „Ulico Warszawy”. Oto jej treść: Jestem Polakiem, który błyszczy poza krajem. Najwyższa pora dać światło ciemnym ulicom stolicy mojej ojczyzny, przekazać chociażby część energii, jaką obdarzam Berlin. Późno parać się tym zacząłem, trochę po pięćdziesiątce, aby nie zwariować wobec paranoicznej sytuacji, w jaką wdepnąłem. 
Jestem autorem trzech książek, ponad setki rzeźb, paru znaczących obiektów oraz niezliczonej ilości ulicznych działań performance. Berlin trzymam w szachu cesarskim ponad dziesięć lat. Lud berliński mnie wspiera i dlatego gram w tym mieście na środku boiska i strzelam najwięcej bramek - poza konkurencją, mając gdzieś berlińskie salonowe przepychanki, a miejscowe rodzime omijam z daleka, czyli olewam. Berlińczycy mnie kochają i nienawidzą, głównie za przemądrzałość. Lubią jednak przeglądać się w moich oczach. Polecam Państwu swoją książkę autobiograficzną „Ja Cesarz kloszardów” wydaną przez Cesarską Oficynę Wydawniczą „Trąbka i gwizdek”. Spośród wszystkich żyjących pisarzy świata, najwięcej literatury, jaką czytają berlińczycy należy do MNIE. Postanowiłem darmowo uraczyć rodaków tym pokarmem oraz GŁOSEM „ ŚWIATŁA” na ulicach warszawskich. Przepraszam z góry, jeśli prominentnych śpiochów zbudzę, nie wpadajcie w panikę – NIC NIE CHCĘ - usuwam tylko ciemność.
  W książce autobiograficznej opisuję moje działanie w Berlinie, a także jak do tego doszło – moją drogę do tronu berlińskiego. Ona jest dokumentem jednego z wielu milionów Polaków, którzy uciekli z domu szukać chleba na obczyźnie. Jako jeden z nich, ostro, bez niedomówień opisałem przemiany ustrojowe po 89 roku i los Polaka poza krajem - z pozycji włóczęgi po Europie. Zacytuję motto wielkiego rodaka hetmana Czarneckiego „JA NIE Z SOLI ANI Z ROLI, ALE Z TEGO, CO MNIE  BOLI”. Tym kieruję się w swojej twórczości. Nie jestem akademikiem, ani też laikiem. Celowo łamię obowiązujące zasady. Wskazówką: słuch, wzrok, a przede wszystkim głos serca. Wpisałem się znacząco w krajobraz Berlina, co szczególnie dla Polaka tam bardzo trudne. Książkę nabędziecie Państwo w księgarniach warszawskich. Dochód ze sprzedaży przeznaczam na cel charytatywny. Kontakt i przegląd dokonań twórczych można znaleźć na mojej polskiej stronie internetowej. Sporo tam tego, strona składa się z paru działów: literacki, plastyczny, filmowy i gadżetów-dokumentów.  
– W dziale literackim: z trzech moich książek umieściłem po dwa rozdziały z każdej, a także opisałem w przedmowie jak powstawały i jakie sprawy poruszają.
 – W dziale plastycznym: przedstawiłem katalog moich prac, w języku niemieckim - rzeźba, malarstwo, performance oraz zdjęcia cesarskiego kominka w Szczecinku.
- W dziale prasowym: ważne artykuły na mój temat, które ukazały się w gazetach niemieckich i polskich.                                                                                                         
– W dziale filmowym: materiały o mnie w TV niemieckiej i TV polskiej, a także film autorski. Pokazana jest moja twórczość plastyczna i w jakich uwarunkowaniach się poruszam.                                                                                                          
– W dziale gadżety - dokumenty: co pewien czas, w rewanżu za płacenie „podatku trąbkowego”, odwdzięczam się berlińczykom drobnymi upominkami, pocztówkami, wspomagam finansowo pieniążkiem z mojej mennicy, rozklejam cesarskie rozporządzenia siejące zamęt i niepokój w niemieckim grodzie stołecznym. Wybiłem medal cesarski z okazji 10-lecia panowania w Berlinie o nominale „1 DANK”
Kaiser von Berlin
www.kaiserkasimir.pl
Powodzenia!!!
Kto z Państwa nie zna niezwykłej historii barwnego życia słynnego Kasimira, zachęcamy do przeczytania artykułu na naszej stronie: www.temat.net/temat-poleca/724/Ja,-cesarz-Kazimierz
(opracowanie: sw)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Zofia - niezalogowany 2009-09-24 11:51:03

    Czytałam w oryginale: Ich bin keiser, także tę wersje po polsku. Pan Kazimierz z premedytacją prowokuje i pokazuje te nasze polskie nieudacznictwo, nadmiar pychy urzędniczej, ale i biedę, na którą wrażliwych brak. No niby jest jakaś placówka podległa burmistrzowi ( mops), ale co to za pomoc jak daje się kasę na opłacanie lokum, gazu, pradu, a "obdarowani" chleja dniami i nocami. Cesarz wpadł na genialny pomysł. Nie chce jałmużny, ale utrzymać sie może z tej niby swojej "sztuki". Prosze podajcie jakieś namiary na p. Kazimierza Łosia. Chcę z nim porozmawiać, zapewne ciekawy to człowiek, a moze nawet i zbawiciel szczecineckiej "biedy" ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Beerni - niezalogowany 2009-09-23 15:47:13

    Czy w Szczecineckiej księgarni można kupić książkę Ja Cesarz kloszardów???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wojtek - niezalogowany 2009-09-21 20:35:59

    proponuję zmienić lekarza

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do