
Wydaje się, że supernowoczesne Centrum Kardiologii „Allenort”, które niedawno w błysku fleszy otworzyło podwoje w byłej przychodni szczecineckiego szpitala, mówiąc w języku wojskowych, nie zabezpieczyło sobie tyłów. Mowa o refundacji kosztów leczenia z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Minęło półrocze i NFZ nie sypnął kasą. Mało tego, nie chce zrefundować kosztów już wykonanych (rutynowych-dop.red.) zabiegów. – Po otrzymaniu stosownych dokumentów oddamy pieniądze za zabiegi ratujące życie – podkreśla Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie.
Jednym słowem, szczecineckie Centrum nie ma kontraktu z Funduszem. Jak zapewniają w zachodniopomorskim oddziale NFZ, takowy może uzyskać, ale dopiero po przystąpieniu do jesiennego konkursu ofert, od 1 stycznia 2010 roku.
Jakie mogą być tego następstwa? Ano Centrum może się zamknąć. Ordynator Wojciech jabłoński potwierdził, że placówka rozpoczęła działalność bez kontraktu, bo liczyła, że takowy uda się uzyskać od 1 lipca 2009 roku. Niestety. Centrum wstrzymało więc przyjęcia planowe, wykonuje jedynie zabiegi ratujące życie. Do kiedy? Jakie działania podjęły władze Szczecinka i powiatu? O tym dowiecie się Państwo, czytając najnowsze wydanie papierowe naszej gazety. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie