Był tak pijany, że... nie miał siły dmuchnąć w alkomat

Szczecineccy policjanci z Posterunku Policji w Białym Borze zatrzymali 59-letniego mężczyznę, który wręczył im korzyść majątkową. Kierujący pojazdem Fiat Duplo był w takim stanie upojenia alkoholowego, że  policjanci nie mieli możliwości przebadania go na alkoteście.  Za popełniony czyn, zgodnie z kodeksem karnym grozi  59 – latkowi kara pozbawienia wolności nawet do lat 10.
    - Wczoraj (czwartek 28.11) około południa funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej kierującego, którego podejrzewali, że jedzie  na podwójnym „ gazie” - mówi sierż. sztab. Anna Matys, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Szczecinku. - Mężczyzna pomimo wcześniej dawanych przez policjantów  sygnałów zatrzymał się  dopiero na skrzyżowaniu przy znaku STOP. Kiedy policjanci otworzyli drzwi do samochodu ich przypuszczenia potwierdziła silnie unosząca się woń alkoholu. Mężczyzna był w tak silnym stanie upojenia alkoholowego, że nie było możliwości przebadania go alkotestem , dlatego  też policjanci zadecydowali, że pobiorą od niego  krew do badania. Podczas pobytu na posterunku 59 – latek  wielokrotnie prosił mundurowych, aby odstąpili od czynności służbowych, ponieważ straci wszystko i sugerował im, że "zawsze można się dogadać". Widząc, że prośbami nic nie wskóra wyjął z kieszeni dwa banknoty po 50 zł, myśląc, że dzięki temu zostanie wypuszczony do domu. Jednak reakcja funkcjonariuszy była odwrotna do oczekiwanej przez niego.  Zamiast wyjść do domu  mężczyzna usłyszał stanowcze słowa, że wręczanie korzyści majątkowej jest przestępstwem. Pijany mężczyzna był jednak uparty, wyjął 200 zł i włożył policjantowi w notatnik licząc, że w ten sposób i za podwojoną kwotę wykupi swoje winy. Mundurowi zabezpieczyli wręczone banknoty, a mężczyzna, któremu  w końcu „udało się” prawidłowo dmuchnąć w alkotest, wydmuchał 3 promile alkoholu w organizmie.  Zgodnie z kodeksem karnym za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi w celu skłonienia go do odstąpienia od czynności służbowych grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. (sw)