
Temat przemocy w rodzinie nie jest niczym nowym. Psychologowie od dawna już zastanawiają się, co wyzwala w ludziach groźne pokłady agresji. Jest to trudne, ponieważ wiadomo, że typowy profil sprawcy po prostu nie istnieje. Nie ma reguły, jeśli chodzi o jego wiek, wykształcenie, status społeczny bądź cechy charakteru. Tak naprawdę bezwzględnym katem może okazać się każdy. W przypadku ofiar zapewne wszyscy się zgodzą, że pokrzywdzonym bezdyskusyjnie należy się pomoc. Inaczej jest ze sprawcami. Pytanie, czy należy im pomagać, czy raczej powinno się ich surowo karać, wciąż może budzić wiele wątpliwości.
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie wraz z Niepublicznym Zespołem Opieki „Patronka” postanowiło jednak dać szansę sprawcom i wyjść naprzeciw ich problemom. Poprzez zorganizowanie specjalnego programu korekcyjno-edukacyjnego, obie placówki zamierzają pomóc osobom dotkniętym tym trudnym problemem wrócić do normalnego życia.
Jak dowiedzieliśmy się w PCPR w Szczecinku, warsztaty rozpoczęły się 3 marca i na jednym spotkaniu na pewno się nie skończą. Będą miały charakter cykliczny i trwać będą jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy. Dla kogo są adresowane? – W zajęciach biorą udział osoby skierowane przez gminne ośrodki pomocy społecznej, kuratorów, pedagogów, ale też mogą w nich uczestniczyć wszyscy ci, którzy w jakiś sposób czują się sprawcami przemocy – wyjaśnia dyrektor szczecineckiego PCPR, Małgorzata Kubiak-Horniatko. – Warsztaty nie mają charakteru przymusowego, jednak w przypadku niektórych osób jest to działanie konieczne do złagodzenia pewnych skutków, które właśnie przemoc w rodzinie wcześniej wywołała.
Warsztaty odbywać się będą w każdą środę w godzinach od 9.00 do 11.00. Wszyscy zainteresowani proszeni są o kontakt z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Szczecinku (94 713 71 01) lub z NZOZ „Patronka” (94 374 01 06).
(sz)
foto: stock.xchng
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niektórym trudno to sobie wyobrazić ale są ludzie, którzy chcą zmienić swoje życie, swoje zachowanie, chcą naprawić to co wyrządzili złego swoim bliskim. To, że ktoś zrobił w życiu złą rzecz nie znaczy, że jest z nauty zły, nie znaczy że nie zasługuje na pomoc. Ofiarom łatwo jest pomagać bo każdy to popera, trudniej pomóc sprawcom przemocy. Mało kto się tego podejmuje. Niestety często tylko zmiana w zachowaniu sprawcy może zatrzymać przemoc. Powszechny pogląd, że karanie = więzienie kogoś zmieni na lepsze jest absolutnie pozbawiony sensu. W ludziach odciętych od świata, zamkniętych na małej przestrzni jeszcze bardiej rośnie frustracja i agresja. Restrykcje muszą istnieć ale pamiętajmy, że same w sobie nic nie zmieniają na lepsze.
nic dodać nic ująć
kolejne wyzucanie pieniędzy zamiast faktycznej pomocy. Przyjdą tylko Ci którzy musza bo im nakazał sąd lub kurator. Posiedzą na spotkaniu i dalej będą robić swoje. Czy dobrze się z tą świadomością czują wszyscy ci psycholodzy i terapeuci. Jest im wszystko jedno. Pogadać,skasować i do domku.