Bryczka jako jedyny środek transportowy i inne wojskowe historie

Wojskowa Komenda Uzupełnień to ostatnia instytucja wojskowa na terenie Szczecinka – od połowy XIX wieku do końca XX wieku - potężnego garnizonu wojskowego. Nad Trzesieckiem przez 150 lat stacjonowały przez lata wojska niemieckie, a później radzieckie i polskie. Niemcy „wyprowadzili” się w lutym 1945 roku, Rosjanie odjechali od nas na początku lat 90, 15 lat temu (w 1999 roku) pożegnaliśmy 2 Pomorską Dywizję Zmechanizowaną. Dziś ostoją wojskowości w Szczecinku jest tylko WKU.
    W jednostce dbają nie tylko o przyszłość, ale też o pamięć o swojej przeszłości. Świadczą o tym trzy solidnej wielkości i grubości księgi – kroniki. Pierwsza z nich – najstarsza pamięta jeszcze połowę lat 40. ubiegłego stulecia, a więc początek swojego istnienia.
    Dla Wojskowego Komendanta Uzupełnień ppłk Jacka Papiewskiego, kronika jednostki jest „oczkiem w głowie”.
    – To niewątpliwie bardzo atrakcyjna i wręcz prawdziwa kopalnia wiedzy, nie tylko o historii naszej instytucji, ale też o historii Szczecinka – podkreśla oficer. – Właśnie kończymy zapisywanie trzeciego tomu kroniki. Pora rozpocząć redakcję czwartej księgi. Często odwiedzają mnie nie tylko byli żołnierze zawodowi, ale też pracownicy cywilni naszej WKU. Możemy wówczas powspominać czasy ich służby i pracy, tym bardziej, że większość tych epizodów jest opisana w kronice bogato ilustrowanej zdjęciami.
    Rozpoczęcie redagowania nowej – czwartej księgi kroniki WKU nie mogło przyjść w lepszym momencie. W 2015 roku jednostka świętować będzie 70 urodziny. Szczecinecka WKU, (jako Rejonowa Komenda Uzupełnień) została powołana do służby 15 sierpnia 1945 roku na mocy rozkazu Ministra Obrony Narodowej w porozumieniu z Ministrem Administracji Publicznej.
    Przeglądając karty trzech tomów kroniki możemy się np. dowiedzieć, kto z oficerów, podoficerów czy pracowników cywilnych służył przed laty w komendzie oraz jak ważne zadania związane z obronnością państwa realizowała jednostka. W kronice przeczytamy, a nawet zobaczymy bryczkę z parą koni! To pod koniec 1945 roku był jedyny środek transportowy ówczesnej szczecineckiej RKU. Możemy też podziwiać zdjęcie żołnierzy jednostki podczas 1-majowej defilady w 1947 roku, motocykl z przyczepą przydzielony RKU (lata 50.), jako środek lokomocji - dar od Szefostwa Służby Samochodowej Pomorskiego Okręgu Wojskowego oraz fotografie wszystkich komendantów jednostki od 1945 roku aż do dziś. (sw)
Foto: S. Włodarczyk