
Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna zakończyła już badania próbek żywności oraz wymazów z urządzeń kuchennych pobranych w stołówce Zespołu Szkół nr 5 przy ulicy Koszalińskiej – popularnym „mechaniku”. Okazało się, że sensacje żołądkowe u kilkanaścioro uczniów spowodowały bakterie coli. – W stołówce jest po prostu brudno – mówi „TEMAT-owi” szef sanepidu dr Andrzej Grobelny. - Obiekt objęliśmy nadzorem epidemiologicznym. Zaleciliśmy m.in. wymianę stałych naczyń na jednorazowe. Muszą też doprowadzić pomieszczenia kuchenne do należytego porządku, wszystko wymyć i wydezynfekować, szczególnie naczynia i urządzenia do przygotowywania posiłków. Jeżeli kolejne badania wykażą, że w dalszym ciągu jest tam brudno, stołówkę po prostu zamkniemy. (sw)
aktualizacja.................................
Prowadzący stołówkę: bakterii nie było
Poniżej przedstawiamy wypowiedź ajenta prowadzącego szkolną stołówkę (jego dane zostały zastrzeżone do naszej wiadomości): - Badania wykazały, że na próbkach żywności nie było żadnych śladów bakterii, a sławetne leczo było zaserwowane po obróbce termicznej. Przygotowaliśmy je w sposób prawidłowy - mówi ajent. - Wiadomo, że podczas kontroli Sanepidu byliśmy w trakcie przygotowania obiadu, przygotowywaliśmy pierogi, które są daniem kłopotliwym ze względu na mąkę, ale po przygotowanym posiłku wszystko porządkujemy. Odbywa się to tak jak w każdym domu. Po obiedzie zmywa się naczynia i kuchnia jest czysta. Jeśli chodzi o badania które przeprowadziła pani inspektor z Sanepidu, to na wymazach z naczyń stołowych, na których jedzą dzieci nie było żadnych bakterii. Dodam, że są to naczynia kupione przeze mnie w sierpniu tego roku. Przekazane zostały na rzecz szkoły.
- Czy uważa pan, że użyte przez nas sformułowanie „sensacje żołądkowe” jest nieścisłe?
- Tak.
- Dlaczego zatem doszło do tego typu zdarzenia?
- Dla cała ta sprawa jest dziwna. Ponoć przez całą noc młodzież wymiotowała. Z tego co mi wiadomo i co zamierzam sprawdzić w wodociągach, tej nocy w całym Szczecinku nie było wody. Dziwne jest zatem, że tego zdarzenia (śladów po niestrawnościach - dop.red.) nie zauważyła sprzątaczka. Nie wiem, czy jest to spisek młodzieży? Czyżby dlatego, że w zeszłym roku chciałem podnieść stawkę za całodzienne wyżywienie o złotówkę? Są wobec mnie złośliwi. Nie wiem z czego to wynika, zwłaszcza, że staram się aby wszystkie posiłki były atrakcyjne i smaczne. W czasie wakacji mieliśmy tutaj 5 obozów sportowych z całej Polski. Była tu młodzież, kadrowicze, wszyscy wyjechali zadowoleni i żadnych sensacji nie było! Prowadzimy działalność już kilka lat. Przez nasze ręce przeszły tysiące posiłków i nic do tej pory się nie działo. W "mechaniku" prowadzimy stołówkę od trzech lat. (mzimu)
foto: stock.xchng
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie