
To słowa pani Elżbiety Dobrzańskiej, kierownika noclegowni, specjalisty ds. bezdomności w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Szczecinku. – Niestety, nikogo nie możemy wziąć na siłę do schroniska. W piątek, wraz z naszymi strażnikami objechaliśmy miasto. Zajrzeliśmy do grupy bezdomnych, która koczuje w pustostanach w okolicach dworca PKP. Część takich osób mieszka też na terenie ogrodów działkowych. Muszę podkreślić, że niemal wszystkie te osoby, to nie są mieszkańcy Szczecinka. Nie znaczy to, że im nie pomagamy. Jednak żadna z tych osób nie wyraziła zgody na nasze zaproszenie do schroniska. Trudno, to ich wybór – mówi nam p. Elżbieta. – Obecnie w schronisku mieszka 14 osób. To dużo, ale warunki atmosferyczne są trudne. Bardzo dziękuję mieszkańcom Szczecinka za dobre serce i duży odzew w sprawie naszego apelu o pomoc w postaci ciepłej odzieży, głównie wierzchniej męskiej i butów. Wciąż potrzebujemy tych rzeczy.
Spieszymy też donieść, że w czwartek 24 grudnia o godz. 12.30 w punkcie pomocy bezdomnym przy ulicy Wodociągowej będzie miała miejsce wigilia dla osób bezdomnych i potrzebujących. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie