
Zaledwie kilka dni temu na naszych łamach pisaliśmy o bezdomnym psie, który od kilku tygodni błąkał się po jednym ze Szczecineckich osiedli (http://temat.net/aktualnosci/15174/Kolejna-psia-historia).
Przypomnijmy. Ponad miesiąc temu na os. Zachód pojawił się kolejny bezdomny pies, którego najczęściej można było spotkać w okolicy przystanku autobusowego przy ul. Polnej. Młoda suczka od razu zwróciła uwagę mieszkańców, którzy regularnie dostarczali jej pożywienie. Niestety wszelkie próby złapania psa podejmowane przez strażników miejskich oraz pracowników Schroniska kończyły się niepowodzeniem, ponieważ pies żadnym sposobem nie chciał dać się złapać. Zaledwie cztery dni po ukazaniu się naszego artykułu dotarła do nas informacja, że młodą suczkę udało się złapać… mieszkankom osiedla. Co więcej, podjęły one błyskawiczną decyzję o adopcji psa.
- Psa udało się złapać mojej mamie na pobliskich łąkach, przy pomocy jeszcze jednego pana, który również często spaceruje ze swoim psem w tej okolicy. Ten pan złapał psa, a mama założyła mu smycz i tak na rękach przynieśli go do domu - mówi pani Karolina Lisiecka, mieszkanka os. Zachód która postanowiła adoptować bezdomną suczkę. - Pies jest już u nas w domu, właśnie przed chwilą wróciliśmy od weterynarza, gdzie dostała kilka zastrzyków. Pies ma 40 stopni gorączki, dlatego też jest trochę osowiały i cały czas dyszy, ale w środę jesteśmy umówieni na kolejną wizytę, także weterynarz będzie ją w dalszym ciągu leczył i mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
Jak się okazało bezdomna suczka, która dostała imię Laki, znalazła nie tylko nowy dom i odpowiedzialnych właścicieli, ale zyskała także nową towarzyszkę zabaw.
- U nas w domu od ponad 10 lat zawsze były dwa psy i nie wyobrażamy sobie już domu bez zwierząt. Odkąd ten pies pojawił się na osiedlu było nam go bardzo szkoda, wielu ludzi niby próbowało go złapać nieudolnie, a nam serce się na krajało i nie mogłyśmy na to wszystko patrzeć. Kiedy ostatnio były burze, to ten pies stał na chodniku, ta cała woda się na niego lała, a on nawet się nigdzie nie schował. Naprawdę było nam szkoda tego psa i nawet się długo nie zastanawiałyśmy czy go wziąć do siebie. Zwłaszcza, że mamy już w domu suczkę i kiedy ją wypuszczałyśmy na łąkę, to razem właśnie z tym bezdomnym psem ganiały za sobą, cieszyły się i bawiły razem. Także nasz pies w pełni ją zaakceptował z czego się bardzo cieszymy i myślę, że Laki będzie miała u nas dobrze – dodaje pani Karolina.
Dodajmy, że szczecineckie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt PGK zapewni psu pierwsze szczepienia, wszczepienie czipa, a także odrobaczanie, odpchlenie i sterylizację. (mg)
Foto: Schronisko w Szczecinku/Temat Szczecinecki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie