
Końca problemów szczecineckiego PKS-u nie widać. Ostatnio głośno było na temat zarobków pracowników oraz czasu ich pracy. Burzliwa była także miniona sesja Rady Powiatu, gdzie przez ponad 3 godziny prezes Eugeniusz Szymonik, starosta Krzysztof Lis, radni, a także pracownicy PKS-u dyskutowali na temat przyszłości przedsiębiorstwa. Wszystko wskazuje na to, że nie udało się osiągnąć porozumienia. Na 5 kwietnia pracownicy PKS w Szczecinku zapowiedzieli strajk ostrzegawczy.
Przez dwie godziny, pomiędzy 5:30-7:30 kierowcy nie będą realizować przewozów pasażerskich i lokalnych. Pracownicy spółki w ten sposób domagają się godziwych zarobków oraz przejrzystych zasad wypłaty wynagrodzenia. Jak przekonują, jeśli nadal nie uda się osiągnąć porozumienia, ich działania zostaną wzmożone, a znacznie ostrzejszy strajk powtórzony.
Do planowanego strajku ostrzegawczego odniósł się starosta Krzysztof Lis. - Pracownicy oczekują wzrostu uposażenia o 40%. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nijak się to ma nawet do powszechnie obowiązujących wskaźników wzrostu uposażenia, bo np. nauczyciele czy pracownicy samorządowi w tym roku odnotują wzrost uposażenia o 5 %. I to jest powodem kości niezgody – zaznaczył starosta Krzysztof Lis.
- Prezes Szymonik proponuje rozróżnienie wynagrodzenia, w zależności od tego, czy kierowca prowadzi, czy akurat ma postojową przerwę. Wszelkie rozmowy prezesa z załogą zostały zawieszone, ponieważ zaproponował 12 i 14 zł za godzinę jazdy i 5 zł za każdą godzinę postoju. Ponadto jeśli kierowca porusza się po liniach zagranicznych należy mu się dodatkowe uposażenie, co reguluje ustawa UE. Tymczasem kierowcy nie są zainteresowani propozycją pana prezesa, a żądają 20 zł za godzinę bez względu na to czy jadą, czy odpoczywają. Do tego oczekują również wysokiego wzrostu diet. Te wszystkie roszczenia po prostu są nie do przyjęcia, i strony sporu nie mogą dojść do porozumienia – dodał dalej starosta.
Jak poinformował naszych Czytelników, 5 kwietnia została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Powiatu. Mówi Krzysztof Lis: - Zaproponuję projekt uchwały poręczenia kredytu obrotowego w wysokości 1 140 000, 00 zł, bo ten kończy się spółce 7 kwietnia. Jesteśmy już wstępnie umówieni z bankiem aby rzeczony kredyt podpisać. Jeśli takowego poręczenia nie będzie to 8 kwietnia spółka nie będzie dysponowała środkami nie tylko na uposażenie, ale również na wydatki związane z codziennym funkcjonowaniem. Zaczynam wątpić, czy pracownicy w ogóle zdają sobie z tego sprawę. Jednocześnie planuję złożyć wniosek, aby samorząd powiatowy zwiększył wysokość pożyczki dla spółki o dodatkowe 500 tys., bo ta jest wciąż w złej płynności finansowej. Przypomnę, że w styczniu uruchomiliśmy już 800 tys. zł. Te fundusze niezbędne jest aby uruchomić wszystkie działania związane z planowanym transportem ciężarowym (10 samochodów dla Silvy) oraz transportem osobowym (umowa z Flixbusem linia Warszawa - Wiedeń). 3 kwietnia o 15:00 odbędzie się kolejne spotkanie z załogą PKS. Weźmie w nich udział Zarząd spółki, Rada Nadzorcza oraz Zgromadzenie Wspólników w postaci Zarządu Powiatu. O spotkaniu zostaną również poinformowani radni. Jeżeli wspomniana uchwała o poręczeniu kredytu obrotowego nie zostanie podjęta, to spółka może zostać postawiona w stan upadłości lub likwidacji. Załoga wreszcie powinna to zrozumieć i zdać sobie sprawę, że wszelkie działania mają na celu zwiększenie przychodów i podźwignięcie spółki z kryzysu. Jeżeli uda się zrealizować wszelkie założenia, to jeszcze w tym roku spółka powinna odnotować zysk w wysokości 500 tys. zł.
- Czego bym oczekiwał? Przede wszystkim odstąpienia od strajku, bo jeżeli będzie on miał miejsce to samorządy z którymi mamy podpisane umowy na transport dzieci do szkół nałożą na nas kary. Trzeba będzie zorganizować transport zastępczy za który też będziemy musieli zapłacić. Oczekiwałbym również, aby kierowcy powstrzymali się z pochopnymi działaniami chociaż do czerwca. Jeżeli wszystko zacznie funkcjonować tak jak byśmy tego oczekiwali to wówczas wrócimy do kwestii zwiększenia uposażenia, ale biorąc pod uwagę realne możliwości spółki. Jeżeli od 1 lipca spółka odnotuje wzrost przychodów, to stać ją będzie aby tymi zyskami podzielić się z załogą. Ale załoga nie może mieć tak wygórowanych żądań, gdy spółka sama potrzebuje oddechu i tlenu do życia w postaci poręczenia przez Powiat kredytu obrotowego i pożyczki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety dla PKS niedobory na rynku pracy dla kierowców pozwalają tymże dyktować warunki. Inna sprawa, czy te wszystkie dziadki z PKS znajdą pracę w innej firmie. Moim zdaniem będzie im ciężko, a tą akcją chcą ugrać dla siebie jak najwięcej i wyrolować własną firmę.
Zarząd Spółki,Rada Nadzorcza,Zgromadzenie Wspólników w postaci Zarządu Powiatu,może ktoś policzyć ilu tych rządzących i biorących olbrzymią kasę przypada na jednego " niewolnika pracownika ",może to jest jedną z przyczyn złej kondycji firmy.
Porozumienie Samorządowe i wszystko jasne. Rozkraść spółki jak za PłO
Niezależnie od tego kto ma rację to takie stawianie sprawy przez Zarzad Powiatu jest zwyczajnym szantażem.Przypomina mi to sytuacje pewnej firmy,która truje środowisko i żąda "mordy w kubeł" bo zlikwiduje produkcję. Swoja drogą warto by upublicznić zarobki zarządu PKS ,czy również zaciska pasa?
Zarobki upublicznić nie tylko Zarządu również Rady Nadzorczej ,otrzymują niezłą kasę.Zgromadzenie Wspólników też coś tam pewnie otrzymuje ,nic nie zrobią za darmo , myślę że za samą nazwę "Zgromadzenie Wspólników" wypłacają sobie niezłą kasę.Starosta zaraził się od kronosyfu "nie podoba się to was zlikwidujemy" Likwidujcie skończy wam się krowa dojna w postaci PKS .Najwięcej to wy stracicie na swoich ciepłych posadkach.Zostanie wam już tylko krono,może po wyborach samorządowych zatrudnią was na produkcji.
Starost podniósł w tym roku wynagrodzenie członków rad nadzorczych w spółkach powiatowych o 400%. W każdej spółce jest osoba z Porozumienia Samorządowego. W innych instytucjach szkołach członkowie Porozumienia maja po dwa etaty. Brawo Starosta. Jak to nazwac .......?
Ilu kierowników i ich zastępców , dyrektorów, vicedyrektorów, prezesów, viceprezesów przypada na Jednego pracownika fizycznego?
Z pewnością nie oczekują oni więcej niż , kierowcy pracujący na równorzędnych stanowiskach w innych firmach. W PKS Szczecinek do czasu przejęcia przez Starostwo, zawsze obowiązywała pełna stawka za godziny pracy i częściowa na przerwy do 5-ciu godzin. Nikt się temu nie sprzeciwiał i nie strajkował. Skąd więc raptem taka reakcja pracowników? A może stąd, że za rządów politycznych w firmie wprowadzono niedopuszczalny system wynagradzania, który w nieuczciwy sposób rozliczał ich godziny pracy? Może stąd, że osoby nie mające pojęcia o transporcie podejmowały decyzje, które doprowadziły do obecnej, trudnej sytuacji firmy, a ciężko zarobione przez nich pieniądze były marnotrawione na chybione wizje i błędne inwestycje. Może stąd, że za rządów takiego specjalisty sprowadzonego z Warszawy, do końca ubiegłego roku PKS miał być firmą "mlekiem i miodem płynącą". Cóż każdy widzi, że jest coraz gorzej i trzeba przygotować się na "niespodziewaną" upadłość. Najlepszym wytłumaczeniem likwidacji będzie oczywiście "zła wola załogi", która nie wiadomo czemu ma pretensje do Właściciela i nie chce współpracować. Miejmy nadzieję, że prawda ujrzy w końcu światło dzienne.
To tego specjalistę,prezesa emeryta,swojaka, sprowadzono tu aż z Warszawy aby nachapał się jeszcze na emeryturze przed "zaplanowaną likwidacją PKS" . Tak się dzieje jak prezesują emeryci .Coraz ciekawiej dzieje się w tym kronoSzczecinku.
Starosta jest na etacie w swoim urzędzie jakim jest Starostwo i drugi etat w radzie nadzorczej MEC w Szczecinku. Tak to sobie poukładał. O 10 jedzie na zebranie rady nadzorczej w MECu a w starostwie go nie ma. To nich się zastanowi kim on wreszcie jest. Takich osób w Nieporozumieniu Samorządowym jest mnóstwo które mają po dwa etaty ale przykład idzie z góry. Jak szef może to czemu nie ja.
20 zl/h to już dostaje ukraiński pomocnik budowlany
Ktoś tu napisał, że starosta jest w radzie nadzorczej MECu. Jeżeli to prawda to rada powiatu powinna mu obniżyć wynagrodzenie i nie płacić za godziny w których Radzi i Nadzoruje w MECu. To jak z tym postojowym kierowców, chociaż oni przynajmniej ciągle pozostają na stanowisku pracy tyle że kierownicą nie machają.
" Pan " Starosta odkąd stał się starostą ma tak poukładane całe lata był w Radzie Nadzorczej PKS za olbrzymią niewyobrażalną jak na tamte czasy kasę dla zwykłego robotnika i on ma zrozumieć pracownika niewolnika z PKS , który musi przeżyć za marne pieniądze.
To prawda wcześniej Pan Lis był starosta i zasiadał w radzie nadzorczej PKS a teraz w MEC Szczecinek bo wPks nie może bo jest właścicielem. Ale zasiada tam z Porozumienia Samorzadowego inny Pan Kujawa, który jest szefem Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych e Bornem Sulinowo i kolejny dwa etaty.
pomijając racje kierowców - DLACZEGO mamy z naszych podatków pośrednio wspierać krono? kolejna pożyczka ( sorry, która to już od 2010 roku ? a która została spłacona ? można spytać ? odpowie ktoś ? ) na zakup 10 ciężarówek dla SILVY ???? Przygięcie lisie chytrusie i spółko !!! wiemy co wozi SILVA , dla kogo pracuje i najchętniej bym w cholerę pogoniła te ciężarówki z drzewem razem z firmą dla której to drzewo wożą i z całą hołotą starostową !!!!
Zamiast wszystko kontestować lepiej się udobruchać
Wiadomo ze to padnie,tylko czy będą winni za to?Nie bo urzędnika nie ukara się za złe decyzjie tylko pracownik zostanie oskarzony,tak było i tak będzie.
Niedlugo wybory samorzadowe,trzeba sie zmobilizowac i pognac precz roznych wizjonerow
Zobaczcie skład rady nadzorczej MEC Krzysztof
Gdzie jest Pan prokurator,CBA,ABW i inne temu podobne instytucje,dlaczego zwykły pracownik który chce pracować ,jest mieszany z błotem w grach politycznych i układzikach . Kto z Was chciałby wozić Wasze dzieci autami które mają ponad 20 lat ,być poza domem 12 godzin za 1500 złoty jak chce tego Pan z Warszawy?
12 i 14 złotych za godzinę jazdy,5 złotych za pozostawanie w dyspozycji,a to brutto czy netto,bo cieć nic nie robi a ma 13,7 złociszy na godzinę. Prezesi starosty doprowadzili PKS do katastrofy a załoga ma za to płacić!Pracownikom obniżono wynagrodzenia temu chcą podwyżek więc te 5 procent dla nauczycieli ma się jak...(cenzura)!
5 zł na godz.? Pytam się gdzie jest inspekcja pracy? 100 tys kary dla tego kto to wymyślił i dyscyplinarka w trybie natychmiastowym . Nie po to pis wprowadził stawkę minimalną by znowu jakiś pseudokapitalistyczny liberał łamał przepisy.
To będzie koniec Porozumienia Samorzadowego w Szczecinku. Dość nepotyzmu uprawianego przez Lisa i jego kolegów i koleżanki partyjne. A miał być posłem Nowoczesnej
5 zeta za nic to dobra stawka
Jeżeli 5 zeta za nic to dobra stawka , to niech Lis wynagradza tak siebie i sobie podobnych oraz cały zarząd PKS wraz z dziadkiem leśnym prezesem ,przecież oni nic nie robią więc zasługują na taką stawkę, przeciwnie doprowadzili firmę do upadku i nie zostaną za to rozliczeni .Może ktoś mi powie za co Rada Nadzorcza bierze olbrzymie pieniądze ,skoro spotykają się raz na jakiś czas , co parę miesięcy, a pieniądze biorą co miesiąc , kto to i dla kogo wymyślił.Prezes dziadek leśny wpadł jak bomba z Warszawki i wprowadza emeryckie porządki ,myśli że niewolnicy będą siedzieć po 5 czy 6 godzin w gotowości do pracy za darmo ,. To nie emeryci szanowny prezesie,mają rodziny na utrzymaniu.
Rada Nadzorcza MEC Szczecinek i starosta szczecinecki dwa etaty księcia Lisa. Apelujemy żeby z któregoś Pan zrezygnował tak dla uczciwość i dobrego smaku. Wyborcy.
transportem osobowym (umowa z Flixbusem linia Warszawa - Wiedeń).Kasa murowana,dojazd ze Szczecinka do Warszawy 400 km.Trasa Warszawa-Wiedeń 700 km za 2,50 za kilometr płatne przez Flixa.Chyba że baza zostanie przeniesina ze Szczecinka do Warszawy.Zapowiada się dobry interes.Powodzenia.