
W ostatnich dniach otrzymaliśmy sporo telefonów od naszych Czytelników w sprawie stacji automatycznego monitoringu powietrza przy ul. Przemysłowej. Rzecz dotyczy braku odczytu wartości pyłu PM10. Taka sytuacja ma miejsce od 30 grudnia ubiegłego roku. Sprawę postanowiliśmy wyjaśnić u źródła, czyli w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska.
- Urządzenie pomiarowe do odczytywania wartości emisji pyłu PM10 w automatycznej stacji w Szczecinku uległo awarii, znajduje się obecnie w serwisie. Prawdopodobnie na powrót zacznie pracować w piątek 13 stycznia, może kilka dni później – mówi „Tematowi” Magdalena Bednarz, szefowa Wydziału Monitoringu Środowiska WIOŚ w Szczecinie. – Uspokajam, mimo awarii tego urządzenia w stacji przy ul. Przemysłowej Szczecinek jest pod naszą stałą kontrolą. W mieście pracują jeszcze dwa urządzenia zlokalizowane w sąsiedztwie ulic: Artyleryjskiej i 1 Maja. Nie tracimy, więc żadnych odczytów. Wartości pyłów PM 2,5 i PM 10 uzyskane z tych dwóch stacji publikujemy na naszej stronie internetowej, tyle tylko, że z miesięcznym opóźnieniem. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdy wychodzisz na ulicę pewnie masz wrażenie, że ktoś cię śledzi, prawda? Człowieku, zastanów się - stacje pomiarowe należą do WIOŚ, który stale kontroluje Krono, szukając na nich haka, a Ty wierzysz, że na życzenie firmy WIOŚ zamknąłby stację lub fałszował wyniki? Co za bzdury!
to zaj.....y ma sens życia.
każde inne słowo pisane jest mu obce. Choć wyraźnie pracownica WIOŚ mówi, że są pomiary z 2 innych stacji, tacy ludzie jak on nie przestaną jątrzyć, bo to sens ich życia.
Trafny filmik, jesteś tak samo nawiedzony jak Natanek, bezużyteczny i bezproduktywny krzykacz.
Stacja zepsuła się bo nie była zaprojektowana na takie ciągłe przeciążenia...
Poczytaj odpowiedz dla olki i potraktuj ją jako odpowiedz dla ogółu ludzi waszego pokroju.
Musze przyznać że ciężko mi odpisywać na leżąco, ale tylko w ten sposób jestem w stanie osiągnąć tak niski poziom jaki prezentujesz. Domyślam się że ty nie sprawdzasz wyników na stacji WIOŚ bo to dla ciebie wyższa szkoła jazdy i nic z tego nie rozumiesz. Jeżeli jednak ktoś ci to łopatologicznie wytłumaczył to masz gdzieś zdrowie swoje i słusznie takie jak ty nie są potrzebne na tej ziemi. Ale oprócz ciebie są w mieście wartościowe osoby i rodzice którym zdrowie dzieci jest bardzo ważne. Wiem że tego nie zrozumiesz, ale czuję się w obowiązku edukować takie blondynki jak ty. Tyle
I czemu tu się dziwić, domowy wodomierz pracujący pod wodospadem też by się zepsuł prędzej czy później. A znana z ekologicznych rozwiązań firma może teraz umywać ręce tłumacząc, że nie ma żadnych zarejestrowanych przekroczeń :) A Miro, Rycho i Zbycho leżą sobie na swoich skórzanych sofach i popijają whiskey za pieniądze z kopert
Zacznij czytać książkę telefoniczną zamiast ślęczeć nad pomiarami i się zadręczać.Będzie z tego większy pożytek.
i stacja została wyłączona.A i tak ta stacja prawdy nie pokazywała.Pokazywała tak jak ludzie by chcieli żeby było. Czyli wszystko w normie.
Biedaku, żal mi cię, naprawdę. Zamiast poczytać książkę czytasz pomiary ze stacji, a gdy ich brakuje, dzwonisz do WIOŚ. Zamiast zadzwonić albo napisać do krewnych lub przyjaciół, dzwonisz po instytucjach i piszesz bzdury na forum. Ubogie masz życie, współczuję. Sprawdź sobie w przyszłym miesiącu, jakie były pomiary a zobaczysz, że nie ma opcji, by nie było przekroczeń w czasie sezonu grzewczego. Ale co się namarudzisz teraz, to Twoje, prawda?
https://www.youtube.com/watch?v=WrOR0_tqN1I&feature=related
Też dzwoniłem w tej sprawie do WIOŚ 4.01.2012, po moim telefonie stacja przez kilka godzin pokazywała pomiar. Pani tłumaczyła że to awaria urządzenia, ok przyjmując to za wyznacznik to każda firma dostarczająca sprzęt, lub obsługująca ma zapisane w umowie czas na usunięcie awarii. Inna osoba została poinformowana że to przez przez zmianę layout"u (szaty graficznej) strony, osobiście umarzam to za bzdurę pokroju Kaliningrad czy pyły znad wulkanu. Moim zdaniem może to być przyczyną braku przekroczeń norm PM10 w samym środku okresu grzewczego, a tym samym dyskwalifikacja POP.
co wy mówicie- Miasto zostało cudownie uzdrowione i stacje pomiarowe są już niepotrzebne. Ogłaszam od dziś :Szczecinek miastem zdrowego oddechu! P.S. znowu zapyliło pewnie i trze zatuszować nadmiar PM...
brak skali.
To zupełnie tak jak z niektórymi głośnymi przypadkami alkomatów, po prostu normy zanieszczyszczenia powietrza pyłem są tylukrotnie przekroczone, że już zabrakło skali i wydolności, aby wykazać ile naprawdę tego "syfu" wypuszcza codziennie do atmosfery nasz lokalny wulkan !!!
biedaczka
wyniki pomiarów powinny być dostępne w trybie ciągłym nonstop, po to żeby mieszkańcy mogli zabezpieczyć się przed zanieczyszczeniem powietrza (np. zostając w domu, albo wybierać inne tereny do rekreacji poza miastem)