Reklama

Andrzej Pietras: Cenzuro wróć!

10/12/2010 16:23

    Do artykułu Macieja Macichowskiego  "SZCZECINECKI  HYDE  PARK"
    Czytam powyższy tekst, podpisany przez Młodego Autora o szacownym nazwisku 
i nie kryję zdziwienia.
    Pamiętam p. Józefa, który jako Obywatel PRL i Poseł był zawsze nienaganny, chętnie objaśniający reguły społeczne swoim wyborcom. Nie było Mu dane doczekać zmian porządku, który współtworzył  -  dziś z pewnością wiele by Go zdziwiło...
     Po szczęśliwie minionych czasach "jedynie słusznych poglądów" obowiązującej "polityki medialnej" i cenzury doczekalismy czasów, gdy wolność publicznych wypowiedzi jest  ograniczona jedynie Kodeksem Karnym i... dobrym obyczajem ( jeśli się umówimy co to znaczy ). Można więc na forach internetowych,a także w innych, wolnych mediach, publikować WSZYSTKO  -  co oznacza, że poziom publikacji nie musi być koniecznie merytoryczny  -  wystarczy, że odzwierciedla poziom intelektualny jej autora i wydawcy.
     Czytając w/w wypowiedzi można się szybko przekonać, że najczęściej spotkamy się z głosami niezadowolonych, usiłujących "dołożyć" ludziom o odmiennych poglądach, czy rządzącym - "...bo my przecież wiemy lepiej !..."  Praktycznie, to tacy dyskutanci potrafią jedynie desperacko zanegować istniejący porządek, nie mając nic do zaproponowania - poza pretensjami, inwektywami, czy zakamuflowanymi przejawami zawiści.
    Kiedy czytam różne wypowiedzi na forach - podpisane jedynie "nickem", skrywającym osobę autora - myślę, że ta dzisiejsza swoboda to jest jednak, mimo wszystko jakaś społeczna wartość, dająca możliwość poznania "vox populi" i wyciągnięcia wniosków   -  wyjąwszy oczywiście autorów używających inwektyw i celowo sprowadzających wymianę myśli do rynsztoka, czy na intelektualne manowce .
    Jestem za obroną tej wartości i dlatego nie podobają mi się pomysły  jakichkolwiek ograniczeń internetowych wypowiedzi.
     Jeśli ktoś pisze, czy wygłasza publicznie nawet najbardziej brutalne, czy nieprzyzwoite teksty, robi to zawsze na własny rachunek i odpowiedzialność. Istnieją przecież, w razie potrzeby, sposoby identyfikacji autora skrajnie nieobyczajnych wypowiedzi, no i  - w razie czego  - sądy.
    Dlatego, choć nie przepadam za zbytnią swobodą obyczajową i pamiętam czym była w PRL-u cenzura, jestem zdziwiony pomysłami majstrowania przy internecie w imię "społecznego dobra(?!)". Mam nadzieję, że  Autor jeszcze raz przemyśli Swoje postulaty pamiętając, że nobiles oblige  i zdoła docenić prawdziwą wartość wolnych mediów.
                                                                             
Andrzej Pietras

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do