Reklama

Andrzej Bratkowski: Lądowisko

27/09/2012 09:18

tygodnik Temat nr 634 / 18 września 2012

Z zainteresowaniem i zaciekawieniem obserwuję postępy w rozbudowie i modernizacji naszego szpitala. Spółka samorządowa miasta i powiatu intensywnie inwestuje w sprzęt medyczny, jednocześnie rozbudowuje placówkę o nowe pomieszczenia. Rewolucyjnym przedsięwzięciem, niemającym przykładu w całym regionie jest budowa na dachu nowo wznoszonego obiektu lądowiska dla helikopterów. Ta nowoczesna i niewątpliwie potrzebna infrastruktura ma usprawnić, w razie potrzeby, udzielanie szybkiej pomocy. Lotniczy transport chorych do szpitala staje się coraz większą koniecznością, zważywszy, że w niektórych sytuacjach od bardzo szybkiej interwencji, niesionej potrzebującemu, zależy jego dalsze życie lub zdrowie. Cieszyć może fakt, że dysponować będziemy nowoczesną i dobrze wyposażoną publiczną placówką służby zdrowia. Społeczeństwo jest bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany w służbie zdrowia. Z jednej strony oczekuje od niej, by usługa medyczna była na najwyższym poziomie, z drugiej strony z wielką podejrzliwością patrzy na różne zabiegi wokół służby zdrowia, które utrudniają bezpłatny dostęp do jej dobrodziejstw.
Nie inaczej jest także w przypadku naszego szpitala. Spółka samorządowa Szpital Miejski stanowi poważne obciążenie powiatowej i miejskiej kasy. Realizowane inwestycje są bardzo kapitałochłonne, a zadłużone kasy miasta i powiatu z coraz większym trudem będą mogły wywiązywać się z obowiązków właścicielskich. Na razie sytuacja finansowa spółki, przynajmniej ta znana z oficjalnych wystąpień, jest w miarę stabilna. Co w takim razie budzi mój niepokój? Sytuacja finansów publicznych w tym także dochody służby zdrowia i kondycja budżetowa samorządów jest coraz bardziej skomplikowana. Mówiąc wprost, kroi się nam kryzys finansów państwa. Polska wyraźnie wchodzi w strefę kryzysu gospodarczego z jego wszystkimi konsekwencjami. Rodzi się pytanie, czy samorząd podźwignie utrzymanie szpitala? Czy też kiedy dziury w budżecie będą tak wielkie (na co się wyraźnie zanosi) nie będzie chciał się pozbyć kłopotliwego balastu?
Ostatnio opinia społeczna bardzo burzliwie zareagowała na rządowy projekt prywatyzacji uzdrowisk. Dziurawy budżet państwa gwałtownie potrzebuje dochodów. Ogromny majątek państwa ma zostać sprzedany za marny ułamek rzeczywistej wartości. Rząd pozbywa się „kłopotu”. Kręcąca się wokół służby zdrowia cała plejada różnych”managerów”, za bezcen wchodzi w posiadanie wartościowego majątku. Politycy liczą, nie bez podstaw, że nowi właściciele pamiętać będą o swoich dobroczyńcach. Że tak właśnie jest, potwierdza praktyka wielu prywatyzacji, także na naszym szczecineckim podwórku. Sprzedany społeczny majątek staje się źródłem ogromnych zysków ich nowych właścicieli. Odbywa się to kosztem społeczeństwa, które jest obdzierane z własnego dorobku. Społeczny majątek powstał z niemałym wysiłkiem nas wszystkich.
Nie bez powodu do prywatyzacji dodaje się przymiotnik „złodziejska”.Wielu politycznych animatorów takich własnościowych przekształceń, odnajdujemy później w fotelach prezesów , dyrektorów lub wpływowych i obficie wynagradzanych członków rad nadzorczych. Takie sprywatyzowane spółki skarbu państwa lub samorządu stają się wygodnym lądowiskiem, kiedy z jakiegoś powodu kończy się polityczna kariera decydenta. Lądowisko w prywatnym biznesie pozwala politykowi na okresową hibernację od publicznej działalności i publicznej kasy, zapewniając jednocześnie wygodne życie na tak „zasłużonej” posadzie.
Rozbudowany i dobrze wyposażony szpital z pewnością będzie łakomym kąskiem dla wirtuozów prywatyzacji w służbie zdrowia, z których znane jest nasze miasto. Kryzys gospodarczy może postawić samorządy przed taką koniecznością. By zdobyć fundusze na jego funkcjonowanie, spółka będzie musiała sprzedać swoje udziały. Nie sądzę by znalazł się prywatny inwestor, który by zgodził się na mniej niż 51 proc. udziałów. Że jest to scenariusz prawdopodobny świadczą „sukcesy” niepublicznych zakładów służby zdrowia żyjących w swoistej symbiozie personalnej i lokalowej z naszym szpitalem.
Przemiany własnościowe, jakie zachodzą w służbie zdrowia, a którym przeciwne jest społeczeństwo, bardzo uprawdopodobniają taki scenariusz. Szykuje się więc nam nie tylko lądowisko dla helikopterów ratunkowych, ale także lądowisko ratunkowe, na którym mogliby mięciutko osiąść na ciepłych i wygodnych posadkach uratowani z politycznej pożogi wszyscy ci, którzy odpowiadają za dzisiejsze życie miasta i powiatu. W życiu jest jak w pilotażu. Nie sztuka wystartować, sztuką jest bezpieczne lądowanie na przyjaznym lądowisku.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do