Reklama

Andrzej Bratkowski: Kwadratura koła

07/12/2012 12:46

Kwadraturą koła w języku potocznym nazywamy jakiś problem, który tak na gruncie teorii i praktyki jest wielce skomplikowany i w rzeczywistości materialnej niewykonalny, jak od wieków konstruowane perpetuum mobile. Terminem tym należałoby określić położenie w jakiej znajduje się Komunikacja Miejska. Sytuacja w tej firmie z roku na rok staje się coraz bardziej kuriozalna. Mimo coraz nowoczesnego taboru, rozlicznych linii obejmujących niemalże całe miasto, nowoczesnej infrastruktury i estetycznych przystankach, zakład ten znajduje się w stale narastających kłopotach. Owe kłopoty to oczywiście finanse. Raz po raz mieszkańcy dowiadują się, że trzeba firmie dopłacić z kasy miasta, by autobusy mogły toczyć się dalej po ulicach. Następnie przekonuje się nas, że bilety są za tanie, wobec tego należy ich cenę podnieść.
Władze spółki wspólnie z burmistrzem sprytnie żonglują różnymi tabelkami kosztów i wydatków, jednocześnie dowodzą, że innej drogi nie ma jak podniesienie cen biletów. Ostatnio pracują nad pomysłem, jak tu dość liczną grupę pasażerów, którza do tej pory korzystała z prawa do ulgowych lub bezpłatnych przejazdów, przekonać do rezygnacji z tego socjalnego przywileju. W przyszłym roku dopłata do KM z budżetu miasta wyniesie ponad dwa miliony złotych. Miasto na którym zacisnęła się już pętla zadłużenia, gwałtownie potrzebuje finansowego oddechu. Poluźnienie zaciskającego się na szyi finansów miasta krawata zadłużenia, widzą w strategii zwiększenia wpływów ze sprzedaży coraz droższych biletów.
Wielokrotnie wskazywałem, że takie działanie stanowi politykę błędnego koła. Podnoszenie cen na tę usługę, tylko pogłębia istniejącą nierównowagę. Przyglądnijmy się całej sprawie z bliska. Firma skarży się władzom miasta, że ze sprzedaży biletów nie jest w stanie pokryć kosztów. Domaga się, by deficyt pokryty został z kasy miasta. W ratuszu dochodzą do wniosku, że za tanio sprzedają bilety, a na dodatek część pasażerów jeździ za darmo. Wobec tego jednym trzeba podnieść cenę, drugich zmusić do płacenia. Jaki jest końcowy efekt takiej polityki? Jeszcze mniej pasażerów korzysta z usług komunikacji zbiorowej, do której utrzymania zobowiązane są władze publiczne. Jeżeli za cenę codziennych przejazdów do miasta i z powrotem, kupić będziemy mogli ok. 2 litrów paliwa, to ci co mają samochody zrezygnują z jazdy autobusem.
Przypomnę Czytelnikom, że miasto przystępując do programu modernizacji i unowocześnienia komunikacji miejskiej, finansowanego częściowo ze środków europejskich, właśnie wizją przesiadania się z własnych aut do autobusów, motywowała to całe przedsięwzięcie. Komunikacja miejska miała być przyjazna środowisku, łatwo dostępna i tania. Cena za tę usługę w odczuciu mieszkańców jest za wysoka, więc zamiast wsiadać do autobusu, wolą własne samochody. Uczniowie szkół i emeryci, którzy są skazani na korzystanie z komunikacji zbiorowej, nie są w stanie sfinansować jej deficytu. Uczniowie często dochodzą do wniosku, że pieniądze, które mieliby wydać na bilety, można przeznaczyć na inne niezbędne potrzeby, których jest w tym wieku bez liku. Wybierają spacer, który pozwala zaoszczędzić parę groszy przy równoczesnej poprawie zdrowia i kondycji. Emeryci jak dotychczas jadą na bilet ulgowy lub za darmo.
Dlatego tak często widzimy jak nasza nowa flota autobusów wozi powietrze zamiast mieszkańców. Elektroniczne tablice rozmieszczone na niektórych przystankach stanowią żałosną ilustrację do wręcz nonsensownej sytuacji w jakiej znalazła się komunikacja miejska w Szczecinku. Polityka podnoszenia cen na bilety autobusowe nie tylko nie obniży deficytu firmy, ale go jeszcze pogłębi. Proponuję by z owych ekranów płynęła zachęta do mieszkańców, by korzystali z miejskich autobusów, najlepiej w formie komunikatu samego tak popularnego w mieście burmistrza. Przekonał tylu wyborców, z pewnością napędzi pasażerów. Należy obniżyć cenę biletów, by mieszkańcowi kalkulowało się zostawić samochód w domu i pojechać załatwiać swoje sprawy w mieście autobusem. Trzeba zastosować różnorodne ulgi, bonusy, nawet okresowe jazdy za darmo, by przekonać do korzyści jakie płyną z jazdy komunikacją zbiorową.
Tylko głębokie przekonanie mieszkańców, że podróż komunikacją miejską jest wygodna, szybka, przyjazna, bezpieczna i tania - zwiększy ilość pasażerów. Brak śmiałej wizji i odwagi w podejmowaniu niestandardowych działań, stan zwany kwadraturą koła, będzie stale się pogłębiał. Autobusy będą woziły powietrze, miasto będzie bulić z kasy coraz to większą forsę.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do