
Jezioro Trzesiecko ma po prostu dość. Przez lata systematycznie zanieczyszczany akwen ledwie dyszy. Co prawda, po wieloletnim używaniu chemii (czytaj: wsiewaniu do wody siarczanu żelazawego) pozbyliśmy się sinic. Ala czy to, aby na pewno dobre rozwiązanie? Zdania w tej kwestii, nawet wśród specjalistów, są mocno podzielone. Naukowcy prowadzący proces rewitalizacji naszego jeziora - profesorowie: Stanisław Podsiadłowski z Wydziału Rolnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz Tomasz Heese z Katedry Biologii Środowiskowej Politechniki Koszalińskiej - poważnie zastanawiają się, czy ten proces nie przerwać, choćby na rok i dać oddech przyrodzie. Może natura sama sobie poradzi?
Sinic nie mamy, ale raków też nie. Bobry również się od nas wyniosły, a ogrom śmieci wyrzucanych do jeziora po prostu przeraża. Ptactwo wodne wychowuje potomstwo wśród góry pływających puszek, butelek, torebek foliowych, opakowań i wystających z wody opon. Tylko patrzeć jak łabędzie, kaczki krzyżówki czy łyski definitywnie pożegnają perłę Pomorza Zachodniego i przeniosą się na bardziej cywilizowane akweny.
Co na to wędkarze? Przecież w Trzesiecku pływają piękne okazy okoni i szczupaków. Nie brakuje też dużych sandaczy, leszczy, linów i płoci.
- Fakt, Trzesiecko ma problem. Ale nie tylko ono. Na Pomorzu Środkowym jest wiele akwenów z połaciami martwego dna, choćby jezioro Jamno koło Koszalina. A ryb tam mnóstwo i to, jakich! Podkreślam z pełną odpowiedzialnością, w Trzesiecku ryby mają się dobrze. Są też w dobrej kondycji, nie chorują, nie mają żadnych owrzodzeń. Taki stan rzeczy potwierdzają również badania przeprowadzone przez naukowców z Politechniki Koszalińskiej pod kierunkiem profesora Tomasza Heese - mówi "Tematowi" Sławomir Połomski, ichtiolog okręgu koszalińskiego PZW.
Ichtiolog powiedział nam też o zagrożeniach, jakie w najbliższej przyszłości mogą spotkać Trzesiecko. – Bezwzględnie należy odcinać dopływ do jeziora biogenów. To oczywiście wymaga dużych nakładów finansowych, ale prędzej czy później musimy uporządkować gospodarkę wodno – ściekową w dorzeczu Trzesiecka. No i trzeba też odciąć ten „słynny” rów wpływający do jeziora koło „Ślusarni” - mówi S. Połomski.
W opublikowanym właśnie "Raporcie o stanie środowiska w powiecie szczecineckim w 2011 roku" czytamy m.in., że w Trzesiecku występuje niska zawartość tlenu w warstwie przydennej (w lipcu 2011r. jedynie 0,3 mg O2/1). Z kolei średnia zawartość aldehydu mrówkowego wynosiła 0,079 mg/1 (maks. 0,090 mg/1) przy wartości granicznej 0,05 mg/l.
Z Raportu dowiedzieliśmy się również, że finalną ocenę stanu naszego jeziora przeprowadzi Instytut Ochrony Środowiska w Warszawie. Zadzwoniliśmy, więc do instytutu. Rozmawialiśmy z dr Hanną Soszką, członkiem Rady Naukowej.
- Jezioro Trzesiecko reprezentuje umiarkowany stan ekologiczny. Stan ogólny jeziora jest zły. O stanie ogólnym, który może być tylko dobry albo zły, decyduje gorszy ze stanów: ekologiczny lub chemiczny. Stan chemiczny jeziora w 2011 roku nie był oceniany – mówi „Tematowi” dr H. Soszka.
Reasumując, w tej kwestii, niestety, nic się nie zmieniło. Przypomnijmy, w poprzednich latach Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie kilkakrotnie alarmował w swoich opracowaniach - raportach, że: "Stan jeziora jest zły. Akwen jest bezpośrednim odbiornikiem ścieków opadowych z miasta, odprowadzanych kilkoma kolektorami. Negatywny wpływ na jezioro wywiera dopływ z ulicy Szczecińskiej i Piłsudskiego. Potencjalne zagrożenie dla jeziora stanowią spływy powierzchniowe z rejonu Trzesieki. Brak mieszania się wód skutkuje odtlenieniem warstw przydennych. W lipcu 2008 roku strefa beztlenowa objęła 30 procent dna. Na wodach jeziora Trzesiecko stwierdzono też bardzo wysokie stężenia azotynów, aż 7-krotnie przekraczających dopuszczalne normy. Ponadto w Trzesiecku stwierdzono obecność formaldehydu. Zwraca także uwagę stopień zanieczyszczenia osadów dennych jeziora metalami ciężkimi, pestycydami oraz związkami z grupy WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne). W osadach odkryto: arsen, bar, kadm, miedź, rtęć, nikiel, cynk i ołów. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jest za co dziękować - jak pare dni temu jeździł samochód-kamera z google street view to nagle chmurek ubyło! W całej swojej dbałości o PR łaskawie pozwolili otworzyć okno na jeden dzień =) Chwała im za to!
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę.
DZIĘKUJE DLA POLSPANU ZA OCZYSZCZANIE JEZIORA ORAZ ZA DRZEWKA NA UL. MICKIEWICZA ORAZ DZIĘKUJE BURMISTRZOWI - DZIĘKUJE ...
Dziękuje dal firmy polspan za OCZYSZCZANIE JEZIORA - DZIEKUJE
kasa i może władza - jedno z drugim w parze idzie
Szczerze mówiąc to w naszym jeziorze nie pływałem z 10 lat a mam 20. Szkoda tego naszego Trzesiecka bo jest to na prawdę interesujący akwen ale niestety odpycha. Oby się to zmieniło.
Gdy ktoś rozbija lampę lub urwie oparcie z ławki nazywamy to wandalizmem - gdy inny niszczy całe ekosystemy i truje dziesiątki tysięcy ludzi nazywamy to postępem i dbaniem o to, by ci ludzie mieli co do garnka włożyć... Powie mi ktoś co tu jest grane?
Co myslą o smieciach napewno wiedzą kto je zostawia zwłaszcza tam gdzie najczęsciej siedzą
Pies drapał jezioro ja wolę mieć fabrykę mebli i pracę. Jezioro nie nakarmi moich 10 dzieci i 3 żon, ja też jako "buchaj" muszę dobrze zjeść, abym miał siłę na dalsze harce.
Jaki zły stan? zaraz wyjdzie burmistrz z "domestosem" i powiedzą że wszystko jest ok, a jezioro jest w znakomitej formie tylko jakaś nawiedzona osoba opisuje bajki na temat tego jak źle jest...