
W tym roku jezioro Trzesiecko będzie poddane aeracji mobilnej. Będzie również zarybiane. Jeżeli chodzi o pierwszy z etapów rewitalizacji naszego akwenu, miasto podpisało już umowę na wykonanie zabiegów aeracyjnych. Jak się dowiedzieliśmy, pierwszy zabieg przewidziany jest na kwiecień, drugi na maj, a trzeci na lipiec. Dokładne terminy nie są jeszcze znane, będą uzależnione od warunków pogodowych.
Operacja wiązać się będzie z pewnymi kosztami. - Istotnie. Całkowity koszt aeracji wyniesie 230.000 złotych, z czego 90.000 złotych będzie pokryte dotacją z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie, a 20.000 złotych - dotacją z Powiatu Szczecineckiego. Resztę pieniędzy, czyli 120.000 złotych wyłożymy z własnego budżetu – mówi nam Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza.
Drugi etap „naprawy” jeziora to jego zarybianie. Jak?, kiedy? i czym?, na te pytania będziemy mogli odpowiedzieć dopiero po rozstrzygnięciu konkursu (lipiec 2010r.) na tzw. Obwód Rybacki nr 1 rzeki Nizicy. Przypomnijmy, organizuje go Regionalny zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu. - Oferenci startujący w konkursie muszą przedstawić operat, określający gatunki i ilości ryb, którymi zarybią jezioro. Tak więc szczegóły odnośnie tejże operacji będą znane, jak konkurs zostanie rozstrzygnięty – wyjaśnia K. Czaczyk. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powiemy,ponieważ ja też przyłączam się do powyższego komentarza!!!! Ja też tak myślę.
Powiemy ?Wypowiadaj się raczej powiem,no chyba że reprezentujesz jakąś grupę osób.
inwestuja a kronospan truje jezioro,powietrze miliony ida a kto ma interes ?nie placa podatku ekologicznego ,wiecej minusow gdzie kalkulacje ?ludzie popadaja za kilka lat .jedynie plusy w kieszeniach rzadzacych ale juz niedlugo wybory i powiemy byly burmistrz i starosta czas na nowych ludzi .
Zamiast tracić kasę i mydlić nam oczy zwalczyć trzeba rzeczywista przyczynę degradacji jeziora , chemia ze skażonego powietrza i skażonych wód gruntowych dostaje się do jeziora - tak samo powoli zabija nas jak i życie biologiczne w wodach jeziora.Za te pieniądze można by zbadać powietrze,wodę co tydzień przez rok.