
Zima, mróz, zaspy i zadymki. Ręce łopadajom. Ale nie naszym dzielnym i pracowitym parlamentarzystom. Oni godzinami w pocie czoła w komisjach śledczych tyrajom i nie tylko. Cały czas główkujom, jakby nam nieba przychylić. No i łostatnio postanowili się naszym zdrowiem zająć. Bo przecie wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch. A ducha narodowi trzeba. Boć przed nami nowe wyzwania, jak co roku zresztom. No i wygłówkowali ustawę ograniczającą palenie tytoniu. Bo wiadomo, że palenie szkodliwe dla naszego zdrowia jest. No i ma być teraz tak, że ma obowiązywać całkowity zakaz palenia tytoniu w miejscach publicznych. Bo w Europie tak już jest. A my, wiadomo, też jesteśmy Europa.
Tak na mój mały rozum to lepiej by było, jakby posły pierwej zajęli się zlikwidowaniem kolejek do lekarzy specjalistów. Choć z drugiej strony, jak człowiek rzuci palenie, to wiadomo, zdrowie i kondycja mu się poprawią i będzie miał więcej sił do sterczenia w kolejkach do tychże specjalistów. Bo tak po prawdzie, to nałóg palenia jest paskudny. Po pierwsze primo, to jest śmierdzący. A po drugie primo, to rujnuje nam serce, płuca, żołądek, o wątrobie, śledzionie i naczyniach krwionośnych to ja nawet nie wspomnę. A po trzecie primo, rujnuje nam kieszenie. Bo jak taki emeryta wyda miesięcznie 200 złotych na papierosy, to potym jęczy, że nie ma na czynsz i lekarstwa. A tak, jak zerwie z tym nałogiem, to będzie mógł żyć jak król.
Nie bardzo też kumam swoim małym rozumkiem, o co chodzi naszym posłom z tymi miejscami publicznymi, w których palić nie będzie wolno. No, bo w naszym miasteczku nie ma już ani baru, ani restauracji, gdzie pijąc piwko, można by se dymka puścić. Wszędzie je zakaz palenia. W urzędach, szpitalu, w szkołach też je zakaz. I to bez ustawy. Bo przecie oprócz ustaw jest jeszcze rozsądek, kultura i życie, które sprawę palenia skutecznie prostują.
I dlatego ja chromolę taką ustawę i protestuję! Ja palę i jakieś prawo do życia z papieroskiem mam. I nie będę wzorem naszych parlamentarzystów na papierosa latał do kibla. Ludzie, nie dajma się zwariować! W przeciwnym razie nasze posły zaczną kombinować, aby zabronić nam spożywania alkoholu w każdej postaci, tłustego jedzonka, jeżdżenia samochodem – wiadomo spaliny czy uprawiania sportów – wiadomo urazy. Bo to wszystko przecie szkodzi naszemu zdrowiu.
Ludzie! Posłuchajcie mnie, Zenka – nałogowego palacza. Ja wam powiem, co nam najbardziej szkodzi. Głupie i nieżyciowe prawo, które już w chwili tworzenia nie ma szans na to, aby było przestrzegane. Bo przecie prawo zabrania od lat wielu używania słów wulgarnych w miejscach publicznych. Zabrania surowo. I bardzo dobrze. A co słyszymy w autobusach, na ulicy, w urzędach, szpitalach, a o szkołach to ja już wolę nie wspominać? A czy kto widział albo słyszał, żeby za bluzganie na ulicy policjant komuś mandat wlepił? I z tym zakazem palenia będzie tak samo jak u harcerzy. Harcerz nie pije. Harcerz nie pali. A na wszelki wypadek jeden harcerz na warcie stoi, żeby całego zastępu nie przyłapali.
O czym przypomina wam Zenek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie