
Zaczęło się od pieśni operowych i na nich skończyło. Mowa o czwartkowych (22.06) uroczystych obchodach zorganizowanych na zamku szczecineckim z okazji ćwierćwiecza istnienia Straży Miejskiej. Z tej też okazji komendant SM dr Grzegorz Grondys zaprosił, oprócz przedstawicieli samorządów i służb mundurowych, także swoich poprzedników – Jana Mrozińskiego oraz mieszkającego obecnie w Poznaniu pierwszego komendanta - Andrzeja Czyrniańskiego.
Wprawdzie straż miejska powstała 25 lat temu, ale przymiarki do jej powołania rozpoczęły się nieco wcześniej. Na ulicach 21 strażników pojawiło się w kwietniu 1992 r., dopiero po ich przeszkoleniu w miejscowej komendzie policji. W tym czasie na wzór amerykańskich policjantów strażnicy nosili sześciokątne czapki, stąd zaczęto nazywać ich szeryfami. Ówczesna siedziba znajdowała się przy ul. Wiejskiej, a do swojej dyspozycji strażnicy mieli pięć pokoi, ciasną dyżurkę, strome schody, szatnię dla wszystkich oraz samochód marki Polonez.
- W 2006 roku podczas wyborów miałem taki dylemat, czy należy zlikwidować straż, czy dokonać zmian – mówił podczas swego wystąpienia burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Doszedłem do wniosku, że raczej należy ją wzmocnić, aby rzeczywiście pełniła taką rolę, jaką sobie wymarzyłem i jakiej oczekiwałem. Tak też się stało. Przez ostanie lata stałem się wielkim zwolennikiem straży miejskiej. Byłoby hipokryzją, gdybym powiedział, że wszystko było dobre. Zawsze jakieś incydenty się zdarzają. Ale pojedynczy przypadek nadużycia władzy przez SM, nie może być przyczynkiem nawoływania do likwidacji całej formacji. Taki trend przewalił się przez całą Polskę. W związku z tym, że napuszczono media, politycy napuścili Polaków na straż miejską, twierdząc, że całe zło leży w fotoradarach. A straż miejska jest po to, aby wystawiać mandaty za to. To było przekłamanie. Z taką retoryką trudno walczyć, to nie była prawda. Fotoradary, które były również w Szczecinku, pełniły bardzo ważną rolę. Jak ważną, pokazuje olbrzymi wzrost liczby wypadków na terenie całej Polski. Uważam to za polityczny błąd. To jest błąd Platformy Obywatelskiej. Z przykrością to mówię, ale były dwa lata, aby to naprawić. Może jeszcze kiedyś rządzący pójdą po rozum do głowy? Fotoradary były dobrym rozwiązaniem.
- Straż Miejska dobrze się wywiązuje ze swoich obowiązków - ocenia burmistrz. Straż jest od tego, aby prawo lokalne było respektowane. Straż ewoluowała, została zaakceptowana przez mieszkańców, nakłada coraz mniej mandatów. Coraz więcej jest pouczeń, przez co zyskała sobie sympatię mieszkańców.
Zdaniem burmistrza Szczecinek na mapie północnej Polski jest uważany za jedno z najbezpieczniejszych miast. Za to bezpieczeństwo w głównej mierze odpowiada policja, ale rola straży miejskiej jest także ogromna. W tej chwili szczecinecka Straż Miejska zatrudnia 37 osób. Duża grupa pracowników zajmuje się monitoringiem. Ich ilość będzie wrastać wraz z ilością zainstalowanych kamer.
- To jest duża jednostka – ocenia burmistrz. - Każde miasto powinno iść swoją drogą. To są dobrze wydane pieniądze. Pracę SM oceniam bardzo dobrze.
O historii powołania Straży Miejskiej w Szczecinku mówił komendant dr Grzegorz Grondys. W tych dniach komendant obronił swoją pracę doktorską, której tematem była właśnie straż miejska. - Zbyt łatwo jest rozwiązać straż gminną. Do tego wystarczą głosy paru radnych. Uprawnienia straży systematycznie rosną, ale i tak nie nadążają za życiem i społecznymi oczekiwaniami. Od strażników oczekuje się pełnej dyspozycyjności. Mieszkańcy to dostrzegają. Mam nadzieję, że przez następne 25 lat, a może i dłużej, SM będzie zapewniać mieszkańcom naszego miasta spokój, porządek i bezpieczeństwo. Będziemy ciągle doskonalić swoją pracę - obiecał komendant Grondys.
Złoty Medal Medal za Wieloletnią Służbę od Prezydenta RP otrzymał komendant Grzegorz Grondys, zastępca komendanta Jolanta Siemaszko, starszy inspektor Tomasz Glanc oraz starszy inspektor Krzysztof Hendrysiak.
Srebrnym medalem odznaczeni zostali: starszy inspektor Jarosław Dudek, straszy inspektor Artur Korszun, starszy inspektor Piotr Kowalczuk, kierownik referatu Grzegorz Ruselewicz starszy inspektor Krzysztof Bobrowski. Na kolejne stanowisko specjalisty został mianowany Tomasz Serwatka.
Nagrodę komendanta otrzymali: Jarosław Dudek, Artur Korszun, Piotr Kowalczyk i Krzysztof Bobrowski oraz kierownik referatu Grzegorz Rusielewicz.
Nagrody pieniężne otrzymali: st. insp. Jarosław Dudek, st. insp. Jadwiga Rosicka, specjalista Paulina Peciak-Nazarewska, strażnik Marek Balon oraz Jakub Kotynia.
Grzegorz Grondys podziękował za współpracę wręczają plakietki przedstawicielom samorządu i agendom miejskim. Otrzymali je w kolejności ich wręczania: starosta Krzysztof Lis, dyrektor PUP Wiesław Kosmala, lekarz weterynarii Franciszek Hryniewicz, szefowa Schroniska dla Zwierząt Danuta Kadela, Sławomir Włodarczyk – jak to ujął komendant - wcześniejszemu żołnierzowi zasłużonemu dla działalności SM, Andrzej Wasąg z UM, Bogdan Jojkan z UM, pierwszy komendant SM Andrzej Czyrniański oraz były komendant SM Jan Mroziński. Specjalnym upominkiem uhonorowano burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa.
Więcej o jubileuszu, w tym rozmowa z pierwszym komendantem Straży Miejskiej, w najbliższym wydaniu papierowym Tematu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Witam ! Może czas pomyśleć o likwidacji bo sławę w ogólnopolskich mediach już zdobyli cała Polska wie i widziała na co stać Straż Miejską w Szczecinku .Myślę że to będzie jedna z propozycji na następne wybory .