Takiego pochodu pierwszomajowego Borne Sulinowo jeszcze nie widziało. Dlaczego? – Święciliśmy, ale tylko we własnym gronie. Gdy my odeszliśmy, w Polsce powiał już wiatr historii. Nikt nie miał głowy do pochodów – mówi „TEMAT-owi” Oleksanr Piwień, były fotograf 90 Gwardyjskiej Dywizji Pancernej Armii radzieckiej, potężnego związku taktycznego Północnej Grupy Wojsk AR, stacjonującej w Bornem Sulinowie w latach 80-tych minionego stulecia.
Popularny w Bornem Sasza, który już na dobre jest mieszkańcem leśnego miasteczka, nie mylił się. Przez były garnizon wojsk niemieckich i radzieckich przeszedł pochód, jakiego Borne jeszcze nie widziało. Wszystko przy dźwiękach PRL-owskich przebojów i glosach sprawozdawców.
Obok siebie szli żołnierze Armii Czerwonej, przodownicy pracy PRL, górnicy, hutnicy, jednym słowem, klasa robotnicza manifestowała swoje pełne poparcie partii i socjalistycznej Ojczyźnie. W pochodzie nie zabrakło też młodych ludzi urodzonych już w polskim Bornem Sulinowie. Doskonale zaprezentowały się miejscowe szkoły.
Tłum mieszkańców, turyści i przyjezdni długo pozdrawiali manifestujących. Pochód zakończył się przy hali sportowej, a tuż po nim rozpoczęła się wielka majówka. (tem)
Foto: Wiwatujących mieszkańców Bornego Sulinowa pozdrawiał z bryczki sam Towarzysz Włodzimierz Uljanow Lenin.
galeria zdjęć tutaj
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie