
Na nic surowe kary i apele do sumienia. Kierowcy mają sobie za nic ostrzeżenia, że kieliszek wódki, auto i droga w jednym, to niemal pewna tragedia. O policyjnych przestrogach i zdrowym rozsądku zapomniał 31-letni Robert S., mieszkaniec Szczecinka. Mężczyzna ruszył w trasę po alkoholu. Podczas kontroli drogowej dmuchnął w alkomat aż 2,5 promila alkoholu! Do tego posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz grożą mu kolejne kary, w tym dwa lata pozbawienia wolności. (sw)
foto: archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie