Znicze na baterie i chryzantemy „ping-pongi” – nowe pomysły na Wszystkich Świętych

   Jak nietrudno zauważyć, przygotowania do obchodów uroczystości Wszystkich Świętych  bardzo często wiążą się z odwiedzaniem targowisk i miejsc, w których można nabyć znicze, kwiaty i stroiki. Im bliżej 1 listopada, tym więcej sezonowych kupców oferujących rozmaite - żywe i plastikowe ozdoby. Jaki asortyment w tym roku proponują nam handlarze?
    - Można zaobserwować, że podczas tegorocznej uroczystości Wszystkich Świętych dominować będą akcesoria bardzo kolorowe, wręcz kontrastowe – zauważa Maciej Gaca, który bacznie przygląda się obowiązującym trendom.   -  Nagrobnych stroików przygotowanych przez handlarzy jest naprawdę mnóstwo.  Czasem, kiedy na to wszystko patrzę, mam wrażenie, że nadchodzi Wielkanoc. Trudno znaleźć coś stonowanego, w wyciszonych kolorach.
   Oczywiście, niezmiennie od wielu lat oprócz sztucznych stroików dużym powodzeniem cieszą się żywe kwiaty, a ściślej chryzantemy. – Tu niespodzianek nie ma – zaznacza nasz rozmówca. – Bardzo popularne są różnokolorowe chryzantemy pierzaste i tzw. ping-pongi, czyli kwiaty w kształcie mniejszych bądź większych kulek.  Czy 1 listopada to jedyna okazja, dzięki której popyt na chryzantemy jest tak duży? Dziś chyba tak, chociaż ja pamiętam czasy, kiedy chryzantemy wręczano także na imieniny czy urodziny. Nic dziwnego, wszak chryzantema jest symbolem długowieczności.
   Jeśli chodzi o znicze – tu również w modzie jest przepych. Mówi Maciej Gaca: - Znicze są naprawdę przeróżne. Małe, duże, kolorowe, wszystkie cudnie zrobione… Powoli wracają do łask znicze szklane, otwarte, w których wyraźnie widać płomień, a nie - że coś tam się żarzy. Ale z drugiej strony, są też dostępne znicze na baterie.
   A co z nowymi ozdobami, nawiązującymi do Halloween? Pan Maciej raczej nie jest ich entuzjastą. – Wszystko powinno mieć swoje miejsce i czas – przekonuje. – Nie jestem zwolennikiem mieszania tradycji. (sz)