
Do nietypowej sytuacji doszło we wtorkowe (17.03) popołudnie. Mieszkanka Szczecinka została poinformowana przez swojego sąsiada, że pod jej nieobecność jakiś mężczyzna wszedł do jej mieszkania i najprawdopodobniej je plądruje.
- Informacje otrzymał również oficer dyżurny komendy – mówi „Tematowi” sierż. sztab. Anna Matys, rzecznik prasowy szefa szczecineckiej policji. - Na miejsce został skierowany patrol. Jak się okazało sąsiad obserwował dom swojej sąsiadki. Wcześniej zainteresował się dziwnie zachowującym mężczyzną, który siedział na murku w pobliżu posesji, a następnie wszedł przez otwarte drzwi garażu do środka. Kiedy kobieta wróciła z zakupów do domu, z mieszkania policjanci wyprowadzali już mężczyznę, który… spał w piwnicy. Właścicielka domu oświadczyła, że córka wychodząc dziś rano z domu, pozostawiła otwarte drzwi garażowe. W domu kobieta zauważyła pootwierane szafy, ale jak oświadczyła nic nie zostało skradzione.
Okazało się, że mężczyzna, który miał prawie 4 promile alkoholu we krwi, po prostu pomylił domy. - Zgubiło go również, to, że takim samym sposobem wchodzi do swojego domu, czyli przez garaż. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, a kiedy alkohol wyparował z jego organizmu i mógł wyjaśnić, co się stało, wrócił do domu. Tym razem do swojego domu – dodaje A. Matys. - Całe zdarzenie po raz kolejny utwierdza nas w tym, że nie ma lepszego zabezpieczenia naszego mienia pod naszą nieobecność, jak czujne oko sąsiada. (sw)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Okazało się, że mężczyzna, który miał prawie 4 promile alkoholu we krwi, po prostu pomylił domy. To był to złodziej czy facet po prostu pomylił domy?