Reklama

Zenek ma głos: Sezon ogórkowy?

06/08/2010 09:37

Temat nr 526

 

Lato to sezon ogórkowy, tak piszą. Może i by tak było, gdyby nie pan Kaziu. Pana Kazia nie znacie? No, to go dzisiaj poznacie. Lat ma 67  i jest emerytem. Jego emerytura to 1570 zł brutto, bo o 16 groszach nie ma co wspominać. Gdy miał 21 lat, podjął pracę zawodową. Z pierwszej wypłaty zakupił se radioodbiornik o wdzięcznej nazwie ANIA. A że porządne wychowanie w domu łodebrał, to pędem do urzędu pocztowego się udał, gdzie zakup aparatu zgłosił i książeczkę opłat abonamentu radiowo-telewizyjnego łotrzymał.
Lata płynęły i pan Kaziu się zestarzał, ale cały czas płacił w myśl zasady, że cesarzowi trza dać, co cesarskie. A gdy zszedł na emeryturę, w mediach aż trzaskało, że emeryci zwolnieni zostali z opłacania abonamentu. Po jakimś czasie książeczka opłat się skończyła, a pan Kazio po nową na pocztę się nie udał, bo jako emeryt poczuł się z tego obowiązku zwolniony. Niestety po jakimś czasie, no, dwa miesiące z haczykiem, pan Kaziu, co całe życie abonament płacił, dostał wezwanie do zapłaty powstałej zaległości. Poinformowano go też w tym piśmie, urzędowym zresztą, że gdyby z płaceniem się łociągał, to egzekucją, znaczy się postępowaniem poczta mu pogroziła.
Pan Kaziu się ciut wystraszył. Nie tyle tej egzekucji, co utraty dobrego imienia i udał się na pocztę, bo by się wywiedzieć, ło co chodzi. No i dowiedział się, że jeśli emerytura wynosi 1551,48 zł brutto, to emeryt jest zwolniony. No i dowiedział się też, że jeżeli emerytura Kazia jest o 18,68 zł brutto większa, to niestety, zwolniony z płacenia abonamentu nie jest i bulić musi za łoglądanie Pospieszalskiego, redaktora zresztą. No i nasz emeryt miał w związku z tym dylemat. Czy płacić, jak płacił. Czy iść za przykładem całej rzeszy znajomych i rodziny bliższej i dalszej, co abonamentu od lat 20 z hakiem nie płaci, a pisma, które od poczty otrzymuje, wrzuca do kosza i łacha z publicznej telewizorni i radia se drze.
- Panie, Kaziu – rzekłem. – Przecież pańska małżonka, z tego, co wiem, ma niższą od pana emeryturę. No, to przepisz pan na nią telewizor razem z radiem i będzie kłopot z głowy.
Mój rozmówca za radę mnie podziękował. I na pocztę się udał. I co? I się okazało, że faktycznie pan Kazio może stosownym dokumentem przepisać książeczkę na swą małżonkie. A za miesiąc małżonka mająca emeryturę w wysokości 1273,38 zł o zwolnienie z abonamentu wystąpi i takowe uzyska. – No i gra gitara, panie Kaziu – powiedziałem. Ale on dalej dylemat miał. I mnie rzekł tak:
- Z małżonką wspólne gospodarstwo domowe panie, Zenek, mamy. Przed fiskusem rozliczamy się wspólnie. Nasze emerytury wynoszą razem 2 843,54 zł i jak książeczka jest na mnie, to zwolnienia nie ma. Ale wystarczy, że książeczka będzie na mojom małżonkie, to mimo że nasze emerytury dalej wynoszą 2 843, 54 zł to zwolnieni z abonamentu będziemy. Toż to się kupy nie trzyma. A z tym przepisywaniem książeczki to je zwykły kant i cwaniactwo. To może i prościej, i uczciwiej będzie i radio, i telewizornię na śmietnik wyrzucić, a potem pocztę o tym zawiadomić? Panie, Kaziu, przesadził pan i pojechał po bandzie. Panie, Kaziu, to je tak. Wieś spłonąć może, ale porządek w straży pożarnej być musi.

Zenek

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do