
Temat nr 535 / 30 września 2010
Na czym jak naczym, ale na polityce i medycynie to każdy Polak się zna. Sęk w tym, że Mietek, mój szwagier zresztą, to też Polak. Jak w tamtem tygodniu w stanie silnego wzburzenia mnie łodwiedził, tom wiedział, że na bank będzie o wyborach do ratusza i do powiatu. Ale łokazało się, że byłem w błędzie i to mylnym bardzo. Bo Mietek psioczyć zaczął na służbę zdrowia. A poszło mu o wypowiedź doktora i tu cytat dał – TAKICH JAK PAN NIE LECZYMY, którą to doktor skierował do starszego wiekiem, licho wyglądającego pacjenta, co do szpitala naszego ze skierowaniem się dowlókł, w kiepskim stanie zresztom. Na nogach stać nie mógł i na izbie przyjęć narzekać na lekarza musiał. - Co to je? - ryczał szwagier. To ma być służba zdorwia?
No i nerwów dostałem. Bo niedość, że nie tak dawno temu jeden radny się szpitala czepiał i niby to w obronie pacjentów stawał, ale to ściema. Przecie wiadomo, wybory wkrótce, to łon kapitał polityczny zbijał. - To jeszcze ty, szwagier, niby jakiś Brutus ciosy wymierzasz. Milcz, kiedy ja mówie i słuchaj. Już sama nazwa: SŁUŻBA ZDROWIA mówi, że służą nam, znaczy się społeczeństwu. A my co robimy? Ano chorujemy. Bo o zdrowie, i to trzeba wreszcie jasno i wyraźnie powiedzieć, nie dbamy. Tłusto jemy, pijemy alkohol i inne używki palimy. A jak już zachorujemy, to wtedy – ratuj doktorze! I oni ratujom, badajom, leki zapisujom, operujom, części zamienne wstawiajom – czyli służom. A przecie wiadomo, Reforma zdrowia w toku, pieniędzy na zdrowie mało, zarobki liche...
- Ale podwyżki płac były – ryknął Mietek. Jednym gestem ręki zamknąć mu się kazałem. Rodzina nie rodzina, ale głosu mnie w moim domu podnosić nie będzie. I kontynuowałem.
- Owszem, podwyżki były, ale daleko im do zarobków w Anglii, Niemczech, a o Holandii to ja nawet nie wspomnę. I to po pierwsze primo. A po drugie primo, to jesteś szwagier niedoinformowany. Bo w piątek, w kablówce Zachód, doktor powiedział, jak było. I nie było opieszałości. Pacjent, owszem, czekał, ale lekarze zajęci byli ratowaniem życia innego pacjenta. I owszem, doktór użył zwrotu, takich jak pan nie leczymy. Ale chodziło mu o to, że z takom chorobom do szpitala się nie bierze, bo to nie je choroba, to po prostu jest starość. A pacjent źle to zrozumiał, ot co!
- Ale przecież przyszedł drugi lekarz wyniki zlecił, zbadał, leki zapisał i jak z chorym w domu postępować poinformował!
- Ty mnie, szwagier, się na służbę zdrowia nie wydzieraj. Łobiektywnie spojrzyj na sprawę. Przecie sam na ekranie widziałeś, pacjent młodzieniaszkiem nie był i licho wygladał. Bo na starość lekarstwa nie ma i to je naukowo udowodnione. I jak lekarz to mówi, to ty nie dziwuj, tylko go słuchaj, bo wykształcony jest, znaczy sie fachowiec i swój fach zna. I po trzecie primo. Jak tobie, Mieciu, twoje auto, co to dawno temu już pełnoletność osiągło, nawaliło i pojechałeś do warsztatu pana Czesia i pan Czesio ci powiedział, że je ono za stare i że na nowsze trzeba je wymienić, to co? Pyskowałeś? Ano nie. Pana Czesia posłuchałeś, bo fachowiec. A co zrobiłeś ze swoim dwudziestocalowym Rubinem? A gdzie twoja pralka Frania? Też wymieniłeś. Boś fachowcom uwierzył, że stare i nowego ze starego nie zrobisz. Ot, co! A po czwarte primo. To ty, szwagier, też już przechodzony jesteś. 64 lata masz i młodszy nie będziesz.
No i Mietek z tonu spuścił. Mina mu zrzednęła. I już cichutko, i nieśmiało nawijał. - Zenek, wiadomo, starość to starość. Ale przecie mógł ten doktor wyjaśnić jakoś to temu staruszkowi i jego małżonce, pocieszyć czy coś. Przecie inaczej dzieciom trzeba mówić, inaczej ze starym, inaczej z wykształconym, a inaczej z niegramotnym.
- Tak jest, Mieciu. Dobrze mówisz. I ja na to radę mam. Bo 2 października będzie u nas profesor Bralczyk. I mówić będzie o sztuce komunikowania się. I ten jego wykład i pacjentom, i lekarzom, i młodym, i starym poleca na wykład się wybierający
Zenek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie