Reklama

Zenek ma głos: Farta nie ma, czy coś…

24/06/2010 10:16

Felieton ukazał się w 520 numerze Tematu

  Norbert znowu szuka roboty. A wymagań wielkich nie ma. Ot, żeby jako tako przeżyć. Niestety. Jedyna łoferta, jaka mu się łostatnio trafiła, to robota przy pustakach. No i jej nie wziął. Nie to, żeby ciężkiej roboty się bał, bo Norbert to przecie kawał chłopa. Stawka 3 złotych na godzinę go wystraszyła. A czego się chłop w życiu nie imał. Bo i na murarce się zna, a i łopata mu nie łobca. Ale albo firma plajtowała, albo firma front skracała i Norbert szedł na bruk. No, nie ma chłop farta, czy coś…
   Próbował na ten przykład chałupniczo montować długopisy. Na kaucję kasiorę pożyczył, wpłacił i przywieźli mu spory karton elementów długopisów do montażu. No, to cierpliwie, w pocie czoła, jak mróweczka, swoimi grubymi paluchami te pisaki składał. I zmontował. No i odebrali. I po tygodniu przyszedł z firmy na firmowym papierze list, w którym Norberta poinformowali, że ze względu na wadliwe zmontowanie tych długopisów, firma zrywa z nim umowę. 7 stów kaucji automatycznie szlag trafił. Ale dług został.
   A łostatnio to chłop totalnego doła złapał. A było to tak. W środę esemesa dostał o treści: „Zostałeś wylosowany, odpisz pustym esesmesem na numer… (przez litość go nie wymienię) i usiądź, bo odpowiedź będzie szokująca. Koszt esemesa 4,88”. No, to wysłał i usiadł. Po chwili wysłał następnego esesmesa: „Właśnie wygrałeś 20 000 zł. Decyzja zapadła. Potwierdź, że chcesz te pieniądze. Koszt esemesa 4,88”. Wydawało się, że kwota za odpowiedź niewielka przy takim szmalu. A wiadomo, tonący brzytwy się chwyta. A Norbertowi woda do nosa już sięgała. Więc wysłał kolejnego esemesa, pustego zresztom. I po chwili jest odpowiedź: „Dyrektor departamentu podpisał wypłatę. Gratulujemy! Jeszcze tylko potwierdź wypłatę i dzień będzie udany”. Z ciężkim sercem Norbert wysłał kolejnego esemesa, wtapiając w ten biznes kolejne 4,88. Tylko, że przyszedł kolejny esesmes, że forsa tuż tuż. No, to Norbert łosłabł.
   - Kurna chata! Toż to je zwykłe naciągactwo! Choć z drugiej strony, w Radiu RMF kobitka skroiła 40 000 tys. zł. W „Zetce” w piątek facet skroił 100 000 tys. zł. A sąsiad w Lotto miał piątkę w multi i zgarnął 500 zł z groszami. Może teraz ja będę miał farta?
   I w tym momencie esesmes przyszedł i piszom: „Rezygnujesz z 20 000, czy je chcesz? Potwierdź pustym esesmesem za jedyne 2,44”. Norbert aż podskoczył. – A jednak! Są wporzo. Nie naciągają. Chcą tylko potwierdzenia i to tylko za 2,44.
   No i wysłał. I czekał. A tu cisza. Komórka milczy. Nagle jest wiadomość. Numer ten sam. Norbert siadł i czyta. I zrobiło mu się gorąco. Ale bynajmniej nie od nadmiaru gotówki. Treść esesmesa, którego właśnie łodebrał, była identyczna z treścią pierwszego: że ma usiąść, bo odpowiedź będzie szokująca. I Norbert usiadł. Ale już nie wysłał pustego esesmesa. A mnie powiedział tak: - Jakbyś mi pan wyciął taki numer, to dałbym panu w ryj. – Ale ja ci, Norbert, numeru nie wyciąłem przecie. I co teraz zrobisz? – zapytałem. A on smętnie spojrzał na komórkie, a że ryja nie miała, to w zęby jej nie dał, tylko wystękał: - Póki co, będą pustaki. Po 3 złote za godzinę.
                                                                                                                                          Zenek

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do