
Do ciężkiego zatrucia muchomorem sromotnikowym doszło w kilkanaście dni temu również w Szczecinku. Nieostrożny mężczyzna, po spożyciu kilku grzybów, w stanie bardzo ciężkim trafił do szczecineckiego szpitala. Z pięciu zatruć zanotowanych w tym roku w województwie zachodniopomorskim jest to pierwsza osoba, której życie udało się uratować!
– Przywieziony do nas mężczyzna zjadł aż pięć grzybów – powiedział dr Sławomir Grenda, ordynator Oddziału Wewnętrznego szczecineckiego szpitala. – Grzyby usmażył sobie na patelni. Prawdopodobnie zrobił to nie do końca świadomie, ponieważ był pod wpływem alkoholu. Co ciekawe, alkohol był jednym z czynników, który pomógł nam uratować życie pacjentowi, ponieważ blokuje on receptory w wątrobie i trucizna nie wchłonęła się zbyt szybko. – Jesteśmy z tego bardzo dumni. Nasz sukces zawdzięczamy całemu zespołowi szpitala, który zachował się wyjątkowo profesjonalnie – dodaje.
– Do leczenia włączyliśmy dosyć nietypową i ryzykowną metodę i właśnie dzięki temu pacjent przeżył – kontynuuje lekarz. – Od pierwszej chwili po zgłoszeniu zdarzenia mieliśmy podejrzenia, że chodzi o sromotnika. Pacjent dotarł do szpitala razem z końcówką swojej kolacji – dlatego tez miałem możliwość od razu potwierdzić, o jakie zatrucie chodzi. Późniejsze badania laboratoryjne potwierdziły jedynie ten fakt, ale w tym czasie chory już był leczony. Wskaźniki uszkodzenia wątroby były wyjątkowo wysokie. Na całe szczęście – wszystko poszło tak, jak powinno, a nasz pacjent został już wypisany do domu – dodaje.
(mt)
foto: nagrzyby.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie