Zagrali w siatkonogę (futnet)

Boisko OSiR ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Słowiańskiej, było w sobotę (29 czerwca) miejscem rozegrania, organizowanych przez Szczecineckie Towarzystwo Lig Amatorskich, Otwartych Mistrzostw Szczecinka w siatkonogę parami. Choć do rywalizacji zgłosiło się tylko 6 par, to same rozgrywki były bardzo ciekawe i emocjonujące, a grający pokazali, że ta gra nie jest im tak zupełnie obca. Śmiało można stwierdzić, że w naszym mieście jest kilku fachowców tej gry towarzyskiej. Sześć duetów zmagało się w systemie "każdy z każdym". Rozegrano łącznie 15 spotkań do dwóch wygranych setów. Jako ciekawostkę można podać fakt, że tylko jeden z pojedynków trwał 3 sety. W pozostałych notowano wynik 2:0 dla jednej ze stron. To, że zawody były emocjonujące, potwierdziły końcowe wyniki, gdzie po rozegraniu wszystkich spotkań, aż trzy pary miały na koncie po 4 zwycięstwa i 1 porażce. Po zsumowaniu punktów, setów i gier bezpośrednich, zwycięzcami została drużyna o nazwie „Kwiatki”, którą tworzyli dwaj doświadczeni gracze Błoni Barwice, mieszkający oczywiście w  Szczecinku- Grzegorz Kwiatkowski i Sebastian Głuszak. Drugie miejsce zajął duet rodzinny „Barceloniaki” ojciec i syn, Dariusz i Mateusz Bartolewscy. Na trzecim miejscu uplasowali się dwaj gracze szczecineckiego Darzboru- „Turowo Team” Adam Jabłoński i Paweł Ludwiczak, mieszkańcy podszczecineckiego Turowa. Miejsca poza podium zajęły pary: 4. „Prosiaki”- Adam Śpiewakowski, Mateusz Malczyk, obaj to gracze drużyny juniorów starszych Akademii Piłkarskiej, 5. „Seniorzy” Jarosław Adamowicz, Bartek Gehrke dwaj doświadczeni gracze Wielimia i Darzboru, 6. „Husaria” Łukasz Pilich, Damian Serafin, też reprezentanci szczecineckich juniorów. 

– Patrząc po minach uczestników, uważam, że była to fajna zabawa i ciekawa rywalizacja. Pewnie mogło uczestniczyć więcej par, ale początki są zawsze trudne. Mam nadzieję, że na kolejnej imprezie z tego cyklu, być może jeszcze w tym roku, udział weźmie więcej ekip- podsumował zawody prezes STLA Rafał Glanc. (zp)