
Według danych uzyskanych z Urzędu Miasta, 15 kwietnia br. Szczecinek był zadłużony na kwotę 22.222.383 zł 47 gr. Dziś (3.08) dług miasta wynosi 31.495.955 zł 89 gr. Czy zadłużenie jest na tzw. bezpiecznym poziomie? Jest. Aktualny dług kasy miasta stanowi 33,27 procent planowanych (także na dzień dzisiejszy - 3.08)) dochodów miasta, wynoszących 94.670.438 zł 11 gr. Do dopuszczalnego zadłużenia samorządu, czyli 60 proc. wszystkich dochodów, brakuje nam więc sporo.
Policzmy więc, ile złotówek „wisi” bankom statystyczny mieszkaniec Szczecinka. Przyjmijmy, że jest nas 40 tys. (w rzeczywistości, po rozszerzeniu granic administracyjnych miasta, kilka setek więcej – dop. red). By zlikwidować dług w miejskiej kasie, każdy statystyczny, młody, starszy czy jeszcze starszy mieszkaniec grodu nad Trzesieckiem, musiałby wyrzucić ze swojego portfela blisko 790 zł.
Zadłużenie polskich samorządów na koniec 2009 roku sięgało 40,3 mld zł. Największą część zobowiązań stanowiły bankowe kredyty i pożyczki. Zadłużenie rośnie, ponieważ samorządy szukają na rynku kolejnych przynajmniej kilkunastu miliardów złotych, głównie na wkład własny do projektów współfinansowanych przez Unię Europejską. – Nie bójmy się długu. Nie można zmarnować szansy cywilizacyjnej, jaką są dla nas fundusze UE – przekonywał na Kongresie Samorządowym Władysław Husejko, marszałek województwa zachodniopomorskiego. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
... "Nie bójmy się długu" - mówi Pan Husejko ... Grecja też się bała. I co Niemcy na to: "Nie macie kasy. Ok! Oddajcie nam wyspy." Oczywiście bez kredytu i z polityką wspierającą firmy, które co kilka lat zmieniają nazwę by unikać podatków nie wiele da się zrobić. Jednak, gdy już zdecydujemy się na kredyt bierzmy w banku polskim i z perspektywą, że taki on pozostanie. W wypadku przeciwnym w razie kłopotów ze spłatą bank powie nam tak: "Nie macie kasy. Ok! Oddajcie nam mysią wyspę." Potem może wieżę Bismarka z ładnie zagospodarowanym terenem. Potem las nad jeziorem itd. A na końcu ratusz :). I tym sposobem bez krwawej wojny Szczecinek powróci do macierzy. Przepraszam do Rzeszy. ;) Trzeba zauważyć, że powoli zagrożenie inflacyjne zaczyna rosnąć na całym świecie. Wraz z nim wzrosną odsetki. A od 1 maja 2017 obcokrajowcy będą mogli kupować naszą ziemię bez ograniczeń. Jakoś tak "przypadkowo" układanka zaczyna się sama układać.
Myślę że obecny świat oszczędza ,a nie się próbuje zadłużyć często chybionymi planami.Pamiętam czasy Gierka ten się zadłużył, ale za to coś do dziś mamy.Ekonomisto.
Uprzejmie proszę Redakcję i PT Autora, żeby sobie odpuścił straszenie czytelników "zadłużeniem na głowę" wyliczonym przy pomocy wiedzy matematycznej uzyskanej w 10-latce. Ludzie, miasta, państwa na całym świecie tkwią w kredytach zaciąganych na własny rozwój - z tego żyją banki. Takie rozwiązania wymyślono już dość dawno, a dziedzina w która się tym zajmuje to EKONOMIA, która szkolną arytmetyką posługuje się raczej sporadycznie. Dlatego ten artykuł uważam za nieco demagogiczny.
ale na kilku spotkaniach w latach2008- 2009 słyszałam że były burmistrz nie zostawił długów,długi to wyciąg stateczki,ryksze,wycinka drzew też kosztuje,imprezy nie zawsze trafione,itp to znaczy to co lubi obecna władza.ale miasto pieknieje dzieki betonom i tym białym kamieniom dzieki którym nie mozna przejść w parku.
Miasto powinno zacząć oszczędzać zwłaszcza na urzędniczych pensjach.Pewno wypłaty Starostwa i Urzędu miasta to 1/3 długu.
Bardzo dobry pomysł. Ja też jestem gotowa wpłacić do kasy miejskiej 790żł. ,jeżeli uciążliwości związane z KRONOKREMATORIUM zostaną natychmiast zlikwidowane.
Jakby zlikwidowali CAŁKOWICIE uciążliwości krono to jestem w stanie oddać to w tej chwili.
Ciekaw jestem gdyby taki mądry pan Husejko swoje tezy wygłosił przed kongresem amerykańskim , byłby potraktowany delikatnie mówiąc jak mniej inteligentny oszołom.Inteligentni ludzie potrafią uczyć sie na błędzch innych.