
Źle się dzieje z naszym sztandarowym kąpieliskiem nad jeziorem Trzesiecko – Plażą Miejską. Od rozpoczęcia sezonu minęło zaledwie kilkanaście dni, a plaża była już zamykana dwukrotnie. Wszystko przez bakterie typu E.coli i paciorkowca. Właśnie paciorkowiec „wykończył” nam na powrót kąpielisko w poniedziałek 4 lipca. Jest ono nieczynne, nie wiadomo jeszcze, kiedy Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna pobierze do badań próbki wody i po otrzymaniu wyników (zadowalających) z laboratorium zdecyduje na powrót o otwarciu kąpieliska. Problem jednak w tym, czy znajdzie się odważny, który znając problem, zechce zanurzyć w wodzie choćby stopę.
Póki, co miasto szuka przyczyn pojawiania się w tym miejscu zanieczyszczeń komunalnych. - Dotarliśmy do dokumentacji sprzed lat, która potwierdza, że przy plaży miejskiej, kiedyś był szalet z szambem. Został on dawno zlikwidowany, ale trzeba upewnić się, czy w ziemi nie pozostały w tym miejscu jakieś zanieczyszczenia. Wkrótce zostaną wykonane odwierty i pobrane próbki gruntu do zbadania - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Przy plaży są także teraz robione odkrywki, które mają sprawdzić, czy nie ma pod ziemią jakichś niezinwentaryzowanych kolektorów kanalizacyjnych, rur ze starego szamba, itp. PWiK sprawdzało też kamerą stan obecnie funkcjonującej kanalizacji – nie wykazano żadnych przecieków. Sprawdzano również poprzez zadymianie, czy nikt nie podłączył domowej kanalizacji sanitarnej do kolektora deszczowego. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
czy już znależli tego paciorkowca. Proszę o aktualizację.
Jak się nie ma innych argumentów to się mówi o zazdrości ,a ja sobie myślę,że Pan Burmistrz buduje sobie prywatny basen aby nie kąpać się razem z "POSPÓLSTWEM" stać GO przecież na to no nie.Po to są komentarze żeby sobie popisać i podyskutować mamy takie prawo . A jak komu się nie podoba,że o nim piszą to niech się nie pcha do WŁADZY .Władza zawsze byłą jest i będzie na "świeczniku" . I nie ma co bronić Pana Burmistrza.
W budce gdzie trzymana jest motorówka - może jest kibelek - gdzie odpływ tego co się zrobi jest do wody właśnie.
niestety problemem jest to że w Szczecinku instalacja ściekowa i deszczowa powinna być całkowicie rozdzielona a tak nie jest. w wielu miejcach nieczystosci komunalne mieszaja sie z siecia deszczowa i potem prosto do jeziora. wystaczy wiekszy deszcz i tyle. ale latwiej szukac klienta ktory na lewo podlaczyl sobie kanalize niz przyznac ze problem tkwi w czyms za co miasto odpowiada.
Wejdę do jeziora i wykąpię się, pod warunkiem, że przede mną uczyni to Pan Gburmistrz wraz ze swym potomstwem. Najlepiej w bezpośrodniej transmisji telewizyjnej. Nadworna TV Gawronex powinna być chyba do dyspozycji. A póki do tego nie dojdzie, bardzo proszę o niewprowadzanie w błąd potencjalnych turystów, jakoby Szczecinek był miastem turystyczno-wypoczynkowym.
Co ,,hanysa,,interesuje Szczecinek ?
Ja od dobrych 5lat nie kapie sie w naszym jeziorze po tym jak dostalem jakies wysypki, zdecydowanie sa czysciejsze jeziora jak wierzchowo,debno,spore czy nawet wielim choc ten dostaje caly syf ze szczecinka i narazie daje sobie z tym rade ,narazie !!!
Z tym sprawdzaniem świecami dymnymi czy ktoś nie przyłączył się z kanalizą do kolektorów deszczowych to lekka skucha jest. Metoda na obejście tego jest bajecznie prosta - "cwaniaki warszawskie" montują po prostu syfon po drodze :) Jeden taki nawet proponował mi takie rozwiązanie ...
że nie taka ciepła przez cały rok?
Mają dobrą pożywkę do namnażania to się i zwielokrotniają w szybkim tempie. W wodach czystych jeśli nawet się dostaną mają naturalnych wrogów , chociażby toksyny sinic i szybciej są eliminowane. W naszym szczecineckim bajorku z formaldehydem , amoniakiem i całą resztą , gdzie życie biologiczne ledwo dyszy takie własnie niebezpieczne stwory czują się wyśmienicie. A turystów nie widać , nawet i hawajskie parasole nie pomogły. Do brudnej wody nikt nie wskoczy nawet burmistrz . No chyba , że w programie propagandowym w srawexie.
To Ty nie wiesz, że pan Burmistrz buduje basen na swojej posesji? Ciekawe dlaczego skoro woda w Trzesiecku jest taka czysta i klarowna?!
a co cie to interesuje??zazdrość zżera z burmistrz robi sobie kryty basen?
na posesji odbywa się budowa basenu i tyle.
Jak byś był Ślązakiem, to byś przynajmniej wiedział jak to się pisze....
co robił ciężki sprzęt ( dźwig) w ub. sobotę na "posesji-rezydencji" w TRZESIECE , tej samej co to nie ma dostępu do lini brzegowej i należy do naszego burmistrza czy też jego partnerki życiowej. (wiem, źle to brzmi "życiowej", bo na Śląsku ten wyraz ma konkretne znaczenie)
ale między badaniami wody z jeziora,wypompowywane były chyba ścieki{śmierdziało}l.Strazacka -Sadowa,to co zostało wypompowane trafiało do kratki,myślę,że rzeczką popłynęło do wielimia,ale różnie bywa.
turysto gdzie jesteś , powietrze i woda jak kryształ