
Włodzimierz Fil: Jesteśmy bardzo smutni i zaniepokojeni. Całą noc śledziliśmy tragedię na Majdanie. Modliliśmy się też w cerkwi. Wszystko po to, by na Ukrainie zapanował pokój.
Blisko 30 osób poniosło już śmierć w tragicznych wydarzeniach na Majdanie w Kijowie. Starcia protestujących z oddziałami Berkutu trwały całą noc z wtorku na środę. Wydarzeniami na Ukrainie są mocno zaniepokojeni Ukraińcy zamieszkujący na naszym terenie. O politycznej sytuacji u naszego wschodniego sąsiada rozmawialiśmy z Włodzimierzem Filem, przewodniczącym Związku Ukraińców w Polsce, Koło w Białym Borze.
- Nasz Związek w tej sytuacji niewiele może pomóc – zaznacza w rozmowie z „Tematem” W. Fil. - My tylko możemy obserwować, co się dzieje, modlić się i mieć nadzieję, że to wszystko, cała ta sytuacja znajdzie jakieś pozytywne rozwiązanie. Chociaż przy tylu ofiarach, do których minionej nocy doszło na ulicach Kijowa, będzie niezwykle trudno. W tej chwili pewnie następuje dalsza eskalacja tragicznych wydarzeń.
Włodzimierz Fil powiedział nam również, że Związek Ukraińców w Polsce podejmie dalszą akcję solidarności. – Teraz trudno mi jednak cokolwiek na ten temat mówić. Jestem po nieprzespanej nocy, na bieżąco śledziliśmy i obserwowaliśmy to, co dzieje się w Kijowie – mówi W. Fil. – Wczoraj późnym wieczorem zebraliśmy się w cerkwi w Białym Borze na specjalnej modlitwie za Ukrainę i za rzeczowym, pokojowym rozwiązaniem tej strasznej sytuacji. Jednak, co się dalej wydarzy to nikt z nas nie wie.
Nasz rozmówca na pytanie, czy istnieje groźba, że w następstwie tragicznych wydarzeń Ukraina może się podzielić, odpowiedział: - Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Na początku lat 90. w momencie, gdy Ukraina oddawała broń jądrową, wszystkie mocarstwa gwarantowały terytorialność kraju. One w tej sytuacji powinny być gwarantem, nawet wówczas, gdy niektórzy politycy wydają w tym przedmiocie jakieś dziwne pomruki. Ich wystąpienia trzeba traktować, jako folklor polityczny. Ukraina to duży kraj, na pewno zróżnicowany pod wieloma względami, ale miejmy nadzieję, że jeżeli chodzi o terytorialną trwałość, to jest mocno jednolity. I tutaj wszystkie próby jakiegoś destrukcyjnego działania powinny być pacyfikowane. Inaczej tego nie można określić.
- Mimo ogromu tragedii jestem przekonany, że strony w którymś momencie się ze sobą dogadają. Chociaż nie jestem przekonany, że tam jeszcze jest, z kim rozmawiać. Janukowycz nie jest człowiekiem wiarygodnym. Udowodnił to m.in. podejmując takie a nie inne decyzje, jeżeli chodzi o integrację z Unią Europejską. Później poprzez to wszystko, co się od trzech miesięcy na Ukrainie dzieje. On broni swojej pozycji, ma dyktatorskie zapędy, idzie wzorem Putina. Prawdopodobnie jest też cały czas instruowany z Moskwy – kończy Włodzimierz Fil. (sw)
foto: espreso.tv
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie